Zgodę głowy państwa na przyjęcie francuskich orderów Legii Honorowej otrzymali m.in. byli politycy PiS Kazimierz Marcinkiewicz i Paweł Zalewski. Obaj - były premier Kazimierz Marcinkiewicz i były szef komisji spraw zagranicznych Paweł Zalewski - otrzymali odznaczenia jeszcze od prezydenta Jacquesa Chiraca w 2007 r. Rząd Francji zwrócił się wtedy w tej sprawie do prezydenta. Lech Kaczyński zgody nie wydawał i nie uzasadniał dlaczego. Jak przypomina "Gazeta Wyborcza", w 2007 r. obaj politycy poróżnili się z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
Jeszcze dłużej, bo od 2006 roku na pozwolenie odbioru odznaczenia czekał Konstanty Mojsienia z Hajnówki, który został odznaczony przez Republikę Białoruś za zaangażowanie w budowę Muzeum i Ośrodka Kultury Białoruskiej w tym mieście. On niestety odznaczenia już nie odbierze, ponieważ zmarł pod koniec 2006 roku. Również od 2006 roku na możliwość odebrania odznaczenia, w tym przypadku rosyjskiego, czekał Ireneusz Natkaniec, pracownik naukowy Instytutu Badań Jądrowych w Dubnej pod Moskwą.
Wśród odznaczonych, którzy teraz mogą odebrać ordery, są także m.in. Krzysztof Zanussi, reżyser i scenarzysta filmowy (ukraiński Order Księcia Jarosława Mądrego), prof. Dariusz Filar, ekonomista, były członek Rady Polityki Piniężnej (Order Gwiazdy Solidarności Włoskiej), prof. Rościsław Żerelik, dyrektor Instytutu Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego (Federalny Krzyż Zasługi Orderu Zasługi Republiki Federalnej Niemiec).
Zgodnie z polskim prawem, obywatel RP może odebrać zagraniczne odznaczenie tylko po uzyskaniu zgody głowy państwa.
Komorowski odblokowuje zagraniczne ordery
Pełniący obowiązki prezydenta RP marszałek Sejmu Bronisław Komorowski wyraził 5 lipca br. zgodę na przyjęcie przez kilkanaście osób odznaczeń państw obcych. Wszystkie decyzje dotyczą wniosków oczekujących w Kancelarii Prezydenta po dwa, trzy, a nawet cztery lata.