Zdaniem obu organizacji to, że umowa UE w sprawie funduszu odbudowy nie została uzależniona od ochrony praworządności w Państwach Członkowskich oznacza, że uprawnienia UE do ograniczenia kroków podejmowanych przez takie kraje jak Węgry i Polska w celu ingerencji w prawa mniejszości oraz ograniczenia niezależności sądów i wolności mediów są podważane.

Czytaj: Szczyt UE: 1,8 bln euro w budżecie i funduszu odbudowy - z kontrolą praworządności>>
 

- Jesteśmy świadkami kryzysu rządów prawa na Węgrzech i w Polsce, z częstymi atakami na sądownictwo i zawody prawnicze. UE nie może stać z boku, gdy dochodzi do takich ataków na normy demokratyczne. Brak uzależnienia pomocy gospodarczej od przestrzegania europejskich wartości jeszcze bardziej ośmieli rządy Węgier i Polski do podążania drogą represji, gdyż nie będą się one obawiać jakichkolwiek konsekwencji ze strony UE. IBA, jako światowy głos przedstawicieli zawodów prawniczych, wzywa UE do jak najszybszego wprowadzenia nowych środków mających na celu ochronę praworządności - stwierdził w opublikowanym właśnie oświadczeniu Przewodniczący IBA (International Bar Association) Horacio Bernardes Neto. 

 

A współprzewodniczący IBAHRI (International Bar Association’s Human Rights Institute) i były sędzia Sądu Najwyższego Australii (1996 – 2006), Hon Michael Kirby AC CMG, dodał: „IBAHRI jest bardzo zaniepokojony ingerencją w niezawisłość sądownictwa zarówno na Węgrzech, jak i w Polsce, i uważnie śledzi działania rządów obu krajów mające na celu wykorzystanie kryzysu koronawirusowego jako sposobu rozszerzenia swoich uprawnień. Ubolewamy, że UE nie wykorzystała okazji do wzmocnienia zaangażowania na rzecz praworządności i demokracji w porozumieniu dotyczącym planu odbudowy. Ta porażka zostanie odebrana przez Węgry i Polskę jako przyzwolenie dla ich ataków na sądownictwo i wolność słowa w czasie kryzysu COVID-19.”

Autorzy oświadczenia przypominają Węgrom i Polsce, że członkostwo w UE jest uzależnione od przestrzegania wspólnych wartości. A artykuł 2 Traktatu o Unii Europejskiej stanowi: „Unia opiera się na wartościach poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości”. 

Czytaj także: Kozłowski: Pieniądze za praworządność - jeszcze nie było w UE tak twardych reguł>>