Paweł Mucha mówił o tym w środę w radiowej Jedynce. - Nie wyobrażam sobie sytuacji, że kiedy prezydent kieruje do Senatu projekt postanowienia o zarządzeniu referendum ogólnokrajowego, że Senat podejmie decyzję, żeby referendum nie przeprowadzać - powiedział minister.
Jak podkreślił, "Polacy oczekują tego, że będą mogli wypowiedzieć się w referendum konsultacyjnym zanim zostaną przeprowadzone zmiany w konstytucji". - My jesteśmy zdeterminowani, żeby referendum się odbyło. Jestem przekonany, że referendum w tym roku się odbędzie - zaznaczył Mucha.
Minister przypomniał też, że 26 kwietnia na Stadionie Narodowym odbędzie się debata konstytucyjna z udziałem prezydenta. - Będziemy dokonywać cząstkowego podsumowania, co wynika z cząstkowych ustaleń i głosów Polaków. Jesteśmy dzisiaj przygotowani, żeby pytania referendalne wstępnie przedstawiać. Wydaje mi się prawdopodobne, że prezydent będzie chciał w toku wystąpienia 26 kwietnia i 3 maja już pewne kwestie szczegółowiej przedstawić opinii publicznej - poinformował.
Przypomniał też, że 3 maja ub.r. Andrzej Duda ogłosił swoją inicjatywę referendum w sprawie zmian w konstytucji. Mówił, że chce, by odbyło się ono w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości - 11 listopada 2018 r., albo trwało dwa dni - 10 i 11 listopada.