Jak zauważa MS, obecnie główną przyczyną oddalania wniosków, co do których sądy podejmują decyzję merytoryczną, jest stwierdzenie, że wnioskodawca zadłużył się umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa

Zgodnie z projektem, sąd nie będzie już na wstępie badał przyczyn niewypłacalności. Do ogłoszenia upadłości wystarczy samo stwierdzenie, że dłużnik jest niewypłacalny, bo najczęściej oznacza to, że potrzebuje on pomocy w powrocie do normalnego życia.

Czytaj: 

Przyczyna niewypłacalności zostanie zbadana dopiero po ogłoszeniu upadłości. Jeżeli okaże się, że ktoś doprowadził do swej niewypłacalności umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, to taka osoba będzie musiała się liczyć ze znacznie dłuższym okresem spłat, ale nie odbierze się jej w ogóle prawa do oddłużenia. Zamiast standardowych trzech lat, po których dłużnik jest uwolniony od zobowiązań, spłata potrwa od 4 do 8 lat, w zależności od stopnia zawinienia w doprowadzeniu do swej niewypłacalności.

Na wzór brytyjski nowela wprowadzi również możliwość zawarcia porozumienia z wierzycielami bez konieczności ogłoszenia upadłości. Dzisiaj takie porozumienie możliwe jest jedynie w ramach postępowania upadłościowego.

Po zmianach dłużnik będzie mógł skorzystać z porozumienia z własnej inicjatywy bez uprzedniego składania do sądu wniosku o upadłość.