Na przykład w przypadku imprez adresowanych do osób umiejących dobrze pływać, konieczne jest uprzednie poinformowanie turysty o tej okoliczności.
Sprawa o zadośćuczynienie
Sąd Okręgowy w Opolu zasądził od pozwanego biura podróży na rzecz powodów po 100.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią ich rodziców podczas wycieczki organizowanej przez pozwanego. Orzeczenie to zakwestionowała strona pozwana, zaś Sąd Apelacyjny we Wrocławiu oddalił wniesiony przez nią środek odwoławczy.
Wycieczka wraz z usługami fakultatywnymi
Sądy obu instancji ustaliły, że rodzice powodów zawarli z biurem podróży umowę o świadczenie usług turystycznych dotyczącą wyjazdu zagranicznego, zaś z umową otrzymali pisemne informacje dotyczące wycieczek fakultatywnych. Nie wskazano przy tym organizatora tych wycieczek. Po przylocie klienci pozwanego biura otrzymali wykaz dostępnych wycieczek fakultatywnych o analogicznej treści. Dokument był opatrzony w górnej części logo pozwanego. Ofertę wycieczek przedstawiała także rezydentka biura podróży, która nie informowała jednak uczestników, że organizatorem wycieczek fakultatywnych nie jest pozwany, lecz lokalne biuro podróży. Jednocześnie rezydentka rekomendowała zakup wycieczek od pozwanego, wskazując, że są one bezpieczniejsze, uczestnicy są objęci ubezpieczeniem, a ponadto zapewniony jest udział w nich polskojęzycznego pilota.
Rekomendacje rezydenta
Rodzice powodów wykupili u rezydentki wycieczkę do zatoki. W pisemnej ofercie wskazano, że wycieczka obejmuje pobyt na plaży, możliwość nurkowania pod okiem doświadczonego przewodnika, podziwiania rafy i fauny. Nabywcy wycieczek nie otrzymali pisemnego potwierdzenia zawarcia umowy. Wycieczka do zatoki została przedstawiona jako bezpieczna, o niskim stopniu trudności. Rodzice powodów ani inni uczestnicy wycieczki nie zostali poinformowani, że będą musieli płynąć wpław określony dystans.
Nieprofesjonalne przygotowanie
W wycieczce do zatoki nie wzięła udziału rezydentka pozwanego. Opiekun wycieczki zaś nie mówił po polsku ani angielsku. Po przyjeździe przewodnik przedstawił dwóch pracowników arabskich, którzy mieli być przewodnikami uczestników w wodzie. Przy prezentacji planu wycieczki nie określono dystansu do pokonania wpław. Uczestnikom wycieczki nie wydano kapoków, mimo zgłaszanych żądań. Tego dnia morze było wzburzone, a pogoda wietrzna. Na plaży nie było ratowników. Opiekun wycieczki nie posiadał sprzętu ratowniczego.
Feralna wycieczka
Do wody uczestnicy wycieczki weszli z przewodnikami, przy czym już wówczas kilku turystów zrezygnowało z płynięcia, uznając, że nie są w stanie pokonać tak znacznego dystansu. W wycieczce uczestniczyło ostatecznie ok. 10 osób. Jeden z uczestników opadł z sił, w powrocie do brzegu pomogli mu inni pływacy. Nikt nie zauważył natomiast, że wśród uczestników brakuje dwóch osób. Rodzice powodów utopili się podczas przemierzania dystansu.
Odpowiedzialność biura podróży
Sąd Apelacyjny, rozpoznając apelację strony pozwanej, wskazał, że odpowiedzialność biura podróży jest odpowiedzialnością kontraktową, zaś niewykonanie czy też nienależyte wykonanie umowy o świadczenie usług turystycznych winno być oceniane przede wszystkim na podstawie przepisów ustawy o usługach turystycznych. W sytuacji, gdy nienależyte wykonanie umowy skutkuje również szkodą na osobie, wówczas dla oceny odpowiedzialności biura podróży w grę wchodzą przepisy o odpowiedzialności deliktowej. Sąd odwoławczy przypomniał, że wyrządzenie szkody na osobie jest zawsze czynem niedozwolonym. W takich wypadkach istotnie dochodzi do zbiegu podstaw odpowiedzialności deliktowej i kontaktowej. Natomiast wybór podstawy odpowiedzialności biura podróży należy do poszkodowanego i może on zostać dokonany także przez samo wskazanie faktów uzasadniających żądanie pozwu, a w razie wątpliwości co do dokonanego przez poszkodowanego wyboru, sąd powinien przyjąć taką podstawę prawną, która jest bardziej korzystna dla poszkodowanego.
Odpowiedzialność z deliktu
Sąd odwoławczy zwrócił uwagę, że szkoda, której naprawienia domagają się powodowie, związana jest ze śmiercią ich rodziców podczas wycieczki organizowanej przez pozwanego. Zdaniem powodów śmierć ta była wynikiem bezprawnego i zawinionego działania pozwanego. Powodowie występowali zatem z własnym, niezależnym roszczeniem, opartym na przepisach o czynach niedozwolonych (art. 415 i następne kodeksu cywilnego).
Piotr Cybula
Usługi turystyczne. Komentarz>>>
Zadośćuczynienie dla osób bliskich zmarłego
Na podstawie art. 446 § 2 k.c. sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Sąd drugiej instancji podkreślił, iż opierając się na wskazanym przepisie, powodowie występowali niejako z "własnym" roszczeniem, a nie działali jako następcy prawni swoich rodziców.
Udowodniona odpowiedzialność organizatora
W ocenie Sądu Apelacyjnego, powodowie wykazali przesłanki odpowiedzialności pozwanego biura podróży. Powodowie udowodnili bowiem zaistnienie szkody; wystąpienie czynu niedozwolonego, związku przyczynowego między czynem niedozwolonym a szkodą w tej postaci oraz winę sprawcy.
Specyfika imprez turystycznych
Sąd odwoławczy wskazał, że kształt imprez turystycznych nie ma przeważnie charakteru sztywnego, bowiem organizatorzy wyjazdów zwykle przewidują usługi o charakterze podstawowym, takie jak np. zakwaterowanie, wyżywienie, transport, a także usługi o charakterze dodatkowym ("extra" wycieczki). Biuro podróży ma obowiązek przedstawić program imprezy, bowiem ustawa o usługach turystycznych nakłada na organizatora obowiązek jednoznacznego wskazania, że wycieczki wymagają od uczestników odpowiednich umiejętności.
Wycieczki fakultatywne
Sąd Apelacyjny uznał, że fakultatywny charakter wycieczek nie oznacza, że pomiędzy klientem wyrażającym chęć uczestnictwa w takiej wycieczce a organizatorem dochodzi do zawarcia kolejnej umowy. Ma bowiem miejsce jedynie ustalenie konkretnego zakresu świadczonych usług. Tym samym, rodzice powodów i pozwane biuro byli związani umową także w zakresie wycieczki, w trakcie której zmarli.
Pozwany odpowiadał za bezpieczeństwo klientów
Skoro to pozwane biuro podróży organizowało wyjazd do zatoki, to spoczywał na nim wymóg zapewnienia klientom bezpiecznych warunków. Pozwany, który posługiwał się przy realizacji wycieczki fakultatywnej lokalnym biurem, był zobligowany do takiego wyboru kontrahenta, który da dostateczne gwarancje zapewnienia klientom bezpiecznego wypoczynku i kontroli jego działań. Wykonawca wycieczki nie spełnił jednak nawet minimalnych wymogów standardów. Tym samym, działania organizatora wycieczki były nieprawidłowe i zawinione.
Znaczny stopień trudności wycieczki
W ocenie Sądu Apelacyjnego, wyprawa, w której brali udział rodzice powodów, wymagała umiejętności pływania, podczas gdy rezydentka strony pozwanej nie zwróciła uwagi klientom na tę okoliczność. Powyższe wskazuje na brak należytej staranności organizatora, który powinien "ostrzegać" klientów co do rzeczywistego poziomu trudności wycieczki.
Bez środków bezpieczeństwa
Sąd drugiej instancji podkreślił również, że organizator nie zapewnił uczestnikom wycieczki kapoków ochronnych, mimo że klienci biura prosili o nie. Na plaży brak było sprzętu pierwszej pomocy oraz ratowników. Jednocześnie w wycieczce nie wzięła udział rezydentka, a przewodnicy nie władali językiem polskim. W ocenie Sądu Odwoławczego niezapewnienie sprzętu ratunkowego, asekuracji osób nurkujących, a tym bardziej niewyposażenie uczestników nurkowania w kapoki ochronne, stanowiło oczywiste naruszenie naczelnej zasady ochrony życia i zdrowia ludzkiego.
Skutek możliwy do przewidzenia
Okoliczności faktyczne sprawy pozwalały na przyjęcie, że tragiczny skutek w postaci utonięcia rodziców powodów w czasie chaotycznie przygotowanej wycieczki był co najmniej możliwy do przewidzenia. Sąd Apelacyjny zwrócił przy tym uwagę, że warunki pogodowe nie były dobre, co utrudniało pływanie.
Odpowiednie zadośćuczynienie
Sądy obu instancji uznając odpowiedzialność pozwanego biura podróży przyjęły, że zasadnym było zasądzenie na rzecz każdego z powodów zadośćuczynienie w kwocie po 100.000 złotych. Powodowie byli silnie związani z rodzicami. Choć w chwili śmierci rodziców byli już dorośli, pozostawali w zażyłych relacjach. Rodzice wspierali powodów finansowo. Powodowie na skutek śmierci rodziców zostali pozbawieni ich wsparcia w przyszłości. Sąd Apelacyjny wskazał, że przedwczesna śmierć ich najbliższych "zabrała" im możliwość dzielenia się z rodzicami radościami życia codziennego, w tym w ważnych dla każdego chwilach takich jak ślub czy narodziny dzieci.
Tak orzekł Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z 6 maja 2015 r. w sprawie I ACa 245/15, LEX nr 1734685.
LEX nr 1734685