Powódka domagała się zasądzenia od pozwanej spółki kwoty 70.000 zł tytułem zadośćuczynienia w związku z wypadkiem któremu uległa będąc w 6 miesiącu ciąży kiedy to przewróciła się na nieodśnieżonym i oblodzonym przejściu dla pieszych. Z powodu niemożności wykonania u kobiety w ciąży zdjęcia RTG wdrożono leczenie, które jak się okazało było nieprawidłowe. Spowodowało to wydłużenie rehabilitacji złamanej nogi do kilkunastu miesięcy i nie doprowadziło do całkowitego ustąpienia bólu spowodowano złamaniem.
Nie zadbali o dobry stan drogi
Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo i zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 50.000 zł. Ustalił, że pozwana spółka z mocy umowy zawartej z gminą była zobowiązana do zimowego utrzymania dróg na terenie miasta. Ponosiła zatem odpowiedzialność za nieodśnieżenie i nieodkucie lodu na przejściu dla pieszych. Przy jednoczesnym braku posypania przejścia dla pieszych piaskiem i solą, była to bezpośrednia przyczyna upadku powódki i złamania przez nią nogi. Za pozbawione znaczenia Sąd uznał natomiast, czy konkretne zaniechania skutkujące niedochowaniem przez pozwaną obowiązków w zakresie prawidłowego utrzymania stanu drogi na przejściu na pieszych leżały po stronie zatrudnionych przez pozwaną osób, czy po stronie wchodzących w skład organów strony pozwanej osób organizujących całokształt działalności strony pozwanej, albowiem w każdym z tych wypadków odpowiedzialność za szkody stąd wynikłe ciążyła na stronie pozwanej. W świetle art. 444 k.c. i 445 § 1 k.c. powództwo było zatem częściowo uzasadnione. Określając wysokość zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze, że powódka doznała długotrwałego i trwałego uszczerbku na zdrowiu. Z drugiej strony uwzględnił też fakt, że część uszczerbku na zdrowiu nie była skutkiem wypadku, za który odpowiedzialność ponosi strona pozwana, ale nieprawidłowości w leczeniu powódki. Zgodnie z art. 361 § 1 k.c. stron pozwana może natomiast ponosić odpowiedzialność jedynie za normalne następstwa wypadku.
Leksykon prawa medycznego >>
Na powstanie szkody może wpływać wiele przyczyn
Sąd Apelacyjny nie uwzględnił wniesionej przez pozwaną apelacji w której kwestionowała m.in. swoją odpowiedzialność za długotrwały i trwały uszczerbek na zdrowiu powódki. Zdaniem Sądu zakres odpowiedzialności pozwanej spółki za skutki zdarzenia zostały ocenione właściwie. Prawidłowa wykładnia art. 361 § 1 k.c. wymagała bowiem uwzględnienia wszystkich okoliczności występujących w ciągu powiązań między przyczyną wskazywaną jako sprawcza a szkodą. Sąd przypomniał, że okoliczność iż określona szkoda może być uznana za normalne następstwo więcej niż jednej przyczyny, przy czym przynajmniej niektóre z tych przyczyn stanowią zdarzenia uzasadniające odpowiedzialność odszkodowawczą, nie pozbawia poszkodowanego prawa wyboru okoliczności faktycznych, z których wywodzi swoje roszczenie. W odniesieniu do szkody doznanej przez powódkę, nie oznaczało to zatem, że musiała ona być wynikiem tylko jednego zdarzenia. Sąd podkreślił, że dopuszczalne jest uwzględnienie przy ustalaniu odpowiedzialności odszkodowawczej, złożonych związków, na które składa się wielość zdarzeń następujących po sobie, łącznie uczestniczących w zbudowaniu ostatecznego, jednego skutku w postaci konkretnej szkody. Dla przyjęcia odpowiedzialności cywilnej ważne jest bowiem, by pomiędzy skutkiem - szkodą a poszczególnymi zdarzeniami - przyczynami zachodziły normalne relacje, bez względu czy są one bezpośrednią czy pośrednią przyczyną szkody.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 7 czerwca 2017 r. I ACa 65/17.