Jako przykłady autorzy raportu "Sytuacja praw człowieka na świecie" wymieniają min. słabą reakcję na zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne w Mjanmie, Iraku, Sudanie Południowym, Syrii. - Władze państw bezwstydnie cofają zegar historii o kilka dziesięcioleci, niwelując efekty trudnej walki o należną wszystkim ochronę - czytamy w raporcie.
Jego autorzy wśród opisywanych w raporcie oznak regresu wymieniają też ograniczenia wolności zgromadzeń we Francji oraz próby ograniczenia praw kobiet obserwowane w USA, Rosji i Polsce.
Przy okazji publikacji raportu w Waszyngtonie Amnesty International ostrzega, że podejmowane przez prezydenta Trumpa regresywne działania wobec praw człowieka ustanawiają niebezpieczny precedens, z którego mogą skorzystać władze innych państw.
- Styczniowe działania władz USA, ewidentnie podyktowane nienawiścią, skutkujące wprowadzeniem zakazu wjazdu dla obywateli kilku zamieszkanych głównie przez muzułmanów państw zapoczątkowały rok, w którym liderzy polityczni doprowadzili politykę nienawiści do najgroźniejszych konsekwencji, twierdzi sekretarz generalny Amnesty International Salil Shetty. – Na własne oczy widzieliśmy efekty siania nienawiści, szukania winnych i zastraszania mniejszości. Przybrały one postać przerażającej i prowadzonej przez wojsko kampanii czystek etnicznych, których ofiarami padli muzułmanie Rohinghja w Mjanmie - dodaje Salil Shetty.
Wokół Konwencji Europejskiej. Komentarz do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka>>
- Według Amnesty International wykazywana przez prominentnych przywódców skłonność do rozpowszechniania tzw. „fake news” w celu manipulowania opinią publiczną oraz ataki na instytucje kontrolujące władze pokazują, że w obecnym roku kluczowym obszarem działań w walce o prawa człowieka będzie ochrona wolności słowa. - W 2018 roku nie możemy mieć pewności, że będziemy mogli swobodnie gromadzić się w ramach protestów lub krytykować władze. W rzeczywistości otwarte wypowiadanie się w licznych kwestiach staje się coraz bardziej niebezpieczne - uważa Salil Shetty.
Z drugiej starony raport zwraca uwagę na coraz częstsze w wielu krajach marsze nienawiści, które uderzają w mniejszości. Jest w nim m.in. mowa o nasyconej nienawiścią retoryce obecnej w ksenofobicznych hasłach na marszu nacjonalistów w Warszawie i wiecu białych suprematystów w Charlottesville (USA), jak również przeciwko brutalnej rozprawie ze środowiskami LGBTI od Czeczenii po Egipt.