Część sędziów uważa, że te kwoty są na wyrost i niesprawiedliwe, a sami członkowie Rady wskazują, że za ciążką pracę zasługują na godne wynagrodzenie.
O informacje na temat diet wypłaconych poszczególnym członkom KRS wystąpił do KRS sędzia Bartłomiej Starosta z Sądu Rejonowego w Sulęcinie, ze Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia.  

 

 

Tu warto sięgnąć po kolejne zestawienie statystyczne, tym razem dotyczące pracy KRS w 2021 r. I tak - zgodnie z opracowaniem, które sama Rada przygotowała - odbywało się wówczas  20 posiedzeń plenarnych, które trwały łącznie 77 dni, w tym czasie Rada rozpoznała 1792 zgłoszenia do pełnienia urzędu na stanowiskach sędziowskich w sądach powszechnych, administracyjnych oraz w Sądzie Najwyższym i Naczelnym Sądzie Administracyjnym, a także na stanowisku asesora sądowego w wojewódzkich sądach administracyjnych, podjęła 1626 uchwał w sprawach indywidualnych, w tym 556 uchwał w przedmiocie przedstawienia prezydentowi wniosków o powołanie na stanowiska sędziowskie i asesorskie w WSA. Co więcej, Rada przedstawiła prezydentowi wnioski o powołanie 920 osób do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego w sądach różnych rodzajów i szczebli lub na stanowisku asesora sądowego w wojewódzkich sądach administracyjnych. Rada wydała również 66 opinii o projektach aktów normatywnych oraz przedstawiła 18 stanowisk w sprawach dotyczących sądownictwa i sędziów oraz podjęła 17 uchwał stwierdzających brak podstaw do podjęcia czynności wizytacyjno -lustracyjnych w stosunku do sądu, jego jednostki organizacyjnej, sędziego lub asesora sądowego.  

Czytaj: NRA chce wstrzymania wyboru sędziów - członków KRS >>

Dużo czy mało? Średnio powyżej 105 tys. zł

Z zestawienia wynika, że w sumie w 2021 r. członkowie KRS otrzymali 2 mln 846 tys. 446 zł, średnio po ok. 105 tys. zł. Ale różnice w wynagrodzeniach są spore. Najwięcej otrzymali wiceprzewodniczący Wiesław Johann - 224 541, 20 zł oraz przewodniczący - sędzia Paweł Styrna - 169 373,75 zł, tyle samo otrzymał sędzia dr Maciej Mitera, z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie , a wiceprzewodniczący Arkadiusz Mularczyk - 135 499 zł. Jeśli chodzi o wysokość diet - na czwartym miejscu znalazł się sędzia Dariusz Drajewicz z Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa - 149 048 zł, a na piątym - sędzia Grzegorz Furmankiewicz z Sądu Okręgowego w Krośnie - 141 306,10 zł. Dalej jest m.in. sędzia Rafał Puchalski, Sąd Rejonowy w Jarosławiu - 140 338 i sędzia Jarosław Dudzicz z Sądu Rejonowego w Słubicach - 129 691 zł.

Czytaj też: O standardach oceny kandydatów do pełnienia urzędu sędziego przez Krajową Radę Sądownictwa >

Jeśli chodzi o członków KRS/sędziów to Marek Jaskulski, sędzia Sądu Rejonowego w Słubicach otrzymał diety w wysokości - 117 109 zł, Joanna Kołodziej-Michałowicz z Sądu Rejonowego w Słupsku - 109 367 zł, Katarzyna Chmura - sędzia Sądu Rejonowego w Malborku - 65 813 zł, dr Jędrzej Kondek, sędzia Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie - 97 752 zł, Ewa Łąpińska, sędzia Sądu Rejonowego w Jaworznie - 104 527 zł, Zbigniew Łupina sędzia Sądu Rejonowego w Biłgoraju - 100 656 zł, Leszek Mazur - sędzia Sądu Okręgowego w Częstochowie - 122 916 zł, Maciej Nawacki, sędzia i prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie - 117 109 zł, Dagmara Pawełczyk-Woicka - sędzia i prezes Sądu Okręgowego w Krakowie - 95 817 zł.

Z kolei minister sprawiedliwość Zbigniew Ziobro z racji prac w KRS, otrzymał w 2021 r. - 64 tys. 845 zł (w tym roku za styczeń - marzec 9 678zł) a sędzia Małgorzata Manowska, prezes Sądu Najwyższego - 11 614 zł (w tym roku 967 zł).   

- Wysokość diet wynika z różnych aktywności członka KRS, nie tylko posiedzeń, ale każdej działalności na rzeczy Rady. To są kwoty stałe, nie ma w tym przypadku żadnej uznaniowości - mówi w rozmowie z Prawo.pl dr Maciej Mitera, sędzia i członek Rady.  

Czytaj: Iustitia apeluje o respektowanie orzeczeń i zmianę przepisów o KRS>>

Niemały "dodatek" do sędziowskiego wynagrodzenia

Sędzia Bartłomiej Starosta podkreśla, że diety te sięgają nawet 170 000 zł na osobę. - Są dodatkiem do sędziowskich wynagrodzeń, które przecież znajdują się na dosyć wysokim poziomie - mówi.

Dodaje, że sędziowie/członkowie Rady mają zmniejszony przydział spraw do rozpoznania w sądach do 1/2, 1/3, a nawet 1/4. - W posiedzeniach neoKRS uczestniczą w godzinach urzędowania sądów, a mimo to dodatkowo pobierają drugą pensję z neoKRS. Zauważalny jest znaczny wzrost pobranych diet w porównaniu do 2020 roku. Na przykład sędzia Paweł Styrna w 2020 roku pobrał z neoKRS 68 720 zł, a w 2021 roku aż 169 373 zł, czyli aż o 100 000 zł więcej. Wzrost w innych przypadkach przekracza nawet 50 proc. Z moich ustaleń wynika, że w ciągu ostatnich czterech lat członkowie neoKRS zarobili dodatkowo po 300 000 - 500 000 zł, a rekordzista 670 000 zł. Posiadanie tak wysokich sum niejednemu kredytobiorcy pozwoliłoby na jednorazową spłatę kredytu hipotecznego zaciągniętego na 30 lat - mówi.

Czytaj też: Konsekwencje prawne wyroku TSUE z 2 marca 2021 r. A.B. i in. przeciwko Krajowej Radzie Sądownictwa >

 

 

Przypomina też o kontrowersjach wokół Rady. - Uważam, że i tak jest to bardzo niska cena za romans sędziów z polityką. W sprawie tego organu wypowiedziały się już europejskie trybunały i polskie sądy. Wypowiedział się również Minister Sprawiedliwości-Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, który w Senacie powiedział, cyt.: "Myśmy zgłosili takich sędziów, którzy naszym zdaniem byli gotowi współdziałać w ramach reformy sądownictwa”. Zarówno tryb powołania członków tego organu, jak i działalność jego członków, nie pozostawiają wątpliwości, że był to jeden z ważnych elementów systemowych działań mających na celu przejęcie wymiaru sprawiedliwości przez władzę polityczną. Chodziło o dokonanie przez neoKRS wymiany kadrowej na najwyższych stanowiska sędziowskich, poprzez powołania i awanse. To zadanie zostało zrealizowane - podkreśla.

I zaznacza, że członkowie tego organu nigdy nie stanęli w obronie niezawisłych sędziów. - Przeciwnie, bronili tylko swojego kolegi Macieja Nawackiego, który nie wykonuje prawomocnych orzeczeń sądów wydanych w sprawie sędziego Pawła Juszczyszyna oraz wsparli swojego nominata Jana Majchrowskiego z nielegalnej Izby Dyscyplinarnej - podsumowuje.

Jaka praca, taka płaca

O stanowisko w tej sprawie zapytaliśmy Radę. - Świadczenia należne członkom Rady w zawiązku z pełnieniem obowiązków w Radzie reguluje art.26 ustawy z 12 maja 2011 r. o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zgodnie z zapisem ustawy, członkowie Rady otrzymują diety za każdy dzień udziału w posiedzeniach plenarnych i każdy dzień dzień pracy na rzecz Rady w wysokości 20 proc. podstawy wynagrodzenia sędziego, o którym mowa w art 91 par. 1c Ustawy o ustroju sądów powszechnych. Wysokość świadczeń przypadających na rzecz poszczególnych członków  Rady zależy więc od liczby posiedzeń, w których biorą udział  oraz obciążenia pracą poza dniami posiedzeń plenarnych, ponieważ zgodnie z przepisami, podanymi powyżej, członkom Rady przysługuje dieta za każdy dzień pracy na rzecz Rady - wskazuje przewodniczą KRS Paweł Styrna.

Podkreśla również, że poza dniami posiedzeń plenarnych, odbywają się posiedzenia zespołów wyznaczanych przez przewodniczącego Rady do przygotowania spraw indywidualnych w tym wysłuchań kandydatów na stanowiska w sądach wyższych instancji. - Każda ze spraw poddanych analizie zespołu ma różny stopień skomplikowania, który zależy od liczby kandydatów na dane stanowisko,  ich doświadczenia zawodowego, przygotowania merytorycznego i rodzaju sądu, do którego jest przeprowadzany konkurs. W związku z tym poszczególne sprawy wymagają różnego nakładu pracy. Poza tym przewodniczący i wiceprzewodniczący zapewniają bieżącą obsługę Rady - podsumowuje.

 

Potrzebne zmiany

Sędzia Starosta ocenia, że obecne uregulowanie dotyczące wynagrodzeń dla członków KRS nie jest sprawiedliwe i należałoby się nad nim zastanowić.

- Poza tym trzeba mieć na uwadze sposób, w jaki członkowie neoKRS korzystają z tych przepisów. Chociażby podczas ostatniego posiedzenia neoKRS obrady trwały 1 godzinę, a w czwartek 2 godziny i zapewne każdy z członków tego organu pobierze za to 2 x 1000 zł „dietodniówki”. Można było to załatwić w ciągu jednego dnia, ale oczywiście wtedy ich zysk byłby mniejszy. Pamiętamy aferę w sprawie dodatkowych posiedzeń neoKRS, które wygenerowały znaczne kwoty. Sędzia Styrna, który dziś jest rekordzistą, zapowiedział zbadanie sprawy, wprowadził jakieś zmiany i ostatecznie stwierdził, że nadużyć nie było. W trakcie dyskusji w tej sprawie ujawniono również proceder wpisywania do zeszytu obecności członków neoKRS w dniach poza posiedzeniami plenarnymi i jeśli dobrze zrozumiałem pobierania diety w wysokości 1000 zł za każdy taki podpis. To wytykali sobie sami członkowie - mówi.

Jego zdaniem "członkowie tego organu powinni zwrócić Skarbowi Państwa wszelkie korzyści uzyskane w związku z ich szkodliwą dla Polski działalnością". - To na początek, ponieważ przypominam, że gdyby nie ich rekomendacje do Izby Dyscyplinarnej, to Polska nie płaciłaby teraz kary 1 mln euro dziennie - wskazuje.