Przedstawiając projekt, Wojciech Hajduk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, podkreślił, że wszystkie projektowane zmiany mają skrócić proces rekrutacji kandydatów na stanowiska sędziowskie i zmniejszyć ilość nieobsadzonych stanowisk w sądach.
Zdaniem posłanki Zofii Czernow (PO) długotrwałe procedury wyboru kandydatów na stanowiska sędziowskie wpływają także na przewlekłość postępowania w sądach. Skrócenie terminu do zawiadomienia ministra sprawiedliwości o zwolnionym stanowisku sędziowskim i terminu przydzielenia przez ministra stanowiska do danego albo innego sądu bądź zniesienia stanowiska znacznie ograniczyłoby – jej zdaniem - czas potrzebny na wybór kandydata, a jednocześnie nie miałoby negatywnego wpływu na samą procedurę wyboru.
Posłanka podkreśliła, że chociaż rządowy projekt uniemożliwienia kandydatowi składanie wniosków równolegle na kilka wakujących stanowisk jest krytykowany, to ona sama zgadza się z ministerstwem, że dotychczasowa praktyka prowadziła do nieobsadzenia wszystkich wolnych stanowisk w sądach.
Posłanka Ewa Arent (PiS) wskazywała, że wybór sędziego powinien być w miarę szybki i przejrzysty, ale jednocześnie – jej zdaniem – pośpiech nie jest najlepszym rozwiązaniem. Podkreśliła też, że jest to poważna zmiana systemowa i jej zdaniem zawiera zbyt wiele błędów merytorycznych, dlatego projekt powinien być odrzucony już w pierwszym czytaniu Sejmu – uznała.
Robert Biedroń (RP) stwierdził, że proces rekrutacji na sędziego jest długi i przestarzały, dlatego zmiany są konieczne, jednak – zdaniem posła – zmiany proponowane w rządowym projekcie choć idą w dobrym kierunku, to jednak są tylko powierzchowne i niewystarczające.
Biedroń miał również zastrzeżenia do wprowadzenia elektronicznego postępowania rekrutacyjnego. Jego zdaniem należałoby wprowadzić odpowiednie zabezpieczenia techniczne, które uniemożliwiłyby ataki hakerów.
Jan Bury (PSL) uznał, że nowe rozwiązania ułatwią, przyspieszą i usprawnią procedurę powoływania kandydatów na stanowiska sędziowskie. Jego zdaniem proponowane zmiany wychodzą także naprzeciw oczekiwaniom kandydatów.
Posłanka Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska (SLD) podkreśliła, że procedurę powoływania kandydatów na sędziów trzeba zracjonalizować, nawet jeśli spotyka się to z negatywnym odbiorem. Jej zdaniem projekt pozwoli też na mniejsze zaangażowanie kadr w proces rekrutacyjny i jednocześnie - ograniczenie kosztów tego postępowania.
Odnosząc się do uwag posłów, Hajduk wyjaśnił, że ukrócenie możliwości kandydowania równolegle na kilka wakujących stanowisk jest konieczne, bo składanie wniosków na kilka wolnych stanowisk m.in. generuje znaczne koszty organizacyjne. Hajduk podkreślił, że osoba, która kandyduje powinna się zdecydować, w którym sądzie chce orzekać.
Po wystąpieniach przedstawicieli klubów poselskich i podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, marszałek Sejmu zdecydował, że głosowanie nad przyjęciem lub odrzuceniem projektu nowelizacji odbędzie się w piątek.