Co zrobić, by sądowy wyrok nakazujący publikację oświadczenia przestał mieć znaczenie? Wystarczy zamienić domenę, pod jaką umieszczona była strona - pisze "Rzeczpospolita". Pokazuje to przykład „Super Expressu”. Jej wydawca i redaktor naczelny zamieścili w internecie oświadczenie, w którym przepraszają Justynę Steczkowską za opublikowanie jej zdjęć, gdy opalała się nago na tureckiej plaży. To efekt wyroku, w którym sąd uznał, że naruszono dobra osobiste piosenkarki. Ponieważ zdjęcie publikowano także na stronie internetowej dziennika, sąd nakazał przeprosiny nie tylko w papierowym, ale i elektronicznym wydaniu.
Wyrok teoretycznie został wykonany, tyle że większość internautów nigdy nie przeczyta oświadczenia. Otóż opublikowano je pod domeną www.se.com.pl. Tymczasem wydanie internetowe „SE” znajduje się aktualnie pod adresem www.se.pl. Pod domeną www.se.com.pl nie ma zaś niczego innego poza treścią oświadczeń.
Więcej>>>
Przeprosiny opublikowane i ... ukryte
Super Express wykonał wyrok nakazujący przeproszenie piosenkarki Justyny Steczkowskiej. Niewiele osób jednak je przeczyta, ponieważ umieszczone zostało w innym serwisie niż internetowe wydanie tej gazety.