Stanowisko z dnia 21 września 2023 roku dotyczy zapowiedzi, która znalazła się w programie Prawa i Sprawiedliwości, a która dotyczy połączenia odrębnych dziś samorządów: adwokackiego i radcowskiego w jeden. Nie jest to nowość, bo rządzący występowali już z tym pomysłem kilka lat temu. PiS chce również, aby adwokaci mogli podejmować pracę na etacie na takich samych warunkach, na jakich dzisiaj podejmują ją radcy prawni. - Dokończymy otwarcie zawodów prawniczych. Zlikwidujemy skostniałe struktury i w ich miejsce połączymy zawody radcy prawnego i adwokata w jeden samorząd. Adwokaci będą mogli podjąć pracę na etacie na takich samych warunkach, na jakich dzisiaj podejmują ją radcy prawni. Dzięki temu obywatele otrzymają szerszy dostęp do profesjonalistów, którzy pomogą im w ochronie praw -  czytamy w dokumencie "Bezpieczna Przyszłość Polaków". Brak jest na ten moment szczegółów, jak taki jeden wspólny samorząd miałby wyglądać - czy któryś z funkcjonujących zostanie wcielony do drugiego, czy też może powstanie w ich miejsce jeden, zupełnie nowy.

Czytaj: PiS wraca z pomysłem połączenia samorządów radców prawnych i adwokatów >>

Wizja niezgodna z Konstytucją

W swoim stanowisku prezydium podkreśla, że połączenie zawodów adwokata i radcy prawnego oraz samorządów tych zawodów zaufania publicznego na podstawie arbitralnej decyzji politycznej byłoby niezgodne z wyrażonymi w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej: zasadami demokratycznego państwa prawnego, zakazem nadmiernej ingerencji, ochroną praw nabytych, należytą ochroną zawodów zaufania publicznego, a także ochroną prawa własności.

Zobacz w LEX: Marketing prawniczy a zasady etyki zawodu >

Dodano, że realizacja tej zapowiedzi politycznej — wbrew twierdzeniom jej autorów — w żaden sposób nie poszerzy dostępu obywateli do profesjonalistów natomiast istnieje realna obawa, że idea łączenia obu samorządów będzie jedynie pretekstem do ich faktycznej likwidacji jako niezależnych wobec władzy publicznej organizacji reprezentujących osoby wykonujące zawód zaufania publicznego, a przez to i obywateli oraz ich prawa i wolności.

- Zachodzi niebezpieczeństwo podporządkowania władzy publicznej, w tym Ministrowi Sprawiedliwości, kolejnego istotnego elementu wymiaru sprawiedliwości, jakim są niezależni, wspierani przez własne, autonomiczne samorządy zawodowe adwokaci i radcy prawni — analogicznie, jak stało się to z prokuratorami i ma miejsce wobec sędziów. Spowoduje to negatywne konsekwencje dla stanu praworządności w Polsce, w tym w zakresie ochrony praw i wolności obywatelskich, których gwarancją jest niezależność samorządów zawodów zaufania publicznego. Rodzić będzie również kolejne wątpliwości w zakresie respektowania przez Polskę porządku prawnego Unii Europejskiej - zaznaczono w stanowisku.

Czytaj też w LEX: Stankiewicz Rafał, Misja samorządu radców prawnych i jego członków >

 

Pomysł wraca jak bumerang

Sam pomysł nie jest jednak nowy. Dyskusja na ten temat toczy się w przestrzeni publicznej od dawna. Szczególnie w związku z postulatami części adwokatów, którzy głośno mówią o konieczności zmian i wprowadzenia również dla nich możliwości zawierania umowy o pracę, za wyjątkiem pomocy prawnej polegającej na występowaniu w charakterze obrońcy w sprawach o przestępstwa i przestępstwa skarbowe (taką możliwość mają radcy prawni).  Były też przed laty takie inicjatywy ze strony władz politycznych, w tym głośny podczas rządów PiS w latach 2005 - 2007 projekt firmowany przez Przemysława Gosiewskiego (zginął w katastrofie smoleńskiej).   

Czytaj też w LEX: Zawodowy pełnomocnik w social media - aspekty praktyczne >

Sporo emocji w obu samorządach wzbudził też wniosek skierowany do Trybunału Konstytucyjnego wiosną 2022 r. o zbadanie konstytucyjności przepisów dotyczących przynależności do izb adwokackich i radcowskich. Złożyła go grupa posłów, w tym z Solidarnej Polski. Prawnicy podkreślali wówczas zgodnie, że to krok do ograniczenia ich niezależności.  - Samorządność zawodów zaufania publicznego pomyślana jest przede wszystkim w interesie obywateli, a także po to by sprawować pieczę nad należytym ich wykonaniem.  W tym wypadku mówimy o zawodzie adwokata i zawodzie radcy prawnego. Gdyby stawiać takie tezy jakie wybrzmiewają w tym wniosku, to w istocie rzeczy żaden zawód zaufania publicznego w Polsce nie mógłby funkcjonować, dlatego że można by w sposób absolutnie nieuzasadniony przypisywać, że jakiekolwiek ograniczenia, które są immanentną cechą wykonywania zawodów zaufania publicznego, co jest czynione w interesie publicznym, mogą naruszać normy Konstytucji - mówił wówczas Przemysław Rosati, prezes NRA.

Czytaj więcej:  Szykuje się "skok" na samorządy adwokatów i radców? TK zbada konstytucyjność przepisów >>

Z kolei Włodzimierz Chróścik, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych podkreślał, że skierowany do TK wniosek jest w istocie próbą podważenia ważnych gwarancji zapewnienia jednostkom prawa do skutecznej pomocy prawnej ze strony niezależnego prawnika w postępowaniach sądowych i pozasądowych. - Wyłącznie silny samorząd zawodowy, sprawujący pieczę nad należytym wykonywaniem zawodu przez radców prawnych, gwarantuje wysoki poziom usług prawnych, świadczonych przez profesjonalistów świetnie przygotowanych do wykonywania zawodu i ochrony praw podmiotowych. Dzięki samorządności zawodów prawniczych gwarantowana jest ich niezależność od władzy wykonawczej, a ujmując rzecz kolokwialnie - od wpływów i nacisków politycznych. To zatem także fundament dla należytego funkcjonowania całego systemu wymiaru sprawiedliwości - zaznaczał.

Zobacz nagranie szkolenia w LEX: Jak założyć własną kancelarię prawną krok po kroku >