W wystąpieniu do komendanta głównego policji RPO pisze, że w trakcie interwencji policji podczas zgromadzeń publicznych odbywanych w Puszczy Białowieskiej policja używała siły wobec uczestników zgromadzenia (wyprowadzanie w kajdankach), legitymowała uczestników manifestacji, wręczała mandaty. W odpowiedzi na interwencję Rzecznika komendant powiatowy policji w Hajnówce, a także komendant wojewódzki policji w Białymstoku wyrazili opinię, że zgromadzenia publiczne odbywane w Puszczy Białowieskiej nie są zgromadzeniami spontanicznymi. Tymczasem w ocenie Rzecznika jest to błędne stanowisko, a podejmowane przez policję czynności wobec pokojowo manifestujących nie uwzględniają istoty wolności zgromadzeń zagwarantowanej w Konstytucji.
Zgromadzenie spontaniczne, czyli bez zgłoszenia
Jak pisze RPO, w odniesieniu do zgromadzenia spontanicznego prawo o zgromadzeniach umożliwia odbycie zgromadzenia bez uprzedniego zawiadomienia. - Skoro zgromadzenia publiczne, które odbywały się w Puszczy Białowieskiej nie zostały wcześniej zgłoszone do właściwego organu gminy, to należy uznać, że miały one charakter zgromadzeń spontanicznych, mających na celu zamanifestowanie przeciwko aktualnym wydarzeniom – w tym przypadku – związanych z wycinką drzew w Puszczy Białowieskiej. Jednocześnie organy władzy publicznej powinny zapewnić warunki realizacji wolności pokojowego zgromadzania się niezależnie od tego, w jakiej formie jednostki chcą z niej korzystać. Każde zgromadzenie mające charakter pokojowy korzysta bowiem z ochrony gwarantowanej w Konstytucji i aktach prawa międzynarodowego - pisze Rzecznik.
Zdaniem RPO działania policji, podejmowane wobec uczestników zgromadzeń odbywanych w Puszczy Białowieskiej budzą wątpliwości. - Z informacji ogólnie dostępnych oraz wyjaśnień przekazanych przez komendanta powiatowego policji w Hajnówce nie wynikało bowiem, aby protestujący używali przemocy wobec osób trzecich, czy też stawiali opór policjantom albo niszczyli mienie publiczne czy prywatne. Należy zatem przyjąć, że manifestujący działali pokojowo i w granicach swojej wolności zgromadzeń - czytamy w wystąpieniu.
W Warszawie BOR kazał usunąć demonstrantów
Rzecznik pisze w tym samym wystąpieniu do komendanta głównego policji również o działaniach policji wobec uczestników zgromadzeń publicznych odbywanych w nocy z 9 na 10 lipca 2017 r. na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. - Funkcjonariusze, w związku z zabezpieczaniem zaplanowanego na dzień 10 lipca 2017 r. zgromadzenia cyklicznego tzw. miesięcznicy, usunęli osoby protestujące na Krakowskim Przedmieściu, przez co przeszkodzili w odbywaniu w tym miejscu zgromadzenia zgłoszonego w trybie uproszczonym oraz zgromadzenia spontanicznego. Jak pisze RPO, z wyjaśnień uzyskanych od Komendanta Stołecznego Policji wynika, że podjęte czynności związane były z wnioskiem BOR, jednak w ocenie Rzecznika takie uzasadnienie podjętych czynności nie znajduje potwierdzenia w Prawie o zgromadzeniach ani w ustawie o Biurze Ochrony Rządu.
To ma być efekt mrożący?
Rzecznik uważa, że takie działania policji, a także inne podobne interwencje i zastosowane sankcje mogą tworzyć w społeczeństwie efekt mrożący i powodować obawę obywateli przed korzystaniem z wolności zgromadzeń publicznych, powstrzymując bądź zniechęcając do udziału w innych manifestacjach stanowiących realizację konstytucyjnych praw i wolności. - Obowiązkiem policji jest podejmowanie środków przymusu bezpośredniego, a nawet rozwiązanie zgromadzenia w razie wystąpienia okoliczności uzasadniających takie działanie. Przesłankę ograniczenia wolności zgromadzeń przez wysoce restrykcyjny zakaz przeprowadzenia zgromadzenia należy jednak interpretować wąsko, a w razie konfliktu konstytucyjnie gwarantowanej wolności zgromadzeń z innymi prawami, takimi jak bezpieczeństwo, porządek publiczny – trzeba pamiętać, że wolność zajmuje pozycję równorzędną. Podstawowymi obowiązkami organów władzy publicznej związanymi z wolnością zgromadzeń jest zaś umożliwienie odbycia zgromadzenia i następnie zabezpieczenie jego pokojowego przebiegu - pisze RPO.
Rzecznik zwrócił się do komendanta policji o przedstawienie stanowiska w tych sprawach, a także podjęcie stosownych kroków mających na celu zapewnienie realizacji wolności zgromadzeń i przestrzeganie przez jednostki policji standardów skutecznej ochrony wolności i praw człowieka i obywatela.
RPO: policja ogranicza prawo do zgromadzeń
Policja podejmuje wobec osób pokojowo protestujących czynności, które mogą uniemożliwiać im korzystanie z wolności zgromadzeń - uważa rzecznik praw obywatelskich. A jako przykłądy podaje interwencje wobec prtestujących w lipcu w Warszawie i wobec ekologów w Puszczy Białowieskiej.