Wyrok Sądu Apelacyjnego dotyczy precedensowej decyzji z grudnia 2006 roku. Urząd stwierdził wówczas, że przez 13 lat 20 banków wspólnie ustalało wysokość prowizji pobieranych za transakcje dokonywane kartami płatniczymi Visa i MasterCard – tzw. opłatę interchange. Na zmawiających się przedsiębiorców nałożono karę finansową w łącznej wysokości 164 mln zł.
Od każdej transakcji bezgotówkowej banki pobierają od sprzedawców prowizję. W Polsce kształtuje się ona na średnim poziomie od 1 do 2 proc. Opłata ta wyznacza minimalny, niepodlegający negocjacjom poziom ceny za obsługę transakcji dokonywanej kartą, jaką muszą uiścić sklepy realizujące płatności bezgotówkowe. W decyzji z 2006 roku Prezes Urzędu uznał, że 20 banków zawarło nielegalne porozumienie, w którym wspólnie ustaliło, że będą pobierać opłatę od transakcji dokonywanych kartą płatniczą. Prowizja pobierana od akceptantów za rozliczenie transakcji w przypadku braku porozumienia kształtowałaby się na wielokrotnie niższym poziomie i pozbawiłaby banki wysokich zysków z każdej transakcji kartami Visa i MasterCard.
Wszystkie banki odwołały się od tej decyzji do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Niestety stanowisko Urzędu nie przekonało sądu, który w listopadzie 2008 r. uchylił decyzję, zarzucając Urzędowi m.in. błędne ustalenie rynku, na którym mogło dojść do złamania prawa. Urząd nie zgodził się z wyrokiem SOKiK i odwołał się do Sądu Apelacyjnego.
W wyroku z 22 kwietnia br. Sąd Apelacyjny podzielił argumenty Urzędu - uchylając decyzję sądu pierwszej instancji i kierując ją do ponownego rozpatrzenia. W ocenie sądu rynek właściwy został przez Prezesa UOKiK ustalony prawidłowo. Sąd podzielił wskazywaną przez Prezesa UOKiK argumentację Komisji Europejskiej, zawartą w decyzjach w sprawie transgranicznych opłat interchange w systemach Visa i MasterCard. W ocenie sądu przeanalizowane mechanizmy rozliczeń między poszczególnymi uczestnikami transakcji dokonywanych kartą wskazują, że o cenach za obsługę transakcji decyduje w głównej mierze porozumienie banków, nie zaś wolna konkurencja.
Wyrok oznacza, że SOKiK będzie musiał ponownie przeanalizować decyzję, biorąc pod uwagę argumentację Sądu Apelacyjnego.