W obecnym stanie prawnym, aby zaktualizowało się uprawnienie pokrzywdzonego do wniesienia subsydiarnego aktu oskarżenia, musi on co najmniej dwukrotnie zaskarżyć decyzję organów ścigania o umorzeniu lub odmowie wszczęcia postępowania - za pierwszym razem zażalenie przysługuje do sądu, za drugim i kolejnym zaś - do prokuratora nadrzędnego. Dopiero gdy prokurator nadrzędny utrzyma w mocy powtórne postanowienie o odmowie wszczęcia lub umorzeniu postępowania, pokrzywdzony może wnieść subsydiarny akt oskarżenia do sądu.
Czytaj: Subsydiarny akt oskarżenia do poprawki, a rola prokuratora ponownie wzrasta>>
Prokuratura może skutecznie blokować subsydiarny akt oskarżenia
- W praktyce może prowadzić to do sytuacji, w których uprawnienie do wniesienia subsydiarnego aktu oskarżenia nie zaktualizuje się nigdy. W przypadku bowiem, gdy prokurator nadrzędny uwzględni zażalenie pokrzywdzonego i przekaże sprawę do dalszego prowadzenia prokuratorowi, a ten - po wykonaniu dodatkowych czynności - ponownie umorzy postępowanie lub odmówi jego wszczęcia - środek zaskarżenia ponownie powinien zostać skierowany do prokuratora nadrzędnego. A taka sekwencja zdarzeń może się powtarzać w zasadzie bez końca – mówi Prawo.pl adwokat Katarzyna Holik z kancelarii DSK w Poznaniu. I podkreśla, że dopóki prokurator nie wyda merytorycznej decyzji o utrzymaniu w mocy postanowienia o umorzeniu lub odmowie wszczęcia postępowania, dopóty pokrzywdzony nie będzie mógł wziąć sprawy w swoje ręce i wystąpić do sądu bezpośrednio z subsydiarnym aktem oskarżenia.
Zdaniem adwokata Filipa Raka z kancelarii Wardyński i Wspólnicy przepisy kodeksu postępowania karnego, wydłużające ścieżkę odwoławczą pokrzywdzonego w przypadku umorzenia lub odmowy wszczęcia śledztwa, uzależniając formalne zakończenie sprawy praktycznie od uznania prokuratury, nie dają się pogodzić ze standardem prawa do sądu. - Mogą prowadzić do znacznych nadużyć poprzez przedłużanie śledztw tak długo, jak zechcą organy ścigania, blokując pokrzywdzonemu dochodzenie sprawiedliwości przed sądem w formie tzw. subsydiarnego aktu oskarżenia - ocenia.
Rozwiązanie to było krytykowane już na etapie jego projektowania. Opinię przygotował m.in. Ośrodek Badań, Studiów i Legislacji Krajowej Rady Radców Prawnych. - Zastrzeżenia nasuwa przewidziane w ramach omawianej propozycji normatywnej powierzenie kontroli zarządzenia odmawiającego przesłania akt postępowania przygotowawczego prokuratorowi nadrzędnemu względem tego, który je wydał. Wprost nieporozumieniem wydaje się oddanie w ten sposób kontroli decyzji kontestującej decyzję organu sądu, który jest właściwy do rozpoznania sprawy, podmiotowi, który na etapie procesowym, w którym znajduje się sprawa, ma w istocie status strony procesowej, na równi m.in. z oskarżonym – wskazano w tym opracowaniu.
Zobacz w LEX: Postępowanie po wniesieniu subsydiarnego aktu oskarżenia > >
Przywrócenie konstytucyjnych gwarancji praw pokrzywdzonego
Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego chce zmiany artykułach 55 [1] i 330 par. 2 i 4 kodeksu postępowania karnego, co skutkować ma ułatwieniem pokrzywdzonemu wniesienia subsydiarnego aktu oskarżenia. - Obowiązujące rozwiązanie budzi wątpliwości co do sposobu realizacji konstytucyjnych gwarancji praw pokrzywdzonego. Przyznanie prokuratorowi nadrzędnemu, a nie sądowi, prawa do rozpoznania zażalenia, może w istotny sposób utrudnić osobie wnoszącej subsydiarny akt oskarżenia realizację prawa do rozpoznania jego sprawy przez niezawisły i bezstronny organ, jakim jest sąd – uważa Komisja. Jak można przeczytać w uzasadnieniu projektu tzw. ustawy naprawczej, który proponuje zniesienie art. 55 [1] k.p.k, ze względu na gwarancje określone w art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji RP oraz z art. 77 ust. 2 Konstytucji RP, to sąd, badając zażalenie na postanowienie prokuratora o odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego lub o jego umorzeniu, powinien ocenić, czy istnieją podstawy do wszczęcie postępowania jurysdykcyjnego. - Stąd też należy odstąpić od konieczności zaskarżenia do prokuratora nadrzędnego postanowienia o zaniechaniu ścigania oraz wydania postanowienia prokuratora nadrzędnego o utrzymaniu w mocy zaskarżonego wskazanego wyżej postanowienia, jako przesłanek warunkujących wniesienie subsydiarnego aktu oskarżenia – podkreśla Komisja.
Zobacz wzór dokumentu w LEX: Subsydiarny akt oskarżenia > >
Trzeba skrócić tę drogę
Proponowana zmiana raczej nie spotka się z oporami, bo nawet w prokuraturze nie ma chętnych do obrony przepisów z 2019 r. - Zmianę trybu wniesienia do sądu subsydiarnego aktu oskarżenia przez pokrzywdzonego bezpośrednio po wydaniu przez prokuratora drugiej decyzji o odmowie wszczęcia śledztwa lub jego umorzeniu, czyli wyeliminowanie konieczności rozpoznania sprawy przez prokuratora nadrzędnego, należy ocenić jako słuszną – powiedział Prawo.pl prokurator Jacek Skała, przewodniczący Zawiązku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury. I przyznał, że wychodzi ona naprzeciw od dawna wysuwanym postulatom i głoszącym, że konstytucyjnego prawa do sądu pokrzywdzonego nie powinno ograniczać się długotrwałą ścieżką rozpoznania umorzonej sprawy przez kolejnego prokuratora nad tym prokuratorem, który prowadził postępowanie.
O tym, jak uciążliwe mogą być w praktyce obecne zasady, mówi adwokat Katarzyna Holik. - Obecnie sama prowadzę taką sprawę. Zażalenie do prokuratora nadrzędnego składałam w imieniu pokrzywdzonej już dwa razy. I dwa razy zostało ono uwzględnione, a prokurator nadrzędny odsyłał akta do prokuratury rejonowej, wskazując, jakie czynności organy ścigania mają wykonać. I wydawałoby się, że to coś pozytywnego, gdyby nie to, że w ten sposób gramy w ping-ponga z prokuraturą już czwarty rok, a klientka traci jakąkolwiek nadzieję na pozytywne zakończenie postępowania. Na dniach spodziewamy się kolejnego, czwartego już umorzenia, ponownie zaskarżalnego do prokuratora nadrzędnego – mówi. I dodaje, że mając na uwadze, jak skomplikowana i stwarzająca warunki do obstrukcji ze strony organów ścigania jest obecna droga pokrzywdzonego do sądu, pozytywnie należy ocenić projektowane zmiany w tym zakresie.
Tego samego zdania jest mec. Filip Rak, według którego praktyka organów ścigania pokazuje, że jest to szczególnie widoczne w przypadku przestępstw urzędniczych, np. sprawach o brutalne nadużycia uprawnień przez funkcjonariuszy służb mundurowych. - Spotkałem się z przypadkiem, w którym prokurator pozorował czynności śledztwa zlecone przez sąd, a następnie przez prokuratora nadrzędnego, jedynie po to, aby ponownie umorzyć sprawę i… powtórzyć ten sam zabieg po uchyleniu decyzji o umorzeniu przez prokuratora nadrzędnego wskutek zażalenia. Tym samym pokrzywdzony cały czas nie mógł wystąpić do sądu jako oskarżyciel subsydiarny. Trudno oprzeć się wrażeniu, że takie prowadzenie postępowania miało na celu ochronę sprawców nadużyć, a nie praw pokrzywdzonego obywatela – powiedział adwokat Prawo.pl.
Subsydiarne oskarżenie, by przeczytać prokuratorskie akta
Prokuratora Jacka Skałę niepokoi zawarty w projekcie postulat usunięcia art. 330 par. 4 k.p.k. Jak wyjaśnia, dotyczy on sytuacji, kiedy określona osoba wnosi do sądu prywatny akt oskarżenia. W obecnym brzmieniu tego przepisu prokurator odmawia przesłania do sądu akt postępowania przygotowawczego, które prowadził, jeśli akt oskarżenia nie został wniesiony przez pokrzywdzonego. - Wykreślenie tego przepisu może spowodować, że osoby faktycznie nieuprawnione będą wnosiły subsydiarny akt oskarżenia do sądu tylko po to, aby zapoznać się z materiałami znajdującymi się w aktach prokuratora. Mogą tak czynić np. przestępcy składając całkowicie nieracjonalne skargi tylko po to, aby poznać np. zeznania innych osób i na tej podstawie budować swoje alibi, a nawet mścić się na tych, którzy świadczyli na ich niekorzyść – przekonuje prokurator.
Jednak, jak zauważa mecenas Katarzyna Holik, paragraf 4 artykułu 330 k.p.k to kolejny przepis, który mógł być wykorzystywany do wydłużania postępowań. - Zarządzenie prokuratora jest bowiem zaskarżalne, ale zażalenie rozpoznaje nikt inny jak prokurator nadrzędny – zwraca uwagę. Zdaniem prokuratora Skały regulacja art. 330 par. 4 powinna obowiązywać z taką ewentualnie zmianą, że zażalenie na odmowę udostępnienia akt przez prokuratora rozpoznaje sąd nadrzędny nad sądem właściwym do rozpoznania sprawy z oskarżenia prywatnego.
- Proponowane zmiany nie tylko pozwoliłyby na skrócenie drogi do sprawiedliwości, ale przede wszystkim oddałyby inicjatywę w ręce tych, którzy najdotkliwiej odczuwają zaniedbania organów ścigania. To sygnał, że system ma służyć obywatelowi, a nie własnej nieefektywności – podsumowuje Katarzyna Holik.
Sprawdź w LEX: Zasądzanie kosztów w przypadku wniesienia subsydiarnego aktu oskarżenia > >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.