Toczący się dotychczas w zaciszu komisji sejmowych spór o charakter z mian w ustawie o adwokaturze przeszedł na forum całego Sejmu. A wraz z nim sprawa budząca największe kontrowersje, czyli propozycja usunięcia sprawdzianu ustnego z egzaminu kończącego aplikację.
Likwidację ustnej części egzaminu zaproponowało Ministerstwo Sprawiedliwości w rządowym projekcie nowelizacji ustawy i dalej podtrzymuję swoje zdanie. Teraz podczas debaty sejmowej stanowisko to popierają także posłowie Platformy Obywatelskiej. Zdaniem wypowiadającego się w imieniu klubu PO posła Roberta Węgrzyna, brak egzaminu ustnego spowoduje, że będzie on "obiektywny i nie będzie budził żadnych zastrzeżeń". - Zdecydowane stanowisko rządu spowoduje, że ta ustawa doprowadzi na długie lata do jasnych i czytelnych zasad jeśli chodzi o dojście do zawodu - mówił Węgrzyn.
Przeciwko takiej argumentacji występują konsekwentnie przedstawiciele samorządów zawodowych. - Uważamy, że narzędziem pracy adwokata i radcy prawnego jest umiejętność sprawnej argumentacji, zarówno pisemnej jak i ustnej. Udział w rozprawie sądowej wymaga dobrej argumentacji słownej. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mała sprawność w tym zakresie adwokata czy radcy może oznaczać wydłużanie postępowania. Uważamy, że to jest istotny element wymiaru sprawiedliwości, więc nie zgadzamy się na obniżanie standardów w tym zakresie – mówi Joanna Agacka-Indecka, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej. Szefowa samorządu adwokackiego zapowiada dalszą walkę o utrzymanie ustnego egzaminu i proponuje m.in. by był on nagrywany. Podkreśla też, że przywoływany od dawna zarzut nieobiektywności tego egzaminu i tworzenia warunków do protekcji czy nepotyzmu, jest niezasadny w sytuacji, gdy większość składu komisji egzaminacyjnych to obecnie ludzie spoza środowiska adwokackiego i radcowskiego.
W sukurs adwokatom i radcom przyszedł sejmowy klub Lewicy. - Egzamin ustny kończący aplikację adwokacką powinien być nagrywany; należy zachować obie formy tego egzaminu: ustną i pisemną - zakłada poprawka klubu Lewicy zgłoszona w Sejmie do projektu noweli prawa o adwokaturze. - Zawód adwokata to jest słowo, dlatego klub Lewicy nie może się zgodzić na to, żeby nie było egzaminu ustnego - mówił 16 grudnia 2008r. podczas debaty w Sejmie Ryszard Kalisz. Jego zdaniem nagranie z egzaminu będzie mogło służyć jako dowód przed ewentualnym postępowaniem w sądzie administracyjnym. Wiceminister sprawiedliwości Jacek Czaja przypomniał stanowisko swojego resortu i zwrócił uwagę, że egzaminy ustne były wielokrotnie krytykowane m.in. przez opinię publiczną. Dodał też, że ma wątpliwości, czy nagrywanie egzaminów rozwiąże wszystkie problemy. - Mówimy o wielodniowych egzaminach, także nikt by się na to nie zgodził - dodał. Po zakończeniu debaty projekt został skierowany do dalszych prac w sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.