O takim postanowieniu Sądu Okręgowego w Warszawie wydanej po zamkniętym posiedzeniu powiedzieli uczestniczący w nim prokurator i obrońca "Hossa", podejrzanego o cztery oszustwa na kwotę ponad 1,4 mln zł. Obrońca, mec. Aleksander Kowzan powiedział też, że złoży zażalenie na czwartkową decyzję. O 15.15 sąd ma szerzej poinformować o motywach swej decyzji.
Według obu prawników sąd zmienił postanowienie I instancji uznając, że w sprawie występuje ze strony podejrzanego obawa matactwa, wynikająca m.in. z zagrożenia surową karą za zarzucone mu przestępstwa.
Czytaj: Prokuratura zajęła się sędzią, która nie aresztowała gangstera>>
- Sąd w pełni podzielił argumentację Prokuratury przyznając, że jedynie tymczasowe aresztowanie zabezpieczy bieg postępowania karnego z uwagi na realną obawę matactwa oraz grożącą podejrzanemu surową karę bezwzględnego pozbawienia wolności. Sąd zgodził się również z Prokuraturą, iż miejsce zamieszkania podejrzanego jest de facto nieznane, a podawane przez niego adresy rzekomego stałego pobytu wzajemnie się wykluczają - napisała w wopublikowanym w czwartek oświadczeniu Prokuratura Krajowa.
Podejrzanemu Arkadiuszowi Ł. zarzucono popełnienie 4 oszustw na szkodę obywateli Niemiec, Szwajcarii oraz Austrii i wyłudzenie kwoty ok. 1,5 mln zł tj. przestępstw z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk. Według śledczych mężczyzna jest pomysłodawcą jednej z najpopularniejszych metod oszustw - na tzw. wnuczka i liderem jednej z największych i najprężniej działających grup zajmujących się tym procederem.
W dniu 3 lutego 2017 r. doszło do zatrzymania podejrzanego, a Prokuratura wniosła o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa w Warszawie zwolnił podejrzanego stosując jedynie środki o charakterze nieizolacyjnym.
Arkadiusza Ł. zostanie zatrzymany z chwilą ustalenia jego miejsca zamieszkania i trafi do aresztu – powiedział dziennikarzom prokurator warszawskiej prokuratury okręgowej Paweł Szpringer.(ks/pap)