Sędzia Maciej Strączyński, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich  Iustitia, źródło słabszej oceny swojej grupy zawodowej widzi w naszym narodowym charakterze. – Polak każdą przegraną sprawę traktuje jak niesłuszną krzywdę. Zgodnie z filmowym powiedzeniem: sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Polacy są zacięci, dużo się sądzą. Z rozstrzygnięcia  remisowego  zaś nikt nie jest zadowolony, bo każdy chce wygrać wszystko. W sprawie karnej pokrzywdzony jest niezadowolony, że sprawca został ukarany zbyt łagodnie, a oskarżony twierdzi, że wyrok jest niesprawiedliwy, bo on przecież jest niewinny – mówi sędzia Strączyński.
Więcej: Rzeczpospolita>>>