Wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska w piśmie przesłanym do prezesów sądów - do którego dotarło Prawo.pl - przypomina też, że sądy podobnie jak prokuratury zostały wyłączone z rozporządzenia z 9 października 2020 r. wprowadzającego pracę zdalną w administracji.

- Bieżące funkcjonowanie sądów jest niezwykle istotne dla zabezpieczenia indywidualnych praw obywateli oraz stabilności obrotu gospodarczego. Odwoływanie rozpraw sądowych powinno nastąpić wyłącznie w sytuacji braku możliwości przeprowadzenia jej w sposób zdalny z wykorzystaniem urządzeń technicznych - podkreśla. Wskazuje, że w przypadku wystąpienia jakichkolwiek problemów, które nie są możliwe do rozwiązania przez prezesa sądu apelacyjnego, prezesi sądów powinni "niezwłocznie kontaktować się z ministerstwem". 

Czytaj: Koronawirus "zamraża" coraz więcej sądów - sprawy spadają z wokand do końca listopada>>

Wraca sprawa pracy zmianowej 

Ministerstwo Sprawiedliwości już raz sugerowało prezesom wprowadzenie w sądach pracy nad dwie zmiany - przed "odmrażaniem" ich pracy po wiosennym lockdownie. Spotkało się to jednak z dużym oporem pracowników sądów i pełnomocników. Prezesi szukali więc rozwiązań by "wilk był syty i owca cała", choć w nielicznych sądach praca na zmiany stała się faktem. W większości wprowadzano jednak nieformalnie wydłużony czas pracy. 

Teraz wiceminister Dalkowska w piśmie do prezesów rekomenduje: niezwłoczne wprowadzenie w sądach systemu pracy dwuzmianowej, przy czym pierwszej od godziny 7.00 do godziny 13.30, a drugiej zmiany od godziny 14.00 do godziny 20.30. - W pozostałym zakresie praca powinna być wykonywana poza siedzibą sądu, w systemie pracy zdalnej - wskazuje. 

W sprawie już zareagowała NSZZ "Solidarność" Pracowników Sądownictwa i Prokuratury. Związek wskazał, że prezesi sądów w żaden sposób nie wykonują czynności z zakresu prawa pracy wobec urzędników i innych pracowników. – Zatem trudno interpretować „polecenie” pani minister inaczej jak próbę stosowania w sądach nieformalnej presji. Dyrektorzy zostali maksymalnie zmarginalizowani – podobnie jak strona społeczna. Niestety poza poleceniem sądy nie otrzymały instrukcji jak zgodnie z prawem wprowadzić tego rodzaju zmiany oraz czy minister oczekuje łamania prawa pracy - podkreśla związek. 

Czytaj: System zmianowy w sądach się nie przyjmuje, prezesi szukają innych rozwiązań>>

I dodaje, że wprowadzenie systemu pracy zmianowej, zgodnie z obowiązującymi przepisami, wymaga zmiany oceny ryzyka zawodowego i ponowienia badań lekarskich z zakresu medycyny pracy. - Wymaga zmiany regulaminów pracy albo porozumień ze związkami zawodowymi. Zmiany muszą także zostać ogłoszone pracownikom z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Pracownicy swoje grafiki muszą dostać zaś z tygodniowym wyprzedzeniem na minimum miesiąc. Procedura tak dużych zmian organizacyjnych jest czasochłonna - punktuje.

 

Sędziowie też w trybie zmianowym

A w razie konieczności - resort sugeruje możliwość przesunięć "zasobów kadrowych pomiędzy poszczególnymi komórkami organizacyjnymi (wydziałami) w sposób zapewniający ciągłość pracy".  

Ministerstwo uważa równocześnie, że system pracy dwuzmianowej oraz podział wszystkich pracowników, w tym także sędziów w na dwie grupy, które pracują na dwóch różnych zmianach zapewni ciągłość pracy i - "brak konieczności odwoływania rozpraw i posiedzeń".  - Ponadto ograniczy liczbę osób obecnych w budynku sądu i ich wzajemną interakcję do niezbędnego minimum zapewniającego ciągłość pracy, a w przypadku choroby lub kwarantanny, pozwoli na kontynuację pracy oraz dalsze funkcjonowanie sądów - dodaje wiceminister Dalkowska. 

Pismo zawiera też rekomendację, że w szczególnych przypadkach, na wniosek pracownika (umotywowany ważnymi przyczynami, w szczególności sytuacją rodzinną lub zdrowotną), prezes sądu lub dyrektor sądu może wyrazić zgodę na inne godziny wykonywania czynności służbowych, jeżeli nie zakłóci to normalnego funkcjonowania jednostki organizacyjnej.

Z kolei jeśli chodzi o pracę zdalną, to według MS - takie rozwiązanie ma być stosowane w sytuacji gdy nie jest możliwe wykonywanie przez pracownika obowiązków w systemie pracy dwuzmianowej. Ma się to odbywać przy zapewnieniu bieżącej kontroli pracy zdalnej oraz poinformowaniu go, że jest obowiązany stawić się w pracy na wezwanie kierownika oraz na bieżąco wykonywać polecenia.

Czytaj: Karne e-rozprawy możliwe, ale z ich realizacją nadal problemy>>

Podstawa - e-rozprawy, według MS za rzadko stosowane

Wiceminister Dalkowska w piśmie do prezesów wskazuje również, że to prezes sądu jest uprawniony do zmiany organizacji pracy, przy czym - jak dodaje - "priorytet stanowi obowiązek zadbania o ochronę zdrowia publicznego". Prezes sądu wydaje zarządzenia na podstawie oceny aktualnej sytuacji epidemicznej na obszarze właściwości podległego mu sądu.

Odnosząc się do obecnej sytuacji, rekomenduje więc prezesom zarządzanie wyznaczania i przeprowadzania rozpraw zdalnych. - Przypominam, że w aktualnym stanie prawnym zasadą jest, iż w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach cywilnych oraz z zakresu prawa pracy rozpoznawanych według przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, procedowanie na rozprawach lub posiedzeniach jawnych przeprowadza się w sposób zdalny, tj. przy użyciu urządzeń technicznych umożliwiających przeprowadzenie ich na odległość z jednoczesnym przekazem obrazu i dźwięku, z tym że osoby w nim uczestniczące me muszą przebywać w budynku sądu, chyba że przeprowadzenie rozprawy lub posiedzenia jawnego bez użycia powyższych urządzeń nie wywoła nadmiernego zagrożenia dla zdrowia osób w nim uczestniczących - wskazuje. 

Czytaj: Sądy testują rozprawy online, w Łodzi pierwsza z udziałem publiczności>>

Wiceminister dodaje, że z danych uzyskanych od prezesów Sądów Apelacyjnych wynika, że rozprawy zdalne stanowią nikły procent wszystkich spraw cywilnych.

Zaleca stosowanie przepisów dotyczących rozpraw zdalnych w sprawach karnych. Chodzi m.in. o możliwość przesłuchiwania świadka w trybie telekonferencji oraz udział w e-rozprawach oskarżonego i stron.  

Odwołanie rozpraw tylko wyjątkowo

MS rekomenduje też prezesom, by podejmowanie decyzji o odwołaniu rozpraw następowało tylko w przypadku, kiedy nie jest możliwe przeprowadzenie ich w sposób zdalny lub z zachowaniem zasad bezpieczeństwa i gdy sprawa nie może być rozpoznana na posiedzeniu niejawnym.

Niezwłoczne ma być przywrócone funkcjonowania Punktów Informacyjnych Krajowego Rejestru Karnego w poszczególnych apelacjach z zachowaniem zasad bezpieczeństwa.

Resort zaleca "wykorzystywanie urządzeń, za pomocą których możliwe jest zdigitalizowanie akt potrzebnych do wykonywania obowiązków służbowych" oraz "zintensyfikowanie działań zmierzających do popularyzacji i upowszechnienia stosowania systemów wideokonferencyjnych do przeprowadzania rozpraw zdalnych". Ma to się odbywać w oparciu o rozwiązania przygotowane i utrzymywane przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu.