Z obwieszczenia wynika, że chodzi 4 stanowiska w Izbie Cywilnej, 3 stanowiska w Izbie Karnej i 4 stanowiska w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
To drugi już nabór po wejściu w życie 3 kwietnia br. nowej ustawy o Sądzie Najwyższym. W pierwszym, na podstawie obwieszczenia opublikowanego 29 czerwca br. do obsadzenia są 44 stanowiska, na które zgłosiło się ponad 200 kandydatów, z których kilkunastu już się wycofało. Konkurs ten dotyczy wszystkich stanowisk sędziowskich w nowych izbach, czyli Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (20) oraz w Dyscyplinarnej (16), a także 7 stanowisk w Izbie Cywilnej i jednego w Izbie Karnej.
Czytaj: Ponad 200 kandydatów do SN>>
Z obwieszczenia nie wynika, czy najnowszy nabór dotyczy tylko stanowisk, które były wolne już przed wejściem w życie nowej ustawy - prezydent od pewnego czasu nie ogłaszał naboru na zwalniające się stanowiska oraz wstrzymywał się z nominacjami dla czwórki kandydatów pozytywnie zaopiniowanych przez poprzednią Krajową Radę Sądownictwa - czy też obejmuje ono także stanowiska zwalniane w związku z przepisem nowej ustawy o przechodzeniu w stan spoczynku sędziów, którzy osiągnęli wiek 65 lat.
Czytaj: Prezydent "pismem" przenosi sędziów w stan spoczynku>>
Według nowej ustawy w Sądzie Najwyższym orzekać ma 120 sędziów. Trwający obecnie nabór i ten właśnie ogłoszony daje w sumie 55 stanowisk. Po wejściu w życie ustawy w SN było 73 czynnych sędziów, w tym 27 mających ponad 65 lat. Kilkoro z nich przyjęło do wiadomości przepis nowej ustawy i postanowiło przejść w stan spoczynku, jednak 16 sędziów złożyło oświadczenia o woli dalszego orzekania. W ich sprawach zdecydować ma prezydent po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady Sądownictwa. Rada pozytywnie zaopiniowała 5 z tych osób, a negatywnie pozostałe 7. Pozostałymi nie zjamowała się, ponieważ w swoich oświadczeniach powołali sie oni na konstytucję, a nie na nową ustawę, albo nie złożyli żadnego oświadczenia (Małgorzata Gersdorf). Część z nich próbuje się odwoływać, KRS odmawia nadania tym odwołaniom biegu i twierdzi, że wszystkie dokumenty są teraz u prezydenta.
W każdym razie procedura trwa, a tymczasem Sąd Najwyższy wystąpił do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z pytaniami prejudycjalnymi dotyczącymi statusu sędziów, którzy ukończyli 65 lat. I wydał postanowienie zobowiązujące organy państwowe do powstrzymania się od działań dotyczacych tych sędziów.
Wprawdzie zarówno przedstawiciele prezydenta (nie Andrzej Duda osobiście!) i KRS zadeklarowali, że nie uznają tego orzeczenia Sądu Najwyższego, ale z prostego wyliczenia wynika, że najnowsze obwieszczenie nie obejmuje stanowisk sędziów, o których status toczy się spór.