Wyjaśniają równocześnie, że takie brzmienie przepisów wydłuży postępowania dotyczące najpoważniejszych przestępstw popełnianych wobec dzieci - związanych z przemocą czy wykorzystywaniem seksualnym. - Wymagają one pilnych zmian, gdyż nie gwarantują dzieciom właściwej ochrony - mówi adwokat Monika Horna-Cieślak.

Od 15 marca sądy - w związku z zagrożeniem COVID-19, ograniczyły pracę. Z wokand zdjętych zostało większość spraw - poza pilnymi. Katalog tych niecierpiących zwłoki znalazł się w noweli specustawy - tzw. Tarczy antykryzysowej 1. Chodzi o art. 14a ust. 4, zgodnie z którym przesłuchiwania dzieci prowadzone w tzw. przyjaznym trybie, mogą odbywać się wyłącznie na etapie postępowania przygotowawczego i jedynie w sytuacji gdy podejrzany jest zatrzymany.

Czytaj: 
Przesłuchania dzieci - brakuje biegłych i szkoleń dla sędziów>>

Maria Keller-Hamela: Przesłuchanie dziecka wymaga wiedzy i sędziego i biegłego​>>

 

Cena promocyjna: 20.73 zł

|

Cena regularna: 25.9 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Sprawca nieznany - sprawa poczeka 

Mecenas Horna-Cieślak, nie ma wątpliwości, że wprowadzenie takiego obwarowania w znaczący sposób zawęziło krąg sytuacji, w których dzieci mogą składać zeznania w trybie art. 185a-185b Kpk. - W obecnym stanie prawnym nie będzie możliwe np. przesłuchanie dziecka, które zostało skrzywdzone przestępstwem zgwałcenia, a sprawca jest nieznany. Nawet jeśli okoliczności zdarzenia i stan dziecka wymagają podjęcia natychmiastowych czynności procesowych. Takie "zamrożenie" przesłuchania osoby małoletniej zdecydowanie zagraża jej dobru, ale także ma negatywny wpływ na realizację celów procesu karnego - dodaje adwokatka. 

Czytaj w LEX: Funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości w obliczu koronawirusa >

Wskazuje równocześnie, że w wielu przypadkach właśnie przesłuchanie dziecka umożliwia ustalenie sprawcy przestępstwa. - Bardzo wiele spraw, w których dzieci są osobami pokrzywdzonymi przestępstwem, charakteryzują się właśnie tym, że przedstawienie zarzutów możliwe jest dopiero po przeprowadzeniu czynności procesowych z udziałem pokrzywdzonego - mówi. 

Podobnie ocenia to Paulina Wnukiewicz, psycholog, biegła. Podkreśla, że takie brzmienie przepisu jest "wysoce" niepokojące i dodaje, że wymaga on niezwłocznej modyfikacji. - Bez wątpienia będzie wiele spraw, kiedy z uwagi na konieczność rozpoczęcia procesu terapeutycznego dziecka będzie trzeba przeprowadzić czynności z jego udziałem, by uniknąć sytuacji pogłębiania jego traumatyzacji. Dodatkowo należy pamiętać, że jest wiele spraw, gdy należy pilnie przesłuchać dziecko ze względu na jego zdolności poznawcze i możliwość naturalnego zacierania się śladów pamięciowych a także ze względu na charakter przestępstwa np. przestępstwa popełnione z użyciem przemocy - mówi.

Czytaj: Specustawa zawiesza terminy administracyjne, a cywilnych - nie>>


 

Koronawirus utrudnia przesłuchania dzieci

To nie jedyny problem, na który zwracają uwagę rozmówcy Prawo.pl. Konsekwencją zagrożenia COVID-19 jest też utrudnienie samego zorganizowania i przeprowadzenia przesłuchania dziecka. Powodów jest kilka. 

- Po pierwsze tzw. Przyjaznych Pokoi Przesłuchań Dzieci bardzo często nie można dostosować - ze względu na parametry - do obecnych zaleceń sanitarnych. Są zbyt małe i tym samym nie jest możliwe zachowanie między uczestnikami czynności wskazanych 1,5 – 2 metrowych odległości. Dodatkowo istnieje wiele wątpliwości dotyczących choćby środków ochrony osobistej, czy np. osoby rozmawiające z dzieckiem, sędzia oraz biegły psycholog, mogą mieć maseczki i rękawiczki. Czy powinno je mieć dziecko i pozostali uczestnicy postępowania? I na kim spoczywa obowiązek zagwarantowania tego? - wymienia mecenas Horna-Cieślak. 

Czytaj w LEX: Prawa i obowiązki pełnomocników procesowych w praktyce w związku z koronawirusem >

Do tego dochodzą obawy rodziców, którzy często, właśnie z powodu epidemii wnoszą o przełożenie terminu takiego przesłuchania. - Jeżeli taka czynność się odbywa to coraz częściej obserwuję, że z powodu braku odpowiednich pomieszczeń, przeprowadzana jest z wykorzystaniem większych sal rozpraw. Dziecko, sędzia oraz biegły psycholog znajdują się w jednej sali rozpraw, a pozostali uczestnicy w innej. Kontakt między salami odbywa się za pomocą urządzeń audiowideo - mówi Paulina Wnukiewicz. 

I dodaje, że stoi to w sprzeczności i z art. 185d Kodeksu postępowania karnego (wymóg odpowiednio przystosowanego pomieszczenia) i z ideą zagwarantowania dziecku bezpiecznych, przyjaznych warunków do złożenia zeznań.

Czytaj w LEX: Ważne pytania o ochronę danych osobowych podczas epidemii  >