Radca prawny Sylwester W. został obwiniony o prowadzenie samochodu, mimo odebrania mu przez sąd prawa do kierowania pojazdami. A także, iż mimo dwóch wezwań nie stawił się w celu wyjaśnienia sprawy rzecznikowi odpowiedzialności zawodowej Okręgowej Izby Radców Prawnych w Olsztynie.

Radcy zdarzyło się ominąć sądowy zakaz dwa razy:

  • 10 listopada 2020 roku radca prawny prowadził pojazd w okolicy Mrągowa, mimo cofnięcia prawa jazdy,
  • 1 marca 2021 r. nie zastosował się do zakazu sądowego.

 

Najsurowsza kara

Sąd dyscyplinarny OIRP w Olsztynie – sąd I instancji uznał winę Sylwestra W. i wymierzył mu łączną karę za trzy delikty w postaci pozbawienia wykonywania zawodu. Powodem zastosowania najsurowszej kary dyscyplinarnej było wcześniejsze skazanie przez sąd karny za te same czyny oraz wcześniejsze zastosowanie kary zawieszenia, która nie odniosła skutku.

Wyższy Sąd Dyscyplinarny Krajowej Izby Radców Prawnych w Warszawie wyrokiem z 24 lipca 2023 r.  utrzymał karę w mocy. Od tego orzeczenia obrońca radcy odwołał się do Sądu Najwyższego. W kasacji zarzucił sądowi II instancji m.in. błędy proceduralne i naruszenie prawa do obrony, gdyż Sylwester W. nie miał możliwości składania wyjaśnień przed WSD. A sąd ten nie uwzględnił zaświadczeń lekarskich składanych przez obwinionego.

Adwokat Roman Anoszkin, obrońca Sylwestra W., na rozprawie przed Izbą Odpowiedzialności Zawodowej SN, twierdził, że radca prawny nie został zawiadomiony o sprawie przez sąd I instancji, a wówczas znajdował się w warunkach izolacji, tj. odbywał karę więzienia. A przed WSD nie stawił się, gdyż panował w tym czasie Covid-19.

 

SN oddala kasację

Sąd Najwyższy nie zgodził się z argumentami zawartymi w kasacji obrońcy obwinionego radcy prawnego. Sędzia sprawozdawca prezes Wiesław Kozielewicz na wstępie wskazał, że sądownictwo dyscyplinarne to jest sąd braci.

- O deliktach dyscyplinarnych, tj. czynach, które godzą we właściwe wykonywanie funkcji jako członek danej organizacji, w tym zawodu zaufania publicznego – najlepiej wiedzą osoby, które te funkcje pełnią – powiedział prezes Kozielewicz. – Obwiniony za te same czyny został dwukrotnie ukarany: raz wyrokami sądu karnego za prowadzenie auta bez uprawnień, a następnie wyrokami sądów dyscyplinarnych. - Sąd braci orzekł kary eliminacyjne i Sąd Najwyższy uznaje, że nie były to kary rażąco niewspółmierne - stwierdził Kozielewicz.

Co do naruszenia prawa do obrony, to zarzut ten także nie był trafny, gdyż będąc w zakładzie karnym, osadzony ma obowiązek poinformować sąd o odbywaniu kary. Natomiast zaświadczenia lekarskie przedstawiane sądowi nie pochodziły od lekarza sądowego, a co więcej – dokumenty te nie potwierdzały, że Sylwester W. nie może się poruszać i jest obłożnie chory.

- Radca prawny W. lekceważył pracę kolegów, nie stawiając się na wezwanie rzecznika. Nie przyjechał 11 stycznia 2022 r. do izby, a także i w maju 2022 r., mimo że jednostka chorobowa pozwalała mu na przybycie i złożenie wyjaśnień – powiedział prezes Kozielewicz.

SN dodał, że sądy zachowały wysoki standard prawa do obrony.

Postanowienie Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN z 30 października 2024 r., sygnatura akt II ZK 53/24

 

Cena promocyjna: 62.3 zł

|

Cena regularna: 89 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 84.55 zł