Od 25 grudnia 2014 roku w chodzi w życie ustawa o prawach konsumenta oraz zmiany w kodeksie cywilnym. Wprowadzane przez te regulacje zmiany dotyczyć będą zakupów w sklepach tradycyjnych, w interncie i na pokazach. Konsumenci zyskają również nowe możliwości przy składaniu reklamacji.
Wiecej informacji
Do najważniejszych zmian należy rozszerzony obowiązek informacyjny dotyczący umów zawieranych w warunkach typowych, czyli w sklepie stacjonarnym, i nietypowych, czyli przy sprzedaży przez internet, telefon, na pokazie. Wymagana będzie np. informacja o łącznej cenie do zapłaty, a więc z kosztami wysyłki lub innymi dopłatami, o kosztach zwrotu produktu w przypadku odstąpienia od umowy zawartej na odległość czy poza lokalem sprzedającego.
Musi być wyraźna zgoda
Konieczne będzie uzyskanie wyraźnej zgody konsumenta na każdą dodatkową płatność, a zgoda ta nie będzie mogła wynikać z zastosowania opcji domyślnej. Niedopuszczalne będzie więc automatyczne zaznaczanie takich opcji po otwarciu zakładki przez konsumenta. Zgodnie z nowym artykułem 8 i art. 12 Ustawy o prawach konsumenta, jeżeli zabraknie wyraźnej zgody, konsument nie będzie musiał ponosić tych opłat.
Wraca rękojmia dla konsumentów
Do sprzedaży konsumenckiej wraca rękojmia, dzięki czemu będzie większa swoboda w zgłaszaniu zastrzeżeń do jakości produktów. – Powrót wynikającej z przepisów Kodeksu cywilnego „starej dobrej rękojmi” to największa zmiana w tej nowej regulacji – mówi prezes Federacji Konsumentów Kamil Pluskwa-Dąbrowski. I przypomina, że oznacza to powrót do starej formuły sprzed kliku lat, kiedy to w sprzedaży konsumenckiej obowiązywała rękojmia i gwarancja.
Wielkie znaczeni tej zmiany podkreśla też Dorota Karczewska, wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, która przypomina, że rękojmia należy się z mocy prawa i nie można jej wyłączyć, a wobec klienta odpowiedzialny jest sprzedający towar lub usługę. Natomiast gwarancja jest zobowiązaniem dodatkowym i dobrowolnym, ustanawianym przez producenta lub sprzedawcę i może zapewniać uprawnia szersze niż w rękojmii, albo węższe. Jak doradzają eksperci UOKiK i Federacji Konsumentów, najlepiej jest korzystać z obu tych instytucji prawnych i absolutnie nie godzić się na zapisy w umowach sprzedaży wyłączające rękojmię. – To niekorzystne, a po 25 grudnia będzie też sprzeczne z prawem – mówi Krzysztof Lehman, główny specjalista w Delegaturze UOKiK w Bydgoszczy.
Czytaj wywiad>>>
Wymiana, naprawa, niższa cena
W ramach rękojmi klient niezadowolony z towaru lub usługi będzie mógł od razu żądać jego naprawy, wymiany, obniżenia ceny (będzie musiał zaproponować o ile), a w przypadku wady istotnej, czyli uniemożliwiającej lub wyraźnie utrudniającej korzystanie z produktu, odstąpienia od umowy.
Jak mówi Dorota Karczewska, gospodarzem procesu reklamacji bedzie nie tylko przedsiębiorca, bo klient również ma w tej dziedzinie swoje prawa. – Po 25 grudnia te uprawnienia będą jeszcze większe – podkreśla wiceprezes UOKiK.
W ramach rękojmi nabywca towaru lub usługi będzie miał dwa lata na reklamację. Natomiast przedsiębiorca będzie musiał w ciągu 14 dni ustosunkować się do tego żądania. Tak był według Kodeksu cywilnego także dotychczas, tylko że przez ostatnie kilka lat te przepisy nie dotyczyły sprzedaży konsumenckiej. - Paradoksalnie w tym okresie firmy nabywające towary i usługi miały większe prawa niż indywidualni konsumenci, bo kupując ten sam towar mogły korzystać z rękojmi i gwarancji, a zwykły konsument tylko z gwarancji – mówi Dorota Karczewska. I dodaje, że po 25 grudnia te uprawnienia będą jednakowe.
Długi termin ważności, długa rękojmia
Wydłużony zostanie czas na rękojmię produktów z długim terminem ważności. Jeśli więc jakiś produkt ma długą datę przydatności – np. farba do malowania do 2020 roku – to konsument może składać reklamację w ramach rękojmi aż do momentu upływu terminu ważności tego produktu. Jak podkreśla Michał Herde, prezes warszawskiego oddziału Federacji Konsumentów , jest to jedna z nowości wprowadzonych przez te nowelizację do Kodeksu cywilnego.
Czytaj wywiad>>>
Ale jeszcze większe nowości wprowadzono w odniesieniu do możliwości reklamowania produktów żywnościowych. O ile dotychczas było to możliwe w ciągu trzech dni od zakupu, to nowe przepisy dadzą na to aż dwa lata. Także wydłużono, z trzech do pięciu lat, czas na reklamowanie nieruchomości.
Więcej czasu na zwrot towaru
Bardzo istotne zmiany nowa ustawa wprowadza w zakresie sprzedaży na odległość, czyli przez telefon lub w internecie. Przede wszystkim z 10 do 14 dni wydłuża się czas na odstąpienie od umowy. Jeśli natomiast konsument nie zostanie poinformowany o prawie do odstąpienia od umowy, to będzie z niego mógł skorzystać w ciągu 12 miesięcy, podczas gdy dotychczas miał na to tylko trzy miesiące.
Jeśli towar dotrze do klienta w formie uszkodzonej, to odpowiada za to sprzedawca, podobnie jak za zaginięcie przesyłki. Wyjątkiem może być jedynie sytuacja, gdy to klient zaproponuje firmę kurierską.
Więcej obowiązków i rygorów dotyczyć będzie też firmy prowadzące sprzedaż przez internet. Np. w przypadku e-zamówienia z obowiązkiem zapłaty, klient będzie musiał wyraźnie potwierdzić, że wiec o konieczności zapłaty za usługę lub produkt. Jeśli zamówienia odbywa się przez naciśnięcie przycisku lub użycie podobniej funkcji, sprzedawca musi zadbać o ich czytelne oznaczenie słowami „zamówienie z obowiązkiem zapłaty”.
Nic na telefon i poza lokalem
Przy sprzedaży w formie telemarketingu na początku rozmowy konsultant musi poinformować, że dzwoni aby zaproponować zawarcie umowy. Powinien przedstawić się oraz podać dane firmy, którą reprezentuje. A sprzedawca zobowiązany jest potwierdzić treść zaproponowanej w ten sposób umowy na papierze lub innym trwałym nośniku (mail, płyta CD). Umowa będzie uznawana za zawartą, jeżeli konsument po otrzymaniu jej treści wyrazi na nią zgodę na papierze lub innym trwałym nośniku i przekaże ja sprzedawcy. Nie będzie możliwe zawarcia umowy wyłącznie na podstawie zgody wyrażonej przez konsumenta w czasie rozmowy telefonicznej ze sprzedawcą, co obecnie jest na szeroką skale praktykowane.
Konsumenci będą też lepiej chronieni przy zakupach poza lokalem przedsiębiorcy. Również w tym przypadku klient musi przed wyrażeniem zgody otrzymać informacje dotyczące produktu i umowy na papierze, albo gdy wyrazi na to zgodę na innym trwałym nośniku, przedstawione w sposób czytelny i wyrażone prostym językiem. Również w tej sprzedaży klient będzie miał 14 dni na odstąpienie od umowy, podczas gdy obecnie jest na to 10 dni.
W reklamie jak w gwarancji
Istotną nowością nowych przepisów jest także to, że obietnice składane w reklamach będą traktowane na równi z tymi zawartymi w gwarancji. Eksperci z UOKiK i Federacji Konsumentów wskazują na doniosłe znaczenie tej nowej zasady, ale od razu dodają, że korzystanie z niej nie będzie łatwe. Bo jak wskazują, dużym problem będzie interpretacja przekazu reklamowego, który często ma złożoną artystycznie formę, wykorzystuje symboliczne lub satyryczne treści. – Raczej trudno będzie udowodnić, że osoba spożywająca napój Red Bull powinna latać – komentuje Dorota Starczewska. Ale wszyscy eksperci mówią, że z ciekawością czekają na wejście tego przepisu w życie.
Czytaj także: Nowa ustawa zwiększy uprawnienia konsumenta>>>