Ustawa nie ma na celu rozwiązania wszystkich problemów związanych z prawidłowym funkcjonowaniem administracji publicznej, a w szczególności związanych z prawidłowym rozstrzyganiem spraw administracyjnych. Wprowadzeniu nowych mechanizmów prawnych służących zwiększeniu praworządności rozstrzygania spraw administracyjnych towarzyszyć powinno podjęcie stosownych działań przez właściwych ministrów, które służyłyby zwiększeniu efektywności procedur już przewidzianych w polskim prawie, tzn. przede wszystkim procedury odpowiedzialności dyscyplinarnej (stanowiącej środek komplementarny do środka przewidzianego przez ustawę).
Istniejące dotychczas w polskim systemie prawnym instrumenty służące zapobieganiu wydawaniu niezgodnych z prawem rozstrzygnięć administracyjnych, tzn. odpowiedzialność karna za przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków urzędniczych oraz odpowiedzialność dyscyplinarna (dotycząca tylko części urzędników rozstrzygających sprawy administracyjne), nie spełniały stawianych im zadań. Skali tego zjawiska nie ogranicza także pracownicza odpowiedzialność porządkowa i cywilna, której również poddana jest tylko część urzędników wydających rozstrzygnięcia administracyjne.
Z powyższego wynika, że rozstrzygnięcia administracyjne wydają osoby działające na podstawie różnych przepisów, konstytuujących różny ich status prawny. Wszystko
to sprawia, że nie ma jednego, systemowego i spójnego mechanizmu badania efektywności pracy urzędników administracji publicznej oraz przeprowadzania kontroli, nadzoru
i wyciągania stosownych wniosków wobec zatrudnionych kadr.
Pewnym rozwiązaniem powyższego problemu ma być właśnie ustawa, która określa przede wszystkim odpowiedzialność finansową urzędników za podejmowanie błędnych decyzji. Zgodnie z ustawą, wydanie bezprawnej decyzji może kosztować urzędnika państwowego nawet równowartość rocznej pensji. Aby można było pociągnąć urzędnika
do odpowiedzialności, muszą zostać spełnione przesłanki wskazane w ustawie: na mocy prawomocnego orzeczenia sądu lub na mocy ugody zostało wypłacone odszkodowanie
za szkodę wyrządzoną przy wykonywaniu władzy publicznej z rażącym naruszeniem prawa; rażące naruszenie prawa zostało spowodowane zawinionym działaniem lub zaniechaniem urzędnika i stwierdzone w określony w ustawie sposób.
Jednakże pociągnięcie urzędnika do odpowiedzialności nie będzie łatwe. Dopiero w sytuacji, w której Skarb Państwa bądź jednostka samorządu terytorialnego zapłacą odszkodowanie za szkodę spowodowaną rażącym naruszeniem prawa, kierownik urzędu, którego pracownicy zawinili, składa do prokuratura wniosek o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego. Prokurator zaś najpierw wzywa funkcjonariusza do dobrowolnego spełnienia świadczenia, a dopiero w jego braku skieruje przeciwko funkcjonariuszowi powództwo do sądu. Następnie to sąd określi, czy i jak należy urzędnika pociągnąć do odpowiedzialności.
Podsumowując, ustawa wprowadza sankcje finansowe za błędne decyzje urzędników państwowych i samorządowych. Wprowadzenie takiego rozwiązania należy ocenić
jak najbardziej pozytywnie, ponieważ mając na uwadze grożącą im osobistą odpowiedzialność finansową, być może urzędnicy będą podejmowali swoje czynności
i decyzje w bardziej przemyślany i uzasadniony sposób, nie naruszając przy tym w sposób rażący prawa. Zaś obywatele, którzy ponieśli szkodę z powodu błędnej decyzji będą mieli świadomość, że funkcjonariusz może ponieść za to osobistą odpowiedzialność, choć
jak wynika z opisanej procedury w tym zakresie, droga do tego jest nadal daleka.
Istniejące dotychczas w polskim systemie prawnym instrumenty służące zapobieganiu wydawaniu niezgodnych z prawem rozstrzygnięć administracyjnych, tzn. odpowiedzialność karna za przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków urzędniczych oraz odpowiedzialność dyscyplinarna (dotycząca tylko części urzędników rozstrzygających sprawy administracyjne), nie spełniały stawianych im zadań. Skali tego zjawiska nie ogranicza także pracownicza odpowiedzialność porządkowa i cywilna, której również poddana jest tylko część urzędników wydających rozstrzygnięcia administracyjne.
Z powyższego wynika, że rozstrzygnięcia administracyjne wydają osoby działające na podstawie różnych przepisów, konstytuujących różny ich status prawny. Wszystko
to sprawia, że nie ma jednego, systemowego i spójnego mechanizmu badania efektywności pracy urzędników administracji publicznej oraz przeprowadzania kontroli, nadzoru
i wyciągania stosownych wniosków wobec zatrudnionych kadr.
Pewnym rozwiązaniem powyższego problemu ma być właśnie ustawa, która określa przede wszystkim odpowiedzialność finansową urzędników za podejmowanie błędnych decyzji. Zgodnie z ustawą, wydanie bezprawnej decyzji może kosztować urzędnika państwowego nawet równowartość rocznej pensji. Aby można było pociągnąć urzędnika
do odpowiedzialności, muszą zostać spełnione przesłanki wskazane w ustawie: na mocy prawomocnego orzeczenia sądu lub na mocy ugody zostało wypłacone odszkodowanie
za szkodę wyrządzoną przy wykonywaniu władzy publicznej z rażącym naruszeniem prawa; rażące naruszenie prawa zostało spowodowane zawinionym działaniem lub zaniechaniem urzędnika i stwierdzone w określony w ustawie sposób.
Jednakże pociągnięcie urzędnika do odpowiedzialności nie będzie łatwe. Dopiero w sytuacji, w której Skarb Państwa bądź jednostka samorządu terytorialnego zapłacą odszkodowanie za szkodę spowodowaną rażącym naruszeniem prawa, kierownik urzędu, którego pracownicy zawinili, składa do prokuratura wniosek o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego. Prokurator zaś najpierw wzywa funkcjonariusza do dobrowolnego spełnienia świadczenia, a dopiero w jego braku skieruje przeciwko funkcjonariuszowi powództwo do sądu. Następnie to sąd określi, czy i jak należy urzędnika pociągnąć do odpowiedzialności.
Podsumowując, ustawa wprowadza sankcje finansowe za błędne decyzje urzędników państwowych i samorządowych. Wprowadzenie takiego rozwiązania należy ocenić
jak najbardziej pozytywnie, ponieważ mając na uwadze grożącą im osobistą odpowiedzialność finansową, być może urzędnicy będą podejmowali swoje czynności
i decyzje w bardziej przemyślany i uzasadniony sposób, nie naruszając przy tym w sposób rażący prawa. Zaś obywatele, którzy ponieśli szkodę z powodu błędnej decyzji będą mieli świadomość, że funkcjonariusz może ponieść za to osobistą odpowiedzialność, choć
jak wynika z opisanej procedury w tym zakresie, droga do tego jest nadal daleka.