To kolejna odsłona batalii, która toczy się już od kilku lat. Chodzi o to, że począwszy od 2021 r. rząd regulował kwestie podstawy wynagrodzenia sędziów, prokuratorów, ale też np. referendarzy (zawodów, których wynagrodzenie powiązane jest z prokuratorskim i sędziowskim) - ustawą okołobudżetową. W pierwszym roku wytłumaczeniem była pandemia - nastąpiło zamrożenie w wysokości wynagrodzeń z 2020 r., w 2022 r. wynagrodzenie wyliczono na podstawie II kwartału, ale... 2020 roku, a nie 2021 r. W 2023 r. zastosowano z kolei stałą podstawę 5444,42 zł, a powinno być to 6156,25 zł. Wstępnie próbowano też wprowadzić ponownie stałą podstawę wynagrodzenia na 2024 r. ale po masowych pozwach prokuratorów, sędziów, referendarzy rząd wycofał się z pomysłu.

Czytaj: ZZPiPP wycofuje wniosek do TK dotyczący prokuratorskich wynagrodzeń >>

Będzie wyrównanie wynagrodzeń prokuratorów za 2023 rok, wypłaty do końca grudnia>>

Wyrównania dla prokuratorów także za lata 2021-2022? Minister Bodnar widzi potrzebę uregulowania >>

Przypomnijmy, że sposób wyliczania wynagrodzeń sędziów i prokuratorów (oraz powiązanych zawodów) kształtuje Prawo o ustroju sądów powszechnych i Prawo o prokuraturze. I tak, zgodnie z nimi podstawą jego ustalenia ma być przeciętne wynagrodzenie w II kwartale roku poprzedniego, ogłaszane w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski” przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, na podstawie art. 20 pkt 2 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

 

Sprawę rozstrzygał Trybunał Konstytucyjny

Problematyczny był dotąd właśnie 2021 r. O ile bowiem sądy dostrzegały, że nie było podstaw do "zamrażania" wynagrodzeń sędziowskich, prokuratorskich i m.in. referendarskich ustawą okołobudżetową w latach 2022, 2023, to w przypadku 2021 r. odwoływały się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2012 r., sygn. akt K 1/12. Wskazał on wówczas, że zamrożenie sędziowskich wynagrodzeń może być uznane za konstytucyjne, ale tylko w wyjątkowej sytuacji, ze względu na inne wartości konstytucyjne, w szczególności ze względu na trudności budżetowe państwa, jeżeli występuje w kontekście szerszego programu oszczędnościowego, ale nie może ono w żadnym wypadku stać się systematyczną praktyką. Sądy podnosiły, że był to rok szczególnie budżetowo trudny, właśnie ze względu na pandemię.

Czytaj w LEX: Wpływ nowelizacji podatkowych z Polskiego Ładu na wynagrodzenia sędziów i prokuratorów > >

W listopadzie 2023 r. TK wypowiedział się konkretnie w zakresie sędziów. Orzekł, że celem art. 178 ust. 2 Konstytucji ma być stworzenie takiego mechanizmu wynagradzania sędziów, który uwolniłby ich od niepewności, co do wysokości przyszłych dochodów i uniemożliwiałby jakiekolwiek manipulacje w stosunku do nich. - Tymczasem wynagrodzenia sędziów w ostatnich latach kształtowane są przez ustawodawcę w sposób całkowicie uznaniowy, zarówno co do zasad ich ustalania, jak i tempa wzrostu. Taka uznaniowość nie powinna mieć miejsca w stosunku do wynagrodzeń sędziowskich - wskazywał. Dodał, że w obliczu potencjalnie trudnej sytuacji budżetowej, zgodnie z warunkami brzegowymi zdefiniowanymi w wyroku K 1/12, tym bardziej konieczne jest zapewnienie szczególnej ochrony wynagrodzeń sędziowskich. - O ile regulacja rozpatrywana w tamtej sprawie miała charakter incydentalny, o tyle przedmiot kontroli w niniejszej sprawie ma charakter systemowego usankcjonowania rozwiązania incydentalnego - dodał. Wskazał, że z uwagi na szczególną formę ustawy okołobudżetowej, która tak jak ustawa budżetowa obowiązuje przez rok budżetowy, nie można tej sprawy rozpatrywać bez kontekstu rozwiązań przyjętych w latach poprzednich. TK dodał, że przepisy ustaw okołobudżetowych na lata 2021 - 2023 w istocie stanowią nowe zasady ustalania podstawy zasadniczych wynagrodzeń sędziowskich.

Czytaj: Wynagrodzenia sędziów za 2021-2022 r. - MS pozostawia je orzeczeniom sądów >>

Po tym wyroku do ministra finansów napisał Dariusz Barski - jako prokurator krajowy. Zwrócił uwagę, że nierozwiązana jest kwestia wynagrodzeń prokuratorów wypłacanych w latach 2021-2022 - gdzie również działały przepisy okołobudżetowe, a efektem są prokuratorskie pozwy w sądach.  - Mając na uwadze, że roszczenia w tym zakresie są przedmiotem licznych, skutecznych pozwów ze strony osób uprawnionych, zasadne jest wskazanie, iż dla zapewnienia możliwości realizacji tych roszczeń niezbędne będzie zabezpieczenie kwoty ok. 63 mln zł (za 2021 r.) i około 155 mln zł (za rok 2022) - podsumował.

 


Z kolei w maju br. Prawo.pl dotarło do pisma/odpowiedzi Departamentu Kadr i Organizacji Sądów Powszechnych i Wojskowych (z 10 maja 2024 r.) skierowanego do jednego z prezesów Sądu Apelacyjnego. Wskazano w nim, że "ewentualne należności w zakresie waloryzacji wynagrodzeń i uposażeń za 2021 -2022 powinny zostać potwierdzone prawomocnymi wyrokami sądów", zapadłymi - co istotne - po wyczerpaniu dostępnej procedury odwoławczej.

 

Sądy widzą zasadność wyrównania

20 września br. zapadł kolejny prawomocny wyrok, uwzględniający powództwo tym razem referendarza. Konkretnie Sąd Okręgowy w Słupsku oddalił apelację Sądu Rejonowego w Chojnicach. A sprawa Piotra Walesiaka, przewodniczącego Wydziału V Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego w Chojnicach, dotyczyła wynagrodzeń za okres od 2021 do 2023 r.

- Bardzo dobrze, że sądy zaczęły uwzględniać cały okres, w którym wyliczano sędziom, referendarzom, prokuratorom wynagrodzenia na podstawie ustawy okołobudżetowej, a nie ustaw ustrojowych - czyli począwszy od 2021 r. To oznacza, że doszły do wniosku, iż nawet w 2021 r., mimo że rząd uzasadniał zamrożenie sytuacją pandemiczną, nie było do tego podstaw. Zresztą - jak wskazywało choćby Stowarzyszenie Referendarzy Sądowych Lex Iusta - były grupy zawodowe, które mimo pandemii i trudnej sytuacji budżetowej podwyżki dostały. Powtarzam - nie było więc podstaw do tego, by sędziów, referendarzy, prokuratorów traktować inaczej - mówi Prawo.pl przewodniczący Walesiak.

Zobacz także w LEX: Odpowiedzialność służbowa prokuratorów > >

Trend widać też u prokuratorów. - Aktualnie reprezentuję kilkuset prokuratorów z całej Polski w sprawach o wynagrodzenie nieprawidłowo naliczane w latach 2021-2023. Stopniowo sądy uwzględniają wywiedzione powództwa. Jest coraz więcej wyroków prawomocnych  - mówi adwokat Dawid Rząca, pełnomocnik w sprawach wytoczonych prokuraturom. W jego ocenie trudno jednak zrozumieć postawę strony pozwanej.

- Z jednej bowiem strony mamy liczne stanowiska pisemne i wypowiedzi ze strony kierownictwa resortu sprawiedliwości, że roszczenia są słuszne, że niezbędne są rozwiązania systemowe. Na tą okoliczność mamy przecież wystąpienia pisemne ministra Adama Bodnara i Dariusza Korneluka (prokuratura krajowego), a wcześniej jeszcze Dariusza Barskiego do Ministerstwa Finansów, a z drugiej stanowiska pełnomocników, którzy uparcie kwestionują roszczenia w odpowiedziach na pozwy, składają sprzeciwy od nakazów zapłaty i apelują od wyroków sądów pierwszej instancji. To jest działanie absolutnie nielogiczne i sądy orzekające to dostrzegają. Jest to działanie również nieracjonalne ekonomicznie dla prokuratury. Bezsensowne mnożenie kosztów i gra na zwłokę - mówi mecenas.

 

Z pozwem nie ma co czekać

Jacek Skała, przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury, podkreśla, że to "akcja przywracania praworządności w kształtowaniu płac prokuratorów".

- Cały czas liczymy roszczenia. Odzywają się do nas prokuratorzy w stanie spoczynku i spadkobiercy. Wciąż jednak jest pewna grupa prokuratorów, którzy nie wystąpili na drogę sądową. Zachęcamy ich do tego. Niektórzy liczyli na rozwiązania systemowe, tak jak w za rok 2023. Byłoby to logiczne, bo sytuacja w latach 2021-2022 była identyczna. Potwierdza to utrwalona już linia orzecznicza. Trzeba to jednak w tym momencie powiedzieć stanowczo. Nie ma większych szans na takie rozwiązania. Dlatego nie należy zwlekać z wypowiedzeniem powództwa, bo część roszczeń już uległa przedawnieniu - mówi.

Zobacz w LEX: Ochrona socjalna sędziów sądów powszechnych > >

Uważa on także, że brak rozwiązań systemowych generuje ogromne koszty po stronie Skarbu Państwa. - Ich niewprowadzenie to czysta niegospodarność. Państwo płaci bowiem sędziom za czas ich pracy, wypłaca wynagrodzenia pełnomocnikom procesowym prokuratorów, do tego dochodzą odsetki i koszty sądowe. W tej sytuacji rację miał jeden z przedstawicieli Prokuratury Krajowej, który rozkładając bezradnie ręce przyrównał stan rzeczy do wysoko oprocentowanej pożyczki tzw. „chwilówki” którą prokuratura zaciąga u swoich pracowników. To świadczy o małej sile przebicia naszego kierownictwa w Ministerstwie Finansów  - wskazuje.