Jak poinformował rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie Artur Ozimek, średnio każdego dnia wydawanych jest 1600-1800 takich nakazów. - Jeśli takie tempo napływu tych spraw się utrzyma to można szacować, że w ciągu roku będzie ich blisko 700 tysięcy, czyli znacznie więcej niż pierwotnie przewidywano - powiedział rzecznik. Wtedy pieniądze wydane na uruchomienie sądu elektronicznego (15 mln zł) zwrócą się najprawdopodobniej już w sierpniu. Do końca stycznia w lubelskim sądzie zarejestrowało się ponad 1,1 tysiąca aktywnych użytkowników, czyli takich, którzy mają własny login i hasło pozwalające zdalnie złożyć pozwy. W kolejce do zarejestrowania czeka drugie tyle chętnych.