Nad poselskim projektem ustawy o Krajowej Radzie Prokuratury pracuje sejmowa podkomisja. Przewiduje on, że KRP, która istnieje od zeszłego roku (powstała na mocy ustawy o prokuraturze, po rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego), będzie ciałem na kształt istniejącej od 20 lat Krajowej Rady Sądownictwa.
Podstawowym zadaniem KRP ma być stanie na straży prokuratorskiej niezależności i opiniowanie kandydatur do awansu w prokuraturze (łącznie z wyłanianiem kandydata na Prokuratora Generalnego), a także opiniowanie zmian aktów prawnych dotyczących prokuratury. Projekt przewiduje, że KRP miałaby prawo zarządzać wizytację oraz tzw. lustrację prac poszczególnych prokuratorów i prokuratur.
Andrzej Seremet zapewniał, że popiera szersze uregulowanie zasad działania rady, i to w odrębnej ustawie. Analogiczne rozwiązanie funkcjonuje u sędziów. Nie ukrywał jednak swoich wątpliwości. Jedna dotyczy zadania rady polegającego na wyrażaniu opinii dotyczącej sprawozdania PG z rocznej działalności prokuratury. – Jeśli tak by się stało, prokuratura byłaby podwójnie recenzowana: przez KRP i ministra sprawiedliwości – mówił Seremet. A to, jego zdaniem, stawiałoby radę ponad prokuratorem generalnym.
Tym kwestiom poświęcone było sympozjum pt. "KRP jako strażnik niezależności prokuratorów i prokuratury". Wszyscy dyskutanci z prokuratury opowiedzieli się za wpisaniem tej instytucji do Konstytucji RP, co miałoby wzmocnić gwarancję jej niezależności. "Źle się stało, że nie wpisano prokuratury do konstytucji w 1997 r." - powiedział szef komisji sprawiedliwości Ryszard Kalisz.
Szef KRP Edward Zalewski przyznał, że w środowisku politycznym istnieją dwie koncepcje prokuratury - jedna to niezależna od rządu prokuratura jako organ ochrony prawnej, a druga - to zbrojne ramię rządu współdziałające ze służbami policyjnymi. Zalewski opowiedział się za tą pierwszą koncepcją.
"Prokuratorska niezależność to odpowiedzialność, bezstronność i fachowość. Rażące błędy jakie popełniają prokuratorzy nie mogą pozostawać bez reakcji przełożonych" - powiedział Zalewski. Jak zapewnił, KRP "nie aspiruje do bycia drugą władzą w prokuraturze, którą kieruje Prokurator Generalny" - podkreślił.
"Prokuratorzy powinni także być etyczni, śledztwa prowadzić sprawnie i nie przesłuchiwać setek osób tylko dlatego, że w jakimś śledztwie przewija się nazwisko polityka. Prokurator musi mieć autorytet i zapracować na niego swoimi decyzjami" - dodał Kalisz.
Inicjatywę wpisania prokuratury do konstytucji poparł Prokurator Generalny Andrzej Seremet. Poparł też projekt ustawy o KRP, ale opowiedział się przeciw przyznaniu Radzie prawa do opiniowania jego sprawozdania dla premiera.
"Byłoby to podwójne opiniowanie, bo taką opinię do sprawozdania jakie Prokurator Generalny przesyła premierowi, składa minister sprawiedliwości. Potrzeba zgodnego współdziałania Prokuratora Generalnego i Krajowej Rady Prokuratury. To Prokurator Generalny, powołując poszczególne osoby na funkcję, ponosi za te powołania pełną odpowiedzialność" - dodał.
Seremet opowiedział się też za tym, aby Rada nie miała możliwości zarządzania wizytacji i lustracji pracy prokuratorów. Podobne zdanie ma minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski, który oświadczył, że będzie przekonywać parlamentarzystów, aby zrezygnowali z takiego zapisu w ustawie. "To rozwiązanie nie jest niezbędne do działania KRP" - ocenił.
Przeciwko ustawie o KRP będzie klub PiS. Na konferencji posłanka z tego ugrupowania Marzena Wróbel oświadczyła, że rozdzielając funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, rząd "pozbył się obowiązku dbania o bezpieczeństwo wewnętrzne państwa i porządek publiczny". Oceniła, że KRP w kształcie projektowanym przez ustawę doprowadzi do dwuwładzy w prokuraturze. (ks/pap)