Prezes kierujący pracą Izby Karnej Sądu Najwyższego skierował do rozszerzonego składu zagadnienie:  Czy pojęcie sprawy, o jakim mowa w art. 40 i art. 41 par. 1 k.p.k. regulujących instytucję wyłączenia sędziego, odnosi się wyłącznie do sprawy głównej, rozumianej jako orzekanie w głównym przedmiocie procesu czy obejmuje także sprawy i postępowania incydentalne, w tym takie, które mają miejsce w ramach sprawy głównej?

Różne interpretacje pojęcia

Pytanie to było konsekwencją rozbieżności w orzecznictwie Sądu Najwyższego co do pojęcia sprawy na gruncie przepisów art. 40 i 41 par. 1 k.p.k. Rozbieżność ta wynika z odmiennej wykładni prawa.

- Rozstrzygnięcie tego zagadnienia ma znaczenie dla ukształtowania jednolitego i prawidłowego rozumienia i stosowania prawa przez organy wymiaru sprawiedliwości w zakresie instytucji wyłączenia sędziego, jak również prawa do sądu – stwierdził sędzia sprawozdawca Eugeniusz Wildowicz. – Dotyczy ujęcia konstytucyjnego i konwencyjnego. Bez wątpienia chodzi tu o zasadnicze dla sprawiedliwości proceduralnej pytanie, czy sędzia, który będzie decydował o ukształtowaniu składu sądu rozpoznającego sprawę, wobec którego zachodzą okoliczności mogące wywołać uzasadnioną wątpliwość co do jego bezstronności w danej sprawie, może w przedmiocie wyłączenia orzekać. A gdyby mógł orzekać, to czy taka procedura spełnia wymogi rzetelnego procesu - dodał.

SN nie podzielił stanowiska prokuratora, że nie było podstaw do podjęcia uchwały.

Czytaj też:  Obrońcy chcą wyłączać sędziów, którzy złożyli zdanie odrębne do uchwały SN, ale bez skutku>>
Czytaj też: Gdy sędzia raz skaże oskarżonego, to w ponownym procesie nie może go już "sądzić" >>

Każde postępowanie to sprawa

- Wykładnia językowa nie daje jednoznacznych rezultatów – stwierdził Sąd Najwyższy i dlatego posłużył się wykładnią systemową i funkcjonalną.

W ujęciu podmiotowym – art. 45 ust. 1 Konstytucji stanowi, że każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy, bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny i bezstronny sąd.

- Zakres pojęcia „sprawy” nie ogranicza się tylko do głównego przedmiotu postępowania i obejmuje kwestie incydentalne – podkreślił w ustnym uzasadnieniu sędzia Wildowicz. – Jako postępowanie karne z kpk należy rozumieć każde postępowanie – pomocnicze i incydentalne, uzupełniające, nie dotyczące głównego przedmiotu czyli kwestii odpowiedzialności karnej oskarżonego. Ponadto z art. 24 par. 1 k.p.k. i art. 25 k.p.k., które określają właściwość rzeczową i funkcjonalną sądów okręgowych i rejonowego w postepowaniu karnym – wynika kompetencja tych sądów do wydawania orzeczeń w głównym przedmiocie procesu, jak też w incydentalnych sprawach. A skoro tak, to brak podstaw do przyjęcia stanowiska, że stronie prawo do bezstronnego sądu przysługuje tylko w ramach rozprawy głównej - wyjaśnił.

Czytaj też: Nie można wyłączyć sędziego od rozpoznawania wszystkich spraw strony "raz na zawsze" >>

SN podkreślił, że również w orzecznictwie przyjmuje się, że skoro ustawa posługuje się sformułowaniem „udział w sprawie”, a nie „udział w rozpoznawaniu sprawy”, to zwrot ten należy interpretować szeroko. Obejmuje ono swoim zakresem nie tylko główne czynności procesowe ale i incydentalne. Wyłączenie sędziego więc obejmuje postępowania incydentalne.

Czytaj też: Wyłączenie sędziego z uwagi na stosunki służbowe - LINIA ORZECZNICZA >>

Przedłużenie aresztu i odszkodowania za błąd sądu

Jak wskazał SN, art. 41 i art. 40 k.p.k. mają charakter gwarancyjny. Są ściśle powiązane z prawem jednostki przewidzianym w Konstytucji.

- Wąskie ujęcie pojęcia sprawy prowadziłoby do ujemnych skutków, choćby w przypadku orzekania o przedłużeniu tymczasowego aresztowania przez sąd apelacyjny. Wtedy niemożliwe byłoby złożenie wniosku o wyłączenie sędziego sądu apelacyjnego rozpoznającego taki wniosek, nawet wtedy, gdy zachodziłyby okoliczności  kwestionujące bezstronność. Podobna okoliczność miałaby miejsce przy rozpoznawaniu sprawy o odszkodowanie za niesłuszne skazanie w sytuacji, gdy wniosek o wyłączenie sędziego do rozpoznawania sprawy dotyczyłby osoby wydającej orzeczenie w I instancji, a następnie delegowanej do sądu II instancji – podawał przykłady sędzia Wildowicz. W takich okolicznościach sędzia mógłby i powinien złożyć sam oświadczenie o wyłączenie, ale to jeden z trybów wyłączenia sędziego.

Izba Karna nadała tej uchwale moc zasady prawnej, wiążącej wszystkie izby Sądu Najwyższego.

Sygnatura akt I KZP 22/22, uchwała siedmiorga sędziów Izby Karnej SN z 13 czerwca 2023 r.