Tymczasem - zdaniem Pracodawców RP - rzetelna analiza i ocena założeń wymaga poświęcenia dokumentowi przynajmniej dwóch tygodni. Warto podkreślić, że przytaczane terminy nie są kaprysem czy też postulatem partnerów społecznych, lecz mają swoje umocowanie ustawowe. Mamy do czynienia z sytuacją, w której ustawa mająca zwiększyć transparentność procesu tworzenia prawa jest tworzona z naruszeniem przepisów. Trudno określić taką sytuację innym mianem niż kuriozum.
Po drugie, Pracodawcy RP twierdza, że otrzymali do zaopiniowania projekt założeń na podstawie Regulaminu Pracy Rady Ministrów, a nie w trybie przewidzianym w ustawie o organizacjach pracodawców. Na tej samej podstawie co reprezentatywne organizacje pracodawców i związki zawodowe, w procesie konsultacji uczestniczył szereg organizacji lobbingowych. Pracodawcy RP absolutnie nie odmawiają tym podmiotom prawa do wyrażenia swojego zdania na temat tworzonej regulacji, która jest przecież adresowana głównie do nich. Jednak Pani Minister powinna wiedzieć, że w Regulaminie Pracy Rady Ministrów nie ma zapisu, który pozwalałby na prowadzenie konsultacji projektu z tego typu podmiotami.
Pracodawcy RP wyrażają nadzieję, że Pani Minister krytykując aktualny stan rzeczy w obszarze procesu stanowienia prawa nie będzie łamała obecnie obowiązujących standardów. Nie są one oczywiście idealne, niemniej jednak od Ministra Rządu RP można i należy wymagać ścisłego postępowania z literą prawa.
Ustawa lobbingowa konsultowana z naruszeniem prawa?
Już na początku drogi legislacyjnej ustawy o lobbingu, która ma poprawić standardy procesu stanowienia prawa, minister Julia Pitera to prawo naruszyła - twierdzą Pracodawcy RP. Według tej organizacji, przeprowadzając konsultacje społeczne nowej wersji założeń do projektu ustawy o lobbingu, minister Julia Pitera na zajęcie stanowiska wobec tak ważnego i obszernego dokumentu dała partnerom społecznym zamiast ustawowych 30 lub ewentualnie 21, zaledwie sześć dni.