Wydział frankowy w ostatnim czasie zmaga się nie tylko z ok. 44 tys. zarejestrowanych spraw i referatami sięgającymi ok. 1273  (jeszcze niedawno sięgały 1800) spraw, ale też ze zmianą kadrową na stanowisku przewodniczącego  - został nim sędzia Adam Malinowski i obawami na przyszłość. W wydziale - co warto podkreślić - orzeka obecnie ok. 30 sędziów powołanych po 2018 r., czyli przy udziale KRS, w skład której wchodzi obecnie 15 członków/sędziów powołanych przez Sejm, nie przez sędziów. 

Czytaj: Wydział frankowy drży w posadach - przewodniczący do wymiany >>

Wydział frankowy ma nowego przewodniczącego - sędziego Adama Malinowskiego​>>

 

Ponad 14 tys. wyroków, ponad 111 tys. sztuk korespondencji

O sytuację w wydziale zapytaliśmy sędziego Niewiadomskiego - jak się później okazało - tuż przed zmianą kierownictwa. Przyznał, że oddech wydziałowi pozwoliła złapać zmiana z 9 marca 2023 r., o którą zresztą postulował, pozwalająca na kierowanie pozwu do sądu właściwego dla miejsca zamieszkania kredytobiorcy. - Dzięki temu w I półroczu 2024 roku, w stosunku do I półrocza 2023 roku, wpłynęło o ok. 33 proc. mniej spraw.  XXVIII Wydział Cywilny od początku swojej działalności stosuje też szereg rozwiązań usprawniających postępowanie, takich jak telekonferencje za pośrednictwem MS Teams oraz znakowanie akt tagami RFID, umożlwiającymi ich szybszą lokalizację za pomocą specjalnych, ręcznych urządzeń elektronicznych. Dodatkowo w tym celu akta składowane są głównie w kilku dużych pomieszczeniach. Dzięki temu można było zastosować zasadę przechowywania akt referatami (nazwiskami sędziów), co znacznie usprawniło pracę na każdym z odcinków - mówi.

Dodaje również, że w celu opanowania sytuacji, cyklicznie dokonywane są elektroniczne inwentaryzacje akt, które umożliwiają - jak zaznacza sędzia - szybkie ustalenie, w jakim pomieszczeniu się one znajdują (przedostatnia odbyła się 15 czerwca 2024 roku, a ostatnia 31 sierpnia 2024 roku).

Zobacz w LEX: Postępowanie sądowe a dobra osobiste stron > >

Kolejna kwestią - na którą zwraca uwagę - to efektywność wydziału. Sędzia, że potwierdzeniem tego jest wydanie niemal 750 wyroków oraz zawarcie ponad 30 ugód w kwietniu 2024 r., niemal 740 wyroków i 33 ugód w maju 2024 roku oraz 776 wyroków i 42 ugód w czerwcu 2024 roku.  - Dla porównania – od kwietnia do grudnia 2021 r. wydano ok. 500 wyroków. Do tzw. „pokrycia wpływu” doszło w każdym miesiącu w I półroczu 2024 roku. Wydział zaczął uzyskiwać najlepsze wyniki w całej dotychczasowej historii swojego działania - zapewnia. I dodaje, że od kwietnia 2021 roku zostało wydanych niemal 14 tysięcy wyroków, w tym w 2023 roku ok. 6500 wyroków, a tylko w pierwszym półroczu 2024 roku – niemal 4300 wyroków. Wpływ od początku 2024 roku do końca czerwca 2024 roku wynosił 8939 spraw, a załatwienie to 10512 spraw. Współczynnik pokrycia wpływu to więc niemal 118 proc. Sporządzono w tym czasie niemal 3000 pisemnych uzasadnień. Odbyło się niemal 1 100 sesji, wysłano także ponad 111 000 sztuk korespondencji - podsumowuje Niewiadomski.

W wydziale obowiązuje też zasada dotycząca pracy urzędników, polegająca na tym, że są grupy współpracujące z określoną liczbą sędziów (4 grupy po 8 – 7 osób, w tym koordynatorzy). Pracownicy są również skierowani do stałych obszarów: rejestracja wpływu (3 osoby), zabezpieczenia (4 osoby), uzasadnienia (5 osób), zażalenia (5 osób), apelacje (3 osoby), biegli, wypłaty i egzekucje (2 osoby) oraz m.in. korespondencja (5 osób oraz 1 pracownik obsługi). 

 

Asystent pilnie poszukiwany 

Sędzia Niewiadomski dodaje również, że jeszcze za jego czasów znacznemu zwiększeniu uległ limit etatów asystentów sędziów: od 1 kwietnia 2024 roku wynosił on 49 osób, a od 1 czerwca 2024 roku to już aż 83 osoby. - Obecnie cały czas trwają postępowania rekrutacyjne by obsadzić te nowe etaty asystenckie. Tym niemniej coraz lepsze wyniki efektywności wynikały także z sumy kilku innych elementów. To na pewno także efekt bardzo dużego zaangażowania większości sędziów, asystentów, referendarzy i pracowników sekretariatu. Istotne znaczenie miała zauważalna stabilizacja kadry – zarówno orzeczniczej, jak i sekretarskiej. Szło za tym coraz większe doświadczenie zawodowe, a tym samym mniejsza ilość pomyłek. Liczba sędziów orzekających w wydziale zwiększyła się w ostatnim czasie o kilka osób - obecnie orzeka w nim 35 sędziów i pracuje 33 asystentów sędziów. Wydział jest też wspierany przez asystentów z innych wydziałów, pracujących za tzw. dodatki specjalne - podsumowuje.

Sprawdź w LEX: Wyłączenie asystenta sędziego w postępowaniu sądowym > >

 

Co dalej?

Były przewodniczący spotkał się kilkukrotnie z powołaną już przez nowego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara pełnomocniczką ds. ochrony praw konsumentów dr Anetą Wiewiórowską – Domagalską. Wspólnie z kilkoma sędziami wydziału przygotował propozycje zmian legislacyjnych w zakresie np. zmiany właściwości, zwiększania kompetencji referendarzy sądowych, poprawy przepisów dotyczących zarzutu potrącenia, doręczenia odpisów pism przez pełnomocników przy modyfikacji powództwa oraz przepisów o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. W tym ostatnim przypadku chodziło o premiowanie zawarcia ugody, a projekt trafił do Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego. 

Nowy przewodniczący sędzia Adam Malinowski wcześniej w wydziale frankowym nie orzekał, ale znaczenie może mieć jego doświadczenie w zakresie systemów teleinformatycznych. Dr Aneta Wiewiórowska-Domagalska, pełnomocniczka ministra sprawiedliwości do spraw ochrony konsumenta, jeszcze w kwietniu mówiła serwisowi Prawo.pl, że w celu usprawnienia spraw frankowych planowanym rozwiązaniem jest digitalizacja spraw, a warszawski wydział frankowy ma być swego rodzaju pilotażem w tym zakresie. - Generalnie chodzi o to, by szybko osiągnąć efekt, który doprowadzi nas do wysokiego poziomu pracy sekretariatów i obsługi kancelaryjnej sądów. Przy czym wymaga to oczywiście szeregu działań, a obecnie jesteśmy na etapie dyskusji nad optymalnym narzędziem do zastosowania na szybko - mówiła.

Czytaj: Dr Wiewiórowska-Domagalska: Czas na ustawę frankową minął, trzeba usprawnić orzekanie>>

 

Jest poprawa, ale korkuje się apelacja 

Karolina Pilawska, adwokat, partner w Kancelarii Prawnej Pilawska Zorski podkreśla, że od momentu wejścia w życie w kwietniu 2023 roku nowych przepisów w zakresie właściwości miejscowej sądu w tzw. sprawach frankowych - rzeczywiście wydaje się, że wydział frankowy złapał oddech. - Nowe pozwy - przynajmniej takie jest moje doświadczenie - są rozpoznawane w miarę akceptowalnym tempie. Gorzej jest ze sprawami głównie z 2022 roku, kiedy to wydział był zalany pozwami kredytobiorców z całej Polski. Mam wrażenie, że te sprawy wpadły w przysłowiową czarną dziurę i będą trwały najdłużej. Co do zasady, skrócił się także czas oczekiwania na rozpoznanie wniosku o zabezpieczenie. Aktualnie trwa to do 3 miesięcy. Oczywiście terminy kodeksowe nadal pozostają poza zasięgiem. Z drugiej strony tempo rozpoznania sprawy spowalnia konieczność przekazania akt z zażaleniem na postanowienie o zabezpieczeniu do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który się zakorkował. Zdarza się, że akta z zażaleniem są przekazywane nawet rok po jego wniesieniu, co jest sytuacją trudną do zaakceptowania - mówi.

I wyjaśnia, że chodzi o sprawy, w których zażalenia zostały wniesione przed zmianą przepisów w lipcu 2023 roku (zmiana w zakresie rozpoznawania zażaleń, wcześniej były rozpoznawane przez wydział frankowy w innych składzie) i nie zostały rozpoznane w ramach wydziału frankowego. - Teraz stwierdza on swoją niewłaściwość i przekazuje akta z zażaleniem do sądu apelacyjnego. Z kolei rozpoznanie zażalenie na poziomie sądu apelacyjnego trwa dłużej niż kiedy zażalenia były rozpoznawane w ramach wydziału frankowego. 

- Warto też dodać, że z uwagi na fakt zawarcia przez część kredytobiorców ugód zdarza się, że ich terminy rozpraw spadają z wokandy i w to miejsce sędziowie wyznaczają - w szybkim tempie - termin w kolejnych sprawach, co oznacza, że czasami można być pozytywnie zaskoczonym ekspresową rozprawą - podsumowuje Pilawska.

Czytaj również w LEX: Nieważność z mocy ustawy w sprawie frankowej > >

 

Umiarkowany optymizm 

Z kolei Damian Nartowski, partner w kancelarii WN Legal Wątrobiński Nartowski, że na pewno na plus należy zaliczyć liczbę wydawanych wyroków i kończonych postępowań.

- Z drugiej strony mamy ograniczony wpływ do wydziału frankowego, wynikający ze zmian legislacyjnych, dotyczących właściwości miejscowej tego sądu. Dane statystyczne pozwalają zatem na optymizm. Natomiast ta kwestia potrzebuje jeszcze dłuższego czasu, by zaobserwować efekty w większości prowadzonych postępowań. Mogę powiedzieć przykładowo, że w dalszym ciągu zdarzają się sytuacje, w których na rozpoznanie wniosku o zabezpieczenie czeka się znacznie dłużej niż 7 dni, a ostatnio na doręczenie uzasadnienia do postanowienia o zabezpieczeniu czekaliśmy niespełna 6 miesięcy. Przykłady takie- zakładam - można by mnożyć. Mimo tego z pewnością trzeba docenić starania zmierzające do usprawnienia postępowań prowadzonych w XXVIII Wydziale, bez nich byłoby tylko gorzej - kwituje.