Czytaj: Rząd podatkiem chce przycisnąć frankowe banki>>
W projekcie ustawy chodzi o dodanie do katalogu klauzul niedozwolonych klauzul określających w walucie obcej kredyt lub pożyczkę, które zostały wypłacone w walucie polskiej oraz tych, które indeksują lub waloryzują kursem waluty obcej kredyt lub pożyczkę określoną i wypłaconą w walucie polskiej. Przepisy miałyby znaleźć zastosowanie także do umów zawartych przed dniem ich wejścia w życie.
- Ten pomysł w istocie zmierza do uznania za niedozwolone klauzul, określających, że mamy do czynienia z kredytem indeksowanym lub denominowanym do waluty obcej. Działanie takie jest nieuprawnione na gruncie orzecznictwa i doktryny prawnej. Już samo uzasadnienie do projektu ustawy zawiera sprzeczności. Wynika z niego bowiem, że klauzule określające charakter kredytu indeksowanego i denominowanego są nieważne, podczas gdy klauzula nieważna nie może zostać uznana za klauzulę abuzywną - wyjaśnia Anna Dużyńska - Pucha, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Projektowana ustawa narusza też zasadę lex retro non agit (prawo nie działa wstecz), co należy uznać za niedopuszczalne. Zgodnie z tą powszechną zasadą, ustawodawca nie może ustanawiać przepisów prawa, które wiązałyby skutki prawne ze zdarzeniami prawnymi mającymi miejsce w przeszłości. - Odnosząc się do tworzenia prawa w ogóle - prawo musi być, zgodnie z wyrażoną powyżej zasadą, przewidywalne oraz budzić zaufanie, a podmiot prawa musi mieć pewność, że w określonej sytuacji postępuje zgodnie lub niezgodnie z obowiązującym prawem - dodaje Anna Dużyńska - Pucha z Konfederacji Lewiatan.