Krajowa Rada Notarialna spostrzegła, że w obecnie realizowanym procesie legislacyjnym dotyczącym uregulowania postępowania dyscyplinarnego proponuje się wprowadzenie zmian u adwokatów i radców prawnych, a zabrakło regulacji odnoszących się do notariuszy. Jest to szczególnie istotne, gdyż ustawa deregulacyjna wprowadziła 4-letni okres wizytacji notariuszy, zaś przedawnienie deliktu dyscyplinarnego wynosi 3 lata, tak więc sąd dyscyplinarny może nie zdążyć przed upływem okresu przedawnienia zakończyć postępowania przeciwko notariuszowi, który dopuścił się deliktu ujawnionego w wyniku wizytacji.
- Wnioskujemy do Ministra Sprawiedliwości, aby termin przedawnienia przedłużyć do czterech lat - wyjaśnia Joanna Greguła, rzeczniczka KRN. - Odnotowujemy bowiem w ostatnich latach zwiększoną liczbę postępowań dyscyplinarnych między innymi z uwagi na znaczący wzrost ilości notariuszy (w ostatnim roku o 20%). Ponadto obserwujemy coraz częściej obstrukcję procesową stosowaną przez niektórych obwinionych oraz udział profesjonalnych pełnomocników, co powoduje, że niektóre postępowania są skutecznie blokowane. Proponujemy więc usprawnienie procedury rozstrzygania sprawy przy nieusprawiedliwionym niestawiennictwie obwinionego i usprawnienie doręczania korespondencji - dodaje pani rzecznik.
KRN chciałaby też wprowadzić funkcję zastępcy rzecznika dyscyplinarnego, tak jak to ma miejsce w adwokaturze i u radców prawnych. Zmiany wymaga także wprowadzenie zryczałtowanych kosztów postępowania oraz objęcie odpowiedzialnością dyscyplinarną emerytowanych notariuszy.
- Chcielibyśmy również dołączyć do katalogu kar obok upomnienia - przeproszenie pokrzywdzonego - mówi Joanna Greguła.
Kolejnym problemem są wyniki egzaminu zawodowego, gdyż "zdawalność" jest niska, sięga około 30%. Tę kwestię należałoby rozpatrywać łącznie z analizą stopnia trudności egzaminu wstępnego na aplikację notarialną - uważa Greguła. – Istotne jest, aby egzamin wstępny nie był zbyt łatwy, gdyż koszty szkolenia są dla aplikantów wysokie, natomiast odbywanie aplikacji w systemie pozaetatowym znacząco utrudnia odpowiednie przygotowanie się do egzaminu, który z natury rzeczy musi być na odpowiednim poziomie trudności, bo daje uprawnienia do wykonywania od razu trudnego i odpowiedzialnego zawodu notariusza (z pominięciem asesury zlikwidowanej ustawą deregulacyjną).
Podczas spotkania omówiono także istotną kwestię przyznania izbie notarialnej statusu strony w postępowaniu o powołanie na stanowisko notariusza. Izby notarialne do 2011 roku były stronami w tym postępowaniu, zaś po orzeczeniu NSA utraciły status strony do chwili, gdy 22 września br. NSA w składzie 7 sędziów przesądził tę sprawę. Izby notarialne, tak jak poprzednio, będą korzystać z tego uprawnienia w sposób rozsądny i wyważony – stwierdza pani rzecznik.
Jeśli zaś chodzi o stanowisko KRN wobec listu aplikantów do "Rzeczpospolitej", to negatywnie oceniamy sposób argumentacji autorów listu, co budzi zastrzeżenia choćby z tego powodu, że skrajne postawy prezentują osoby aspirujące do zawodu zaufania publicznego. To nie wróży nic dobrego na przyszłość, tym bardziej, że nie jest to głos całego środowiska – dodaje Greguła.
Przypominamy, że we wspomnianej petycji aplikanci stwierdzają, iż "uchwała NSA z 22 września stanowi doskonały oręż
w walce o utrzymanie przez notariuszy dotychczasowego statusu finansowego, a w konsekwencji – obejście tzw. deregulacji zawodu notariusza, i to w majestacie prawa".
Więcej>>Aplikanci zabiegają...
Notariusze chcą skuteczniej karać kolegów
Źródło: iStock
Zmiana postępowania dyscyplinarnego, egzaminy notarialne oraz najnowszy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie przyznania izbie notarialnej statusu strony w postepowaniu o powołanie na notariusza - to tematy spotkania, które odbyło się 8 października br. w Krajowej Radzie Notarialnej.