Zagadnienie to zostało przedstawione Izbie Karnej Sądu Najwyższego, która wkrótce podejmie uchwałę.
Tło tej sprawy wiązało się z wnioskiem Komendanta Stołecznego Policji o zezwolenie na kontrolę operacyjną. Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił tego wniosku i odmówił zarządzenia kontroli.
Zobacz procedurę: Zarządzanie i prowadzenie kontroli operacyjnej >
Stanowisko nieznane ustawie
Sędzia Paweł Dobosz uzasadniał to stanowisko twierdzeniem, że powierzenie pełnienia obowiązków Prokuratora Krajowego Jackowi Bilewiczowi było nieskuteczne. A w konsekwencji było nieskuteczne powierzenie przez tę osobę funkcji Prokuratora Okręgowego w Warszawie Piotrowi Kowalikowi. Tym samym osoba ta także nieskutecznie została powołana, a więc nie była uprawniona do wyrażania zgody na złożenie wniosku o zarządzenie kontroli operacyjnej. Wobec braku takiej zgody sąd nie miał prawa uwzględnić wniosku.
Orzeczenie to zaskarżył do Sądu Apelacyjnego Komendant Stołeczny Policji. Sąd Apelacyjny zauważył, że wątpliwości budzi w tej sprawie nadanie prok. Kowalikowi funkcji przez prok. Jacka Bilewicza, który objął „nieznane ustawie o prokuraturze stanowisko I Zastępcy Prokuratora Generalnego pełniącego obowiązki Prokuratora Krajowego”.
Niebezpieczna praktyka
Sąd Apelacyjny przyznał rację sądowi I instancji, że konieczność zapewnienia odpowiedniego poziomu ochrony prawnej wymaga, by rozważane kwestie mogły stać się przedmiotem oceny bez uprzedniego przeprowadzenia postępowania unieważniającego akty władzy publicznej. Ograniczenia w tym zakresie stałyby na przeszkodzie realizacji konstytucyjnej zasady praworządności.
Sąd I instancji poddał krytyce stanowisko, wedle którego instytucja „pełnienia obowiązków” nie przewidziana w ustawie Prawo o Prokuraturze była wielokrotnie stosowana w związku z tymczasową obsadą różnych funkcji pełnionych przez prokuratorów, w tym także funkcji Prokuratora Krajowego.
Sędzia Dobosz uważa, że jest to argument niebezpieczny, ponieważ odwołuje się, w warunkach demokratycznego państwa, którego zasady Prokurator Krajowy chciał przywracać, do praktyki, która nie ma normatywnej podstawy prawnej.
Czytaj też w LEX: Zbiór zasad etyki zawodowej prokuratorów w orzecznictwie Sądu Najwyższego >
Możliwe konsekwencje
Sędzia Dobosz zaznacza, że Prokurator Generalny przywołał jedną zaledwie publikację na potwierdzenie swego stanowiska. Otóż według Bogusława Cudowskiego (Państwo i Prawo nr 10/2018) status prawny pracownika pełniącego obowiązki nie przystaje do organu państwa, który wykonuje władcze czynności o przemożnym wpływie na struktury prokuratury i tok postępowań karnych oraz inicjowanie kontroli operacyjnych.
Według sędziego Dobosza nie można powoływać się na „nagłą i nadzwyczajną sytuację w państwie.”
Wobec tego Sąd Apelacyjny uznał, że należałoby w tej sprawie ustalić:
- czy zaszła nagła i nadzwyczajna sytuacja w państwie,
- czy jedynym sposobem rozwiązania problemu zdolności działania organu władzy może być świadome wykorzystanie imperium bez wyraźnej podstawy prawnej z odwołaniem się do koncepcji necessitas (konieczność, ostateczność).
Po odpowiedzi na te pytania może nastąpić uznanie, że doszło do skutecznego powołania prok. Bilewicza na stanowisko I Zastępcy Prokuratora Krajowego.
Czytaj też: Wątpliwości w sprawie prokuratora Korneluka rozstrzygnie uchwała
Sąd Apelacyjny zaznaczył, że problemy te stanowić będą także przedmiot postępowań administracyjnych i z zakresu prawa pracy, a zapadłe w nich rozstrzygnięcia wywołają poważne konsekwencje. Warto przypomnieć, ze w Izbie Karnej czeka już na rozpoznanie podobne pytanie Sądu Apelacyjnego w Warszawie, ale wynikłe z odmowy uwzględnienia wniosku o pozwolenie na kontrolę i zażalenia zastępcy komendanta Centralnego Biura Śledczego.
Cena promocyjna: 75.6 zł
|Cena regularna: 84 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 61.32 zł
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.