Projekt ustawy o zasadach świadczenia usług prawniczych został rozesłany do zaopiniowania adwokatom i aplikantom adwokackim w połowie lutego. Konsultacje były prowadzone z wykorzystaniem mailingu wewnętrznego NRA, izb adwokackich, oraz poprzez publikację na stronach internetowych. Do inicjatywy sceptycznie nastawione jest Ministerstwo Sprawiedliwości - wiceminister Łukasz Piebiak od początku zapowiadał, że z propozycjami adwokatury się zapozna, ale raczej na poparcie resortu one liczyć nie mogą.

Czytaj: Świadczenie usług prawniczych tylko z uprawnieniami - projekt NRA gotowy>>

Ponad 40 opinii, uwagi obszerne

Jak mówi w rozmowie z Prawo.pl koordynator projektu, członek Naczelnej Rady Adwokackiej adwokat Przemysław Rosati konsultacje się zakończyły, wpłynęło 40 opinii. 

- Są fachowe, obszerne. Oczywiście ktoś może oceniać, że to niewiele biorąc pod uwagę liczbę adwokatów, ale ważne, że jest grupa, która zdecydowała się nie tylko zabrać głos w dyskusji ale też przeanalizować nasze propozycje i zaproponować rozwiązania. Bardzo to doceniam  - mówi Rosati.

Obecnie trwają analizy nadesłanych materiałów, nie wiadomo jeszcze kiedy się zakończą. Wcześniej planowano zebranie podpisów pod projektem i skierowanie go do Sejmu jeszcze przed wakacjami. 

 

Cena promocyjna: 179.1 zł

|

Cena regularna: 199 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Możliwy kierunek - działalność regulowana

Autorzy projektu rozważają też zastosowanie rozwiązań wzorowanych na zapisach Prawa przedsiębiorców a dotyczących działalności regulowanej. 

 - Rozpatrujemy kierunek, który byłby zbieżny z taką regulacją i analizujemy możliwość wykorzystania tego instrumentu prawnego. Oczywiście powtórzenie tego rozwiązania w sposób dosłowny nie jest możliwe, ale jeśli spojrzymy na nasze przepisy korporacyjne to rzeczywiście poza tym, że ustawodawca nie nazwał naszej działalności działalnością regulowaną, to jednak uregulował samo wykonywanie zawodu adwokata - mówi Rosati. 

Usługi prawnicze tylko od adwokatów i radców prawnych

Projekt zakłada, że działalność gospodarcza polegająca na świadczeniu usług prawniczych może być prowadzona wyłącznie przez adwokatów, radców prawnych, a także prawników zagranicznych, na zasadach i w formach prawnych określonych w przepisach o ustroju adwokatury i ustawie o radcach prawnych.

Dotyczyć to będzie także usług świadczonych przez spółkę handlową na rzecz spółki powiązanej. Będzie to możliwe w sytuacji, gdy usługi prawnicze wykonywać będą wykwalifikowani prawnicy. 

 Projekt>>

W obecnej wersji jest również definicja prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie świadczenia usług prawniczych. Zapisano, że polegać ma ona na pomocy prawnej wykonywanej jako udzielanie porad prawnych, sporządzanie opinii prawnych, opracowywanie projektów aktów prawnych oraz reprezentowanie osób, w tym występowanie w charakterze pełnomocnika przed sądami i urzędami. Konsekwencją tego są też propozycje zmian w kodeksie postępowania cywilnego i ustawie Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi

Początkowo proponowano też penalizację działań podejmowanych wbrew przepisom ustawy. Z tych zapisów jednak - w toku prac - zrezygnowano.

- Realizacja jej celu będzie osiągnięta poprzez właściwe określenie zdolności postulacyjnej w postępowaniach prowadzonych przed sądami - mówi adwokat Rosati.  Przedsiębiorcy, którzy będą świadczyć usługi prawnicze bez odpowiednich uprawnień zostaną wykreśleni z rejestru lub ewidencji z upływem 60 dni od wejścia w życie ustawy. Z kolei czynności prawne podejmowane przez takie osoby mają być nieważne, a czynności procesowe - bezskuteczne.

Nienaruszone mają być uprawnienia innych zawodów prawniczych - wynikające z odrębnych przepisów – rzeczników patentowych,, doradców podatkowych, podmiotów udzielających nieodpłatnej pomocy prawnej, a także osób, które po ukończeniu wyższych studiów prawniczych, na podstawie umowy o pracę lub umowy cywilnoprawnej, wspomagają świadczenie pomocy prawnej przez adwokata lub radcę prawnego w kancelarii adwokackiej, zespole adwokackim czy spółce cywilnej, jawnej, partnerskiej, komandytowej lub komandytowo-akcyjnej. 

Czytaj: Adwokat Gajowniczek-Pruszyńska: szklany sufit też dla kobiet w adwokaturze>>

Radcowie też dostrzegali potrzebę zmian

Potrzebę zmian w tym zakresie dostrzegali też radcy prawni. W marcu 2018 roku ich samorząd ogłosił publicznie i przekazał Ministerstwu Sprawiedliwości "Niebieską księgę w sprawie zmian w Kodeksie postępowania cywilnego". Zaproponowano m.in. obowiązkowe zastępstwo stron przez profesjonalnego pełnomocnika przed sądami apelacyjnymi oraz przed sądami okręgowymi działającymi jako sądy pierwszej instancji. 

Wiceprezes Krajowej Izby Radców Prawnych Leszek Korczak w rozmowie z Prawo.pl podkreślał, że za świadczeniem usług prawnych przez wykwalifikowanych prawników przemawia m.in. fakt wolnego i w żaden sposób nieograniczonego dostępu do aplikacji radcowskiej i adwokackiej.  - Zarówno przebieg jak i kształt egzaminu wstępnego na aplikacje został oddany w gestię Ministerstwa Sprawiedliwości i resort organizuje to na zasadach, które wynikają z ustawy. Końcowy egzamin przeprowadza komisja z udziałem przedstawicieli radców prawnych bądź adwokatów, ale powołana przez ministra sprawiedliwości. A więc problem w dostaniu się na aplikacje wydaje się być iluzoryczny, bo jest ona w zasięgu każdego, podobnie jak studia prawnicze - mówił wiceprezes samorządu.

 

Wskazywał jednak, że propozycja NRA może zostać oczywiście łatwo zdyskredytowana argumentem, że środowiska prawnicze dążą do ograniczenia dostępu do zawodu. - Ale przecież takie ograniczenia są np. w przypadku lekarzy, aptekarzy - też, by prowadzić działalność trzeba mieć odpowiednie kwalifikacje. W przypadku świadczenia pomocy prawnej, co jest często bardzo skomplikowane, nie ma takich ograniczeń. A przecież osoba, która nie ma doświadczenia, ani stosownej wiedzy może komuś wyrządzić dużą szkodę - mówił.

Ministerstwo nie widzi konieczności zmian

Jeszcze w listopadzie, tuż po przyjęciu przez NRA stanowiska w sprawie inicjatywy, wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak mówił w rozmowie z Prawo.pl, że jest w tej sprawie sceptyczny.   - Dotychczas nie widzieliśmy powodu żeby ograniczać dostęp obywateli do prawników poprzez wprowadzanie tego rodzaju przepisów. Uważamy, że wolny rynek zasadniczo sprawdza się, a konkurencja jest rzeczą korzystną dla odbiorcy usług, także prawniczych. Jeśli ogranicza się krąg potencjalnych usługodawców, to wiadomo, że tego typu proces nie jest korzystny do klienta - powiedział. 

Zapewnił jednak, że z propozycją się zapozna. - Nie wydaje mi się jednak, by koniecznie zmiany takiej trzeba było dokonywać - dodał.