Poinformował o tym środowy "Fakt" powołując się na ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. Jak podkreśla gazeta resort chce, by takie postępowanie o alimenty podstawowe trwało kilka dni.
"Będziemy je wyliczać według specjalnego algorytmu, na podstawie rzeczywistych kosztów utrzymania dziecka. Co więcej, będą one podnoszone co roku proporcjonalnie do wzrostu cen w sklepach i innych kosztów życia" - mówi w rozmowie z Faktem Ziobro. Jak zaznacza, celem jest to, by ubiegający się o alimenty "dostali je możliwie szybko i bez sądowej mitręgi". "Ale to nie zamknie drogi rodzicom, którzy będą chcieli uzyskać alimenty wyższe niż podstawowe. Będą mogli ich dochodzić w sądzie, ale muszą liczyć się z tym, że to potrwa" - dodaje minister. "Fakt" podaje, że obecnie na dziecko sąd przyznaje ok. 600 zł. Zaznacza, że MS nie ujawnia w tym momencie, ile wyniosłyby alimenty podstawowe. "Nie będzie jednak łatwo to ustalić, bo inne są koszty utrzymania małego dziecka, inne nastolatka, a jeszcze inne - np. dziecka niepełnosprawnego. I to urzędnicy będą musieli wziąć pod uwagę" - zaznacza. (PAP)