W związku z zamieszczonym na stronie internetowej Prokuratury Krajowej komunikatem prezes Izby Karnej SN Michał Laskowski wyjaśnia, że komunikat ten dotyczący sędziego Waldemara Płóciennika powiela nieprawdy.  

Czytaj też: SN: Towarzyskie i koleżeńskie relacje pozwanego sędziego powodem zmiany sądu

We wniosku Prokuratury o wyłączenie sędziów, sporządzonym przez prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie Anetę Orzechowską delegowaną do pełnienia czynności w Prokuraturze Krajowej, stwierdzono, że „Sędzia Waldemar Płóciennik, 24 czerwca 1982 r. został powołany przez Radę Państwa PRL na sędziego Sądu Rejonowego w Koszalinie, a następnie na sędziego sądu wojskowego w kwietniu 1987 r.
Na rozprawie prokurator Aneta Orzechowska oświadczyła, że podtrzymuje wniosek o wyłączenie oraz treści w nim zawarte.

Czytaj: SN: Prokuratura chce wyłączenia "starych" sędziów, bo podważają status "nowych">>

Sprostowanie prezesa

Wobec tego przewodniczący składu, którego dotyczy wniosek prokuratury, Waldemar Płóciennik oświadczył, że w 1987 r. był sędzią Sądu Rejonowego w Koszalinie, a kolejne procedury awansowe przeprowadzone byty w latach 1993 i 1998 r.
- Wobec takiego sposobu postępowania pani prokurator wskazać jednoznacznie trzeba, że SSN Waldemar Płóciennik nigdy nie był sędzią wojskowego, a wskazane we wniosku daty powołania na urząd sędziego odpowiada prawdzie jedynie w odniesieniu do powołania na urząd sędziego Sądu Rejonowego w Koszalinie - wyjaśnia na stronie internetowej Sądu Najwyższego prezes Laskowski.

Zarzuty prokurator Orzechowskiej zostały przez nią bezkrytycznie powielone za postanowieniem Prokuratury Krajowej z 13 grudnia 2021 r. (II KZ 46/21).

Prezes Izby Karnej wyraził przy tym nadzieję, być może na wyrost, że w przyszłości prokuratorom stawającym przed Sądem Najwyższym nie zdarzy się już powoływanie nieprawdziwych okoliczności, w tym zwłaszcza jako uzasadnienie wniosku o wyłączenie sędziego, a także - na stronie internetowej Prokuratury Krajowej nie będą zamieszczane komunikaty powielające nieprawdę.

 

 

Argumenty PK

Prokuratura Krajowa wystąpiła z wnioskiem o wyłączenie nie tylko sędziego Sądu Najwyższego Waldemara Płóciennika, ale także - Pawła Wilińskiego i Włodzimierza Wróbla z rozpatrzenia kasacji w sprawie handlu narkotykami.

Jak wyjaśnia Prokuratura Krajowa, w prowadzonym przez nich postępowaniu kasacyjnym podjęli kroki zmierzające do bezpodstawnego zakwestionowania statusu innych sędziów. W ocenie prokuratury działanie to rodzi uzasadnione wątpliwości co do zachowania przez nich bezstronności i obiektywizmu w rozpatrywanej sprawie.

Prokuratura jako strona postępowania powzięła wiedzę, że Sąd Najwyższy dołączył do sprawy dokumentację pracy zawodowej sędziów Beaty Adamczyk-Łabudy i Piotra Schaba, którzy 20 lipca 2020 roku rozpoznawali apelację w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie.

Prokurator ocenił, że prawdopodobnym celem wystąpienia przez sędziów SN na posiedzeniu 14 czerwca 2022 r. o akta osobowe sędziów wykonujących obowiązki w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie jest podważenie prawidłowości ich obsadzenia w składzie orzekającym. Wynikało to z uzasadnienia postanowienia SN o dopuszczeniu z urzędu dokumentów związanych z przebiegiem pracy zawodowej sędziów, w którym wskazano, że Sąd Najwyższy zamierza zbadać, czy sąd  orzekający w II instancji został należycie obsadzony w rozumieniu art. 439 par. 1 pkt 2 kpk.

Działanie podjęte przez trójkę sędziów SN wymierzone jest w sędziów powołanych zgodnie z postanowieniami Konstytucji RP, o wieloletnim doświadczeniem zawodowym. SSA Piotr Schab jest sędzią od 24 lat, zaś SSR Beata Adamczyk–Łabuda od 19 lat - wyjaśniała Prokuratura.