Minister sprawiedliwości Adam Bodnar podczas spotkania w minioną niedzielę z uczestnikami festiwalu Góry Literatury w Zamku Sarny w Ścinawce Górnej poinformował, że w przyszłym tygodniu jego resort zamierza zaprezentować wstępny projekt reformy instytucji biegłych sądowych. - To wstępny, ale już bardzo przemyślany projekt, nad którym pracuje od kilku miesięcy prof. Tadeusz Tomaszewski – mówił minister.

Problem nierozwiązywalny od lat

Problem biegłych sądowych jest znany i dyskutowany od wielu lat, jednak wciąż nie udawało się doprowadzić do stworzenia nowych regulacji w tym zakresie. A jak można było przeczytać w opracowanym dziesięć lat temu raporcie ekspertów Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Polskiej Rady Biznesu, instytucje biegłych sądowych i instytutów specjalistycznych są obecnie niedoregulowane, co rodzi szereg problemów prawnych i faktycznych, a system wyłaniania podmiotów opiniujących dla potrzeb postępowań przygotowawczych i sądowych jest niefunkcjonalny, gdyż nie gwarantuje doboru wysokiego poziomu merytorycznego kandydatów. Do tego system wynagrodzeń nie przyciąga do wykonywania funkcji biegłego najlepszych specjalistów.

To tylko jedna z wielu podobnych opinii, które na przestrzeni dekad wskazywały na problem.

Zajęcie się nim deklarowały, bez finalnego skutku, kolejne rządy, także ten pracujący przez ostanie osiem lat. Gdy wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł informował, że w resorcie prowadzone są prace analityczno-koncepcyjne, które mają na celu kompleksowe uregulowanie na poziomie ustawowym statusu biegłych sądowych, to też wymieniał m.in. problem weryfikacji ich kompetencji, zasad i sposobów powoływania, określania, terminów wypłat i waloryzacji ich wynagrodzeń, a także organizacji nadzoru nad działalnością biegłych. Zapowiadany wstępny projekt ustawy nawet powstał, ale został poddany dość ostrej krytyce, m.in. za wskazanie jako organu opiniującego kandydatów na biegłych podległego ministrowi instytutu, który sam występuje jednocześnie w roli biegłego sądowego. W każdym razie do uchwalenia ustawy nie doszło.

- Głównym problemem pozostaje wciąż tryb powoływania biegłych sądowych przez prezesów poszczególnych sądów, którzy co do zasady nie mają narzędzi do tego, aby weryfikować czy kandydat posiada niezbędna wiedzę i doświadczenie w dziedzinie, w której ma opiniować. Przez te 10 lat nie udało się także wprowadzić ogólnopolskiej listy biegłych sądowych, co pozwala nierzetelnym ekspertom na przeskakiwanie z listy jednego sądu na listy innych sądów, mimo istnienia wątpliwości co do ich wiedzy, rzetelności czy terminowości. Istotnym problemem pozostają wynagrodzenia biegłych, które nie przystają do realiów rynkowych i nie pozwalają przyciągnąć do opiniowania osób w dobrze wynagradzanych dziedzinach, np. medycynie – powiedział Prawo.pl adwokat Marcin Wolny.

Czytaj: W tym roku ma być projekt nowej ustawy o biegłych
 

Jedna z pierwszych decyzji nowego ministra

Powołanie zarządzeniem z 21 grudnia ubiegłego roku pełnomocnika i zespołu dla przygotowania ustawy o biegłych sądowych było jedną z pierwszych decyzji nowego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Jak można było przeczytać w tym zarządzeniu, do zadań pełnomocnika należy monitorowanie i analizowanie potrzeb biegłych sądowych oraz ich działalności, a także współpraca z organami przedstawicielskimi biegłych sądowych oraz organizacjami pozarządowymi zrzeszającymi biegłych sądowych. Pełnomocnik dostał też zadanie opracowywania propozycji dotyczących statusu i działalności biegłych sądowych oraz przygotowania wstępnych założenia do ustawy o biegłych sądowych. I jak słyszymy od ministra, to ostatnie zadanie zostało już wykonane, ale minister nie poinformował jeszcze o szczegółach projektu.

 

Nowe zasady powoływania, weryfikacji i wynagradzania biegłych

O tym czego można się spodziewać w projektowanej ustawie, mówił niedawno w wywiadzie dla Prawo.pl prof. Tadeusz Tomaszewski. Zapowiadał, że do wakacji będą założenia, potem konsultacje i jesienią rząd będzie mógł zdecydować, czy projekt ustawy skierować do Sejmu.

- Na kolejnych posiedzeniach zespołu pracowaliśmy nad zasadami weryfikowania biegłych, nad problemem opinii instytucjonalnych, czyli pochodzących z instytucji naukowych, co też jest problemem i wymaga pilnych zmian. Zajmowaliśmy się też opiniami prywatnymi, których rangę chcemy podnieść – mówił Prawo.pl. Zapowiadał też m.in. rozstrzygnięcie kwestii, kto ma prowadzić listę biegłych, a także przyjrzenie się odpowiedzialności karnej biegłych, która jego zdaniem jest zbyt restrykcyjna, a już jako nie do utrzymania wskazywał kary za opinie nieumyślnie fałszywe. Mówił też o systemowym uregulowaniu w ustawie zasad wynagradzania biegłych, z uwzględnieniem mechanizmu dostosowywania stawek do sytuacji rynkowej i inflacji. - Nie do przyjęcia jest taka sytuacja jak obecnie, że urzędowa stawka za godzinę pracy biegłego jest na poziomie płacy minimalnej – stwierdził pełnomocnik.

Prof. Tadeusz Tomaszewski przypomniał w rozmowie z Prawo.pl, że przez wiele lat, kiedy narastał problem biegłych w Polsce, powstawało wiele projektów nowej ustawy, których jednak nie doprowadzano końca. - Do tego one coś tam załatwiały, innych spraw nie ruszały, a w taki sposób nie można było spodziewać się rozwiązania problemu. One nie mogły doprowadzić do radykalnej zmiany sytuacji, a to jest konieczne – mówił. I podkreślił, że jego zespół pracuje nad regulacją, która kompleksowo rozwiąże te wskazywane od dawna problemy i wprowadzi nową, lepszą rzeczywistość.

Czytaj: Prof. Tomaszewski: Problem biegłych trudny, ale do rozwiązania

 

Nowość
Nowość

Małgorzata Anaszkiewicz, Małgorzata Eysymontt

Sprawdź