Sąd Apelacyjny w Katowicach wydał wyrok w sprawie apelacji Dyrektora UKS w Katowicach od wyroku Sądu Okręgowego Wydział II Cywilny w Katowicach z dnia 4 listopada 2008 roku, oddalając powództwo Centrozap SA o zapłatę odszkodowania za szkody wyrządzone w majątku Centrozap SA wskutek niezgodnych z prawem działań organów skarbowych przy wykonywaniu władzy publicznej. Sąd Apelacyjny zdecydował że Prokuratoria Generalna naruszyła prawo w zakresie reprezentowania Dyrektora UKS w Katowicach, co jednak w opinii Sądu nie miało znaczenia dla procesu. Sąd Apelacyjny zdecydował że urzędnik działający w imieniu Skarbu Państwa nie naruszył prawa i konsekwencji Sąd oddalił powództwo Centrozap SA. Tymczasem wcześniej, 4 listopada 2008 roku Sąd Okręgowy Wydział II Cywilny wydał wyrok w I instancji w sprawie powództwa Centrozap SA w którym uznał powództwo Emitenta w kwocie 42,5 mln zł plus odsetki płatne od marca 2005 roku
Spółka nie składa broni w walce o megaodszkodowanie. Złoży kasację do Sądu Najwyższego, a później skargę do ETS. - Otrzymaliśmy uzasadnienie wyroku sądu apelacyjnego, oddalającego nasze powództwo o odszkodowanie. Nie akceptujemy tego orzeczenia i uważamy, że jest ono dla nas bardzo krzywdzące. Nasi prawnicy sporządzą kasację do Sądu Najwyższego - informuje w Pulsie Biznesu Ireneusz Król.
Według Pulsu Biznesu trudno dziwić się rozgoryczeniu i desperacji prezesa. Po wyroku sądu okręgowego z listopada 2008 r. w zasięgu spółki było 42,5 mln zł, jakie sąd przyznał tytułem odszkodowania. Do tego dochodziły jeszcze odsetki liczone od marca 2005 r. Razem byłoby około 60 mln zł. Jednak w sprawie nastąpił niekorzystny zwrot. W czerwcu tego roku katowicki Sąd Apelacyjny uznał, że Centrozapowi nie należą się żadne pieniądze. Pikanterii sprawie dodają zupełnie odmienne stanowiska sądów. Sąd pierwszej instancji jasno stwierdził, że wina skarbu państwa nie może budzić wątpliwości i odszkodowanie się należy, natomiast sąd drugiej instancji miał przeciwne zdanie, uznając, że nie ma związku między bezprawnością 14 decyzji skarbówki w latach 90. ze szkodą firmy. Król podkreśla, że jego firma walczy o sprawiedliwość już od 15 lat. I to ma być podstawą skargi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS). Jeżeli ETS uzna skargę, to skarb państwa będzie musiał wypłacić firmie odszkodowanie. Jego wysokość zależy od decyzji sędziów.
CENTROZAP SA jest holdingiem produkcyjno-handlowo-inwestycyjnym prowadzącym aktywność gospodarczą na rynkach odlewniczym, stalowym, chemicznym, maszynowym, hutniczym, energetycznym i surowcowym.
(Źródło: PB/KW)
Sprzeczne decyzje sądów dwóch instancji
- Polski wymiar sprawiedliwości woła o pomstę do nieba - powiedział Ireneusz Król, prezes giełdowej spółki Centrozap. W ciągu dwóch miesięcy firma kierowana przez Ireneusza Króla odwoła się do najwyższej instancji w procesie o 100 mln zł odszkodowania od państwa za bezprawne decyzje organów skarbowych. Sąd pierwszej instancji jasno stwierdził, że wina skarbu państwa nie może budzić wątpliwości i odszkodowanie się należy, natomiast sąd drugiej instancji miał przeciwne zdanie, uznając, że nie ma związku między bezprawnością 14 decyzji skarbówki w latach 90. ze szkodą firmy.