W głosowaniu brało udział 318 delegatów, w tym 88 z izby warszawskiej. Bezwzględna większość wynosiła 160 głosów. 

Równomierny rozwój, wsparcie wszystkich izb i radców 

Prezes Chróścik, przedstawiając swój program, podkreślał, że radcą prawnym jest od 2006 r., a w samorządzie od 2007 r. Przypominał, że przed objęciem stanowiska prezesa KRRP był dziekanem OIRP w Warszawie i jest wicedziekanem warszawskiej izby. Zapowiedział również, że jeśli zostanie wprowadzony zakaz łączenia funkcji w samorządzie, zrezygnuje z funkcji wicedziekana.  

Wskazując na priorytety podkreślał, że radcowie prawni są "samorządem, a nie korporacją". Zaznaczał, że samorząd radcowski potrzebuje "wspólnoty powszechnej, a nie wspólnoty działaczy", musi działać, a nie myśleć życzeniowo. W jego ocenie jednym z głównych wyzwań, istotnym z punktu widzenia konkurencji, jest rewolucja cyfryzacyjna, wykorzystywanie nowoczesnych narzędzi, także tych z zakresu AI. Mówił również o konieczność zorganizowania programu szkoleń, który będzie radców i radczynie wspierać tak, by nie traktowali nowych technologii jako zagrożenia, ale wsparcie. 

Prezes podkreślał wagę zaangażowania samorządu radcowskiego w mądre kształtowanie prawa. - Powinien być silnym głosem eksperckim. Ośrodek Badań Studiów i Legislacji musi być sprawny i proaktywny, do tego potrzeba jego rozwoju - mówił. Dodał, że podczas obecnej kadencji Rada rozpoczęła współpracę z organizacjami, które mają podobne legislacyjne cele. Zaznaczał, że widzi też konieczność włączenia się w kształtowanie prawa na poziomie międzynarodowym, np. poprzez współpracę na poziomie unijnym - stąd plan utworzenia biura KRRP także w Brukseli. 

- Istotne jest też wzmocnienie tożsamości środowiska, stąd projekty integracyjne, przeciwdziałanie wykluczeniom, wspierania tych, którzy chcą się w prace samorządu włączyć - mówił, odnosząc się zarówno do dotychczasowych projektów KRRP, jak i planów na przyszłość. Mec. Chróścik zapowiedział też wsparcie funkcjonowania pionu dyscyplinarnego, poprzez stworzenie systemu, który umożliwi sprawne prowadzenie i kontrolowanie spraw, ale też budowę ośrodka zajmującego się prewencją dyscyplinarną. - Będzie pracownik analizujący wyroki Wyższego Sądu Dyscyplinarnego, sądów dyscyplinarnych, będzie baza orzeczeń dyscyplinarnych, powstanie biuro orzecznictwa dyscyplinarnego - zapowiadał.

 

Technologie, wsparcie radczyń, zmniejszenie składek do KIRP 

Pozostali kandydaci również w swoich programach kładli nacisk na integracje samorządu radcowskiego, wsparcie radców, wsparcie legislacyjne samorządu, szkolenia i pomoc w korzystaniu z nowych technologii oraz narzędzi AI. 

Andrzej Głogowski, były dziekan OIRP w Kielcach, w przedstawianym przez siebie programie zapowiadał m.in. zmniejszenie składek poszczególnych izb do KIRP, wskazywał, że doprowadzi to do większej niezależności izb. Zapewniał również, że jeśli zostanie wybrany, radczynie będą mieć reprezentację w organach samorządu i w każdej z komisji krajowych. Zapowiedział też zapewnienie prawnej możliwości stosowania tytułu "radczyni prawna".  W jego programie znalazło się też m.in. wsparcie radców w przypadku naruszenia ich przywilejów ustawowych przez pracodawców.  

Michał Korwek podkreślał, że jego głównym celem jest przywrócenie samorządowi radców samorządności. Zapowiedział również, że jeśli zostanie prezesem zrezygnuje z funkcji dziekana OIRP w Olsztynie. - Każdy z radców prawnych powinien być wysłuchany, jego głos powinien być należycie wysłuchany, nie może być tak, by jakieś izby w swoich poglądach były pomijane. Szacunek i współpraca, niezależność samorządu, także polityczna - wymieniał. Podkreślał również konieczność działania w interesie praworządności i dobrego prawa. Proponował też m.in. kolegium doradcze - czyli utworzenie zespołu złożonego z dziekanów dla szybszej reakcji na ewentualne problemy. W jego ocenie konieczna byłaby m.in. weryfikacja składek członkowskich, ale też samorząd powinien na bieżąco informować o wydatkach i uchwałach prezydium. Proponował też wprowadzenie radcowskiego "budżetu obywatelskiego" oraz rozszerzenie rynku usług prawnych świadczonych przez radców a także powołanie zespołu ds. kobiet.  

Dziekan krakowskiej izby mówił o promocji, integracji i edukacji. Zaznaczył, że podstawowym zadaniem samorządu powinno być okiełznanie AI tak, by stała się narzędziem dla radców. Zaznaczył, że ważne jest to, by samorząd chronił swoich członków, odpowiadając na ich potrzeby i bolączki. Dodał, że nie akceptuje samorządu autorytarnego. Zaznaczył, że jego izba zawsze włączała się w walkę praworządności. - Nasz samorząd powinien być inkluzywny, włączać się w prace wszystkich członków, być zdecentralizowany - więcej kompetencji powinno być przekazanych izbom, pluralistyczny - tak by każdy mógł zabrać głos i racjonalny - zarówno jeśli chodzi o wydatkowe środków, jak i np. działanie i legislacje - wskazał. 

Dodał, że on jako prezes - nie będzie ograniczał wolności słowa, dyskusji, ingerował w działanie izb. - Nie będę podejmował działań, które mogłyby narazić mnie na zarzut niekonsekwencji. Wspólnota przede wszystkim oznacza też, że nie będę nikomu odmawiał pomocy - mówił. Nawiązał też do 2018 r. Wówczas w listopadzie, w trybie art. 58 ustawy o radcach prawnych, został zwołany Nadzwyczajny Krajowy Zjazd. Wystąpiło o to 8 z 19 rad  - z Białegostoku, Bydgoszczy, Gdańska, Lublina, Kielc, Krakowa, Szczecina i Wałbrzycha. Chciały rozmawiać o zmianach w zasadach przeprowadzania wyborów do organów samorządu radców prawnych, liczbie członków tych organów oraz trybie ich odwoływania, a także podejmowaniu uchwał przez organy samorządu. Proponowali też wprowadzenie zakazu łączenia stanowisk przez osoby zasiadające w prezydium krajowej rady. Nie doszło jednak do dyskusji bo nie został przegłosowany program zjazdu. - Musicie sobie odpowiedzieć państwo czy chcecie mieć za prezesa ojca surowego, karcącego czy ojca opiekuńczego, odpowiadającego na potrzeby członków  - wskazywał.  

Bartłomiej Tkacz nawiązał do debaty, o którą postulowali kandydaci, a na którą prezydium Rady nie wyraziło zgody. Jak zaznaczył, była ona potrzebna by przedyskutować priorytety i to co wymaga zmiany. Jak wskazał, po 2015 r. samorząd skupił się na sobie, wcześniej - jak mówił - skupiał się na swoich członkach. - Teraz stoimy przed dylematem co samorząd radców prawnych może zrobić dla każdego radcy prawnego - podkreślał. Wskazywał też, że bez wsparcia dla każdego radcy prawnego nie będzie silnego samorządu. - Zależy mi, żebyśmy jako samorząd przeszli od roli biernej do aktywnej - mówił. Zaznaczył, że chodzi m.in. o aktywizację radców prawnych, poszukiwanie nowych, nieistniejących obecnie, przestrzeni dla świadczenia usług przez radców. - Powinniśmy skupić się co my możemy zrobić dla wymiaru sprawiedliwości, którego jesteśmy częścią, rozszerzać kompetencje radców prawnych. Nie widzę powodu, dla którego w prostych sprawach formularzowych radcy prawni nie mogliby wydawać nakazów zapłaty. Powinniśmy czerpać przykłady z krajów trochę bardziej zaawansowanych - wskazywał. Wymieniał też m.in. przyjmowanie oświadczeń o rozwiązaniu małżeństw. 

Wskazywał też na potrzebę programu wsparcia dla członków samorząduu w sytuacji wypalenia zawodowego. - To jest jeden z elementów, którym musimy się zająć, bo będziemy tracić doświadczonych ludzi - mówił. Poruszył też kwestie zabezpieczenia emerytalnego radców prawnych. - Część z nas jest na etatach, duża część świadczy pomoc prawną na zasadach takich jak przedsiębiorcy. Przykładowo, notariusze posiadają towarzystwo ubezpieczeń wzajemnych, każdy z notariuszy odprowadza pewną kwotę, by mieć dodatkowe środki w sytuacji przejścia na emerytury. W Niemczech prawnicy rozpoczęli rozmowy o specjalnym ubezpieczeniu na ten cel właśnie dla prawników - podsumował.   

W 2022 r. odchudzenie organów samorządu 

Tu warto przypomnieć, że radcowska ordynacja wyborcza budziła już spore emocje m.in. w 2018 r. Wówczas w listopadzie, w trybie art. 58 ustawy o radcach prawnych, został zwołany Nadzwyczajny Krajowy Zjazd. Wystąpiło o to 8 z 19 rad - z Białegostoku, Bydgoszczy, Gdańska, Lublina, Kielc, Krakowa, Szczecina i Wałbrzycha. Chciały rozmawiać o zmianach w zasadach przeprowadzania wyborów do organów samorządu radców prawnych, liczbie członków tych organów oraz trybie ich odwoływania, a także podejmowaniu uchwał przez organy samorządu. Proponowali też wprowadzenie zakazu łączenia stanowisk przez osoby zasiadające w prezydium Krajowej Rady.

Tamten zjazd nie zakończył się żadnymi konkretami, delegaci odrzucili bowiem porządek obrad. Do sprawy wrócono w lipcu 2022 r. Zmniejszona została liczba członków Krajowej Rady Radców Prawnych do 40 (z 49), członków Wyższej Komisji Rewizyjnej do 9 (z 19) i członków Wyższego Sądu Dyscyplinarnego, ale tu wprowadzono poprawkę i zmniejszono ich liczbę do 33 nie 28 (z 38).

Zmieniono też art. 50, który określa kompetencje zgromadzenia okręgowej izby w zakresie wyborów m.in. dziekana, członków okręgowej izby, rzecznika dyscyplinarnego czy m.in. delegatów na Krajowy Zjazd Radców Prawnych. Chodzi o ten ostatni punkt. I to, że zgromadzenie wybiera delegatów na Krajowy Zjazd Radców Prawnych w liczbie ustalonej przez Krajową Radę Radców Prawnych, z tym że 1 delegat przypadać na od 150 do 250 radców prawnych, wpisanych na listę radców prawnych w danej okręgowej izbie radców prawnych w dniu 1 stycznia roku, w którym podjęto uchwałę o zwołaniu Zjazdu. Obecnie ten zakres to od "120 do 250".