Krzysztof Sobczak: Komisja kodyfikacyjna, której zadaniem jest zarówno perspektywiczne reformowanie polskiego prawa cywilnego, jak i szybkie bieżące zmiany, postanowiła swoją pracę rozpocząć od spraw pilnych. Co jest ich przedmiotem?

Wojciech Kocot: Powołaliśmy w ramach Komisji kilka zespołów do spraw pilnych.

Każdy z nich ma zająć się jakimś konkretnym problemem w prawie cywilnym lub w procedurze?

Tak. Na przykład jeden z nich ma przygotować nowe rozwiązania w zakresie ubezwłasnowolnienia, bo to jest sprawa bardzo pilna. My to przejęliśmy od zespołu międzyresortowego powołanego jeszcze przez premiera Mateusza Morawieckiego, który rozpoczął prace na początku tego roku i przedstawił wstępne propozycje.

Strasznie długo już się mówi o potrzebie zmian w tym zakresie.

Owszem, od kilkunastu lat toczy się ta debata, ale jest duże prawdopodobieństwo, że do końca tego roku projekt będzie gotowy, a potem będzie kwestia, kiedy te ustawy zostaną uchwalone. W każdym razie minister Adam Bodnar jest zdeterminowany, żeby sprawę ubezwłasnowolnienia załatwić. Ale będzie to ogromna, kompleksowa nowelizacja, prawdopodobnie z odrębną ustawą zawierającą przepisy wprowadzające.

Wśród oczekiwań wobec komisji, ale także w wypowiedziach jej członków, najczęściej pojawiały się zapowiedzi sprzątania w procedurze cywilnej. Chodzi o zmiany z ostatnich ośmiu lat, czy też o jakieś inne?

W 90 procentach dotyczy to zmian wprowadzonych w tym okresie. Bo wtedy wyrządzono najwięcej szkód temu systemowi.

Czytaj też w LEX: Ugoda na rozprawie zdalnej >

 

Nowość
Nowość

Małgorzata Anaszkiewicz, Małgorzata Eysymontt

Sprawdź  

Ta słynna nowelizacja z 2019 roku, nazywana też wielką reformą, a przez krytyków deformą?

Tak, przede wszystkim chodzi o tę nowelizację, ale też o duży pakiet zmian z 2023 roku i wiele innych, szczegółowych zmian. Te wszystkie ustawy zostały przejrzane i zespół pod przewodnictwem prof. Pawła Grzegorczyka jako pierwsze zadanie stawia przywrócenie kodeksowi postępowania cywilnego sensu i operatywności. Zmian na pewno będzie bardzo dużo.

Co z odrębnymi procedurami – gospodarczą i konsumencką?

Zdecydowanie do usunięcia. Podczas posiedzenia w tej sprawie wszyscy członkowie zespołu, nie było ani jednego głosu przeciwnego, byli za zniesieniem odrębnego postępowania konsumenckiego. To jest do zniesienia i to w pierwszym rzucie tych zmian. A potem odrębne postępowanie gospodarcze, bo tu też opinia członków zespołu i współpracujących z nim ekspertów jest jednoznaczna, zdecydowanie przeciwko odrębności tych postępowań.

Czytaj: Odrębne procedury sądowe dla biznesu i konsumentów do likwidacji>>

Zobacz też w LEX: Zmiany w postępowaniu gospodarczym oraz postępowanie konsumenckie >

Czy zniesienie odrębnych procedur będzie wiązało się też ze zniesieniem tych wszystkich rozwiązań, które miały stanowić o ich wyższej skuteczności, jak obowiązek składania wszystkich wniosków dowodowych już w pozwie?

Członkowie zespołu zastanawiają się teraz, czy niektórych rozwiązań, które są w tych odrębnych postępowaniach, nie przenieść do zasad ogólnych, ale nie jest jeszcze przesądzone, które to miałyby być. Żeby jednak były jakieś elementy dyscyplinujące strony postępowań, by one tych wniosków nie składały bez końca. W tym kontekście rozważane jest też uchylenie przepisu o zarzucie potrącenia w procedurze cywilnej. To jest taki przykład, że próbowano usprawnić postępowanie, wprowadzając wyłączenie możliwości potrącenia, a w sumie wylano dziecko z kąpielą.

Czytaj: Przepisy o zarzucie potrącenia do wyrzucenia z procedury czy do naprawy?>>

Prof. Błaszczak: Zarzut potrącenia w procedurze potrzebny>>

A co ze środkami zaskarżenia – czy np. takie wynalazki jak zażalenia poziome, utrzymają się?

We wstępnym projekcie jest propozycja zniesienia zażaleń poziomych, chociaż dyskusja na ten temat dopiero się zaczyna, a w tej dziedzinie zespół nie jest tak jednolity jak w sprawie procedur odrębnych.

Zobacz też w LEX: Zażalenie i postępowanie zażaleniowe po zmianach k.p.c. w 2023 r. >

Jednoosobowe składy w sądach odwoławczych?

To jest dramatyczny problem o wymiarze konstytucyjnym. Spodziewam się, że komisja będzie dążyć do przywrócenia składów wieloosobowych w postępowaniu odwoławczym. To ma znaczenie także dlatego, że sąd drugiej instancji analizuje nie tylko stan faktyczny, ale także pewne kwestie prawne, a więc konieczna jest dyskusja o prawie, co w składzie jednoosobowym raczej trudno sobie wyobrazić.

Co z pisemnymi zeznaniami świadków? Upowszechniły się w czasie pandemii koronawirusa i już w sądach zostały, ale mają zwolenników i przeciwników.

Rzeczywiście, są obecnie szeroko wykorzystywane. To jest nawiązanie do arbitrażu, gdzie takie zeznania są już w zasadzie normą. Jedynie w razie wątpliwości lub rozbieżności dopytuje się świadków na rozprawie. W Komisji są zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy tej formy. Wśród zwolenników są prawnicy, jak ja, którzy mieli lub mają do czynienia z arbitrażem. Ale wielu sędziów twierdzi, że poza naruszeniem zasady bezpośredniości jest jeszcze problem kontroli wiarygodności takich zeznań. Dlatego przy wszystkich tych za i przeciw, spodziewam się, że zwycięży opcja pozostawienia pisemnych zeznań, być może z pewnymi ograniczeniami, albo warunkami do spełnienia.

Czytaj też w LEX: Jak sprzeciwić się przeprowadzeniu dowodu z przesłuchania świadka na piśmie? >

Zobacz również: Złożenie przez świadka zeznań na piśmie - procedura krok po kroku >

Czytaj: Pisemne zeznania świadków mają przeciwników i obrońców>>

Zmiany wprowadzone tzw. wielką nowelizacją z 2019 roku, a potem tą wprowadzającą odrębną procedurę konsumencką, były reklamowane jako w wielu miejscach wzmacniające pozycję słabszych stron w postępowaniach cywilnych. W praktyce różnie z tym było, ale ten postulat jest chyba ciągle aktualny.

To prawda. I dlatego pracujemy nad zmianami w przepisach regulujących sytuację słabszej strony stosunku prawnego. Chodzi o konsumenta, ale nie tylko, bo myślimy też o umowach profesjonalnych.

Na przykład umowa agencji, gdzie agent jako słabsza strona powinien być chroniony. Również w umowach zlecenia jest taki problem. Zresztą sama instytucja zlecenia wymaga uregulowania. Nie mamy też umowy o świadczenie usług. To jest dramat, że nie mamy regulacji świadczenia usług w sytuacji, gdy dzisiaj jest ono podstawową działalnością gospodarczą dla większości podmiotów. I głównie o kształt tej umowy toczą się spory. Mamy ogromne spektrum tych umów o świadczenie usług, o takich typowo gospodarczych po np. usługi medyczne. To przecież też są usługi. A usługi ubezpieczeniowe, reasekuracyjne, bankowe. Jest też taki pomysł, by przepisy o klauzulach abuzywnych rozszerzyć podmioty profesjonalne, czyli stosunki między przedsiębiorcami.

 

Nowość
Nowość

Małgorzata Anaszkiewicz, Małgorzata Eysymontt

Sprawdź  

To ciekawe, bo klauzule abuzywne kojarzymy jako nadużycie w relacjach przedsiębiorców z konsumentami.

Tak, a od dawna były postulaty, by objąć tym także relacje między przedsiębiorcami, szczególnie jeśli jeden z nich ma słabszą pozycję. W wielu branżach biznesu kooperują ze sobą mali i wielcy przedsiębiorcy, np. drobi producenci i wielkie sieci handlowe. Z tym jest ogromny problem, na który prawo powinno odpowiednio reagować. Moim zdaniem to wymaga regulacji ogólnej i powszechnej, dotyczącej podmiotów słabszych.

Czytaj też w LEX: Stosowanie przepisów dotyczących konsumenta do osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą >

Czy w prawie spadkowym przewidywane są jakieś zmiany?

Pracuje nad tym w komisji zespół pod przewodnictwem prof. Konrada Osajdy, który przejął zainicjowane wcześniej w Ministerstwie Sprawiedliwości pomysły dotyczące reformowania tej sfery. Tam pojawił się np. pomysł zreformowania przepisów o byciu świadkiem przy sporządzaniu testamentu. Ale też mówimy o likwidacji testamentów wojskowych oraz innych specjalnych i szczególnych, bo one nie już wykorzystywane. Jest też kwestia, czy możliwy byłby testament elektroniczny.

Elektroniczny, czyli jaki?

Toczy się dyskusja nad taką formą testamentu z podpisem elektronicznym. Ja mam tu taką wątpliwość, że najpierw należałoby zmienić przepisy notarialne, by umożliwić sporządzanie aktu notarialnego w formie elektronicznej, bo to załatwiałoby także sprawę testamentów, jako jednego z oświadczeń składanych w obecności notariusza. Ten zespół dopiero zaczyna prace, więc można się spodziewać, że propozycji zmian w prawie spadkowym będzie więcej.

Zobacz też szkolenie online: AI w praktyce prawniczej – krok w nowoczesność czy skok w przepaść? >

W przedawnieniach także było trochę zmian w ostatnich latach. Jest tam coś do uporządkowania, albo do zmiany?

Owszem i tym zajmuje się zespół pod przewodnictwem prof. Piotra Machnikowskiego. Bo bardzo nabałaganiła w tej dziedzinie poprzednia władza, uchwalając w 2018 r. przepisy fragmentarycznie regulujące przedawnienie. Np. w obrocie konsumenckim nie wiadomo, czy to ma być badane z urzędu, czy na wniosek. W uzasadnieniu tej ustawy napisano, że na wniosek, ale sądy z reguły badają z urzędu upływ przedawnienia. To wymaga skoordynowania. A skoro skrócono terminy ogólne przedawnienia, to należy do tych skróconych terminów dostosować również terminy szczególne. Chodzi o ograniczenie liczby tych szczególnych regulacji co do terminów. Dla przykładu do tej pory termin ogólny to było 10 lat, a teraz jest sześć lat. Po co więc obok tego pięcioletni termin, czym on się różni od tego sześcioletniego? Czy warto utrzymywać ten szczególny, skrócony termin?

Czy prawo własności intelektualnej też będzie przedmiotem jakichś prac?

Będzie. Powstał zespół pod kierownictwem prof. Krystyny Szczepanowskiej-Kozłowskiej do spraw praw na dobrach niematerialnych, czyli własności intelektualnej, a także podzespół, który ma zająć się SLAP-ami. Tam jest kwestia implementacji unijnej dyrektywy i stworzenia krajowej regulacji w tym zakresie. Termin na to jeszcze nie upłynął, ale trzeba już pracować nad projektem.

Czytaj też w LEX: Obowiązkowy udział fachowych pełnomocników w postępowaniu w sprawach własności intelektualnej >