W środę - 15 lipca - posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz uzasadniając go zaprezentowała z mównicy sejmowej kartkę z napisem: "Zwolnienie dyscyplinarne".
- Przekazuję je panu w imieniu milionów Polaków, którzy mają dość przymykania oczu na afery z udziałem ludzi PiS. Przekazuję je panu w imieniu milionów Polaków, którzy mają dość upolityczniania sądów, mają dość upolityczniania prokuratury i wykorzystywania jej do partyjnych celów, mają dość niszczenia europejskich standardów i wprowadzania tu w Polsce standardów znanych dotychczas z Rosji i Białorusi - mówiła do ministra posłanka.
Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec ministra. Za przyjęciem wniosku głosowało 217 posłów, 232 było przeciw, a dwie osoby wstrzymały się od głosu. Wcześniej wniosek negatywnie zaopiniowała sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka.
Tania propaganda sukcesu
W czasie debaty Piotr Sak (PiS) oceniał, że jest on wniosek o wotum jest "mętny i gołosłowny". Przekonywał również, że u Ziobry "lista osiągnięć i sukcesów jest spora", a ocena opozycji nijak ma się do pracy szefa resortu sprawiedliwości. Ministra chwalił m.in. za wsparcie ofiar przestępstw, usprawnienie ściąganie alimentów, a także za to, że za jego czasów "zatrzymano czyścicieli kamienic i aktywowano więźniów".
Poseł KO Arkadiusz Myrcha wskazywał z kolei, że Ziobro jest najgorszym ministrem sprawiedliwości w historii, którego zwierzchnictwo nad resortem opiera się na "kłamstwie, manipulacji i taniej propagandzie sukcesu". Przekonywał, że przypisuje sobie sukcesy poprzednich rządów.
Poruszył też kwestie środków z funduszu, który ma służyć ofiarom przestępstw. Wskazał, że są one przeznaczane dla organizacji związanych z o. Tadeuszem Rydzykiem lub zgodnie z interesami politycznymi środowiska Ziobry. Krytykował ponadto "rekordowe" oczekiwanie na wyroki i na działania prokuratury oraz "tajemnicze awanse dla niektórych prokuratorów".
Posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus odnosiła się podczas debaty m.in. do kwestii pedofilii. - Wczoraj na komisji odwalił pan niezły teatr, żadne pana machanie rękoma nie zmyje wstydu i blamażu pana, i prezydenta Dudy, który ułaskawił pedofila. Daliście pedofilowi wolność, chociaż jeszcze rok temu grzmieliście: sprawca ma zakaz zbliżania się i kontaktowania się z pokrzywdzonym przestępstw seksualnych - mówiła.
Czytaj: Weryfikacja prokuratorów jak puszka Pandory? Jedni się boją, inni widzą pilną potrzebę>>
Macie odrobinę honoru?
Minister bronił się, że działania prokuratury są krytykowane w związku z wydarzeniami, które miały miejsce w czasie pandemii, "w związku ze sprawą maseczek, respiratorów".
- Ale przecież właśnie w tych sprawach prokuratura wszczęła śledztwo następnego dnia po tym, kiedy wpłynęło do niej zawiadomienie, dzień po tym, gdy w jednej z gazet ukazał się artykuł wskazujący na możliwe nieprawidłowości - zapewniał.
Przypominał m.in. sprawę Amber Gold, wskazując że od momentu, kiedy wpłynęło pierwsze zawiadomienie do prokuratury do momentu wszczęcia śledztwa minęły dwa lata, natomiast w sprawie piramidy Finroyal - aż trzy.
- Czego wy chcecie? Macie odrobinę honoru? To nie jest rzeka, to jest morze, to jest ocean hipokryzji, zakłamania, cynizmu - mówił minister. Zarzucił też posłom KO, że malują "fałszywy obraz", jeżeli chodzi o działanie prokuratury. - W każdym przypadku, jeśli popatrzymy na zwalczanie przestępczości mafijnej, przestępczości gospodarczej, kryminalnej, to widzimy ogromną różnicę w stosunku do czasów poprzednich - mówił.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.