Halina P. mieszkanka Kalisza wystąpiła o odszkodowanie za grunt przejęty pod drogę powiatową, który przeszedł na własność miasta.
Za działkę przy ul Kolejowej chciano jej zapłącić 33 tys. zł, zgodnie z operatem szacunkowym. Z taką wyceną była właścicielka nie chciała się zgodzić i zaskarzyła tę decyzję do wojewody wielkopolskiego. Jej zdaniem cena rynkowa gruntu za m kwadratowy wynosi 116 zł, a nie jak ustalił rzeczoznawca 108 zł. Wojewoda powołał innego rzeczoznawcę i wycenił grunt na 42 260 zł, czyli o 9 tys. więcej.
Prezydent skarży wojewodę
Prezydent Kalisza uznał, że wojewoda działał bezprawnie i zaskarżył jego decyzję do Sądu Administracyjnego.
Zgodnie z art. 106 ust 1a ustawy o gospodarce nieruchomościami, za działki gruntu wydzielone pod drogi powiatowe, wojewódzkie lub krajowe albo pod poszerzenie tych dróg, odszkodowanie wypłaca odpowiednio powiat, województwo lub Skarb Państwa.
Z analizy przepisów przeprowadzonej przez prezydenta miasta wynika, iż w tej sprawie organem właściwym do ustalenia wysokości odszkodowania za przejętą nieruchomość, był na mocy art. 12 ust. 4 a ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych prezydent Kalisza, działający w charakterze starosty, który jednocześnie jest organem wykonawczym miasta na prawach powiatu.
Konflikt imperium-dominium
WSA w wyroku z 22 listopada 2011 r. uchylił decyzję wojewody. Sąd stwierdził, iż w tej sprawie ma miejsce wyraźny konflikt sfery cywilnych praw i obowiązków miasta, tzw. dominium, ze sferą władczych uprawnień, tzw. imperium, przynależnych prezydentowi miasta Kalisza. Dzieje się tak dlatego, że ustalenie wysokości odszkodowania jest dokonywane przez prezydenta miasta, zaś środki na wypłatę tego odszkodowania będzie wypłacać miasto Kalisz (miasto na prawach powiatu), co z kolei ma wpływ na jego budżet. Prezydent zaś, jako organ wykonawczy miasta na prawach powiatu jest m.in. zobowiązany do dbania o majątek miasta. Zasadnym jest więc twierdzenie, że w niniejszej sprawie prezydent miasta nie tylko jest przedstawicielem strony, czyli Kalisza, ale także treść wydanej przez niego decyzji administracyjnej będzie miała wpływ na sferę majątkową miasta.
WSA uznał, że decyzja prezydenta miasta narusza przepisy postępowania, tj. art. 24 kpa. Wydanie decyzji przez pracownika lub organ, który podlega wyłączeniu na podstawie art. 24, art. 25 i art. 27 kpa, stanowi podstawę do wznowienia postępowania (art. 145 § 1 pkt 3 kpa). Tym samym również zaskarżona decyzja wojewody wielkopolskiego, która nie usuwa wskazanego naruszenia przepisów, nie odpowiada prawu.
NSA oddala skargę
Skargę kasacyjną do NSA przeciwko miastu złożył wojewoda wielkopolski. Jego zdaniem WSA błędnie zastosował przepisy ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji i wojewoda mógł ustalić wysokosć odszkodowania za przejęty grunt.
NSA nie zgodził się z tym poglądem i oddalił skargę. Sędzia Marek Stojanowski podkreślił, że decyzja wojewody musi być uchylona. Ponadto zasadniczym błędem w tym postępowaniu było orzekanie prezydenta miasta we własnej sprawie. Orzecznictwo sądów administracyjnych wyraźnie mówi, że jesli organ jest sedzią we własnej sprawie, to nie może orzekać.
Postępowanie zatem zacznie się od początku.
Sygnatura akt I OSK 504/12, wyrok z 23 lipca 2013 r.
NSA: prezydent miasta nie może być sędzią we własnej sprawie
W sprawie o odszkodowanie za przejęty grunt pod budowę drogi, prezydent miasta Kalisza nie może byc sędzią we własnej sprawie, tj. wyceniać nieruchomość i jednocześnie ją przejmować na własność - stwierdził NSA 23 lipca br..