19 stycznia 2024 r. Sąd Najwyższy wydał precedensowe postanowienie (sygn. akt II CSKP 897/22) dotyczące niewykonalności zapisu na sąd polubowny z powodu niemożności poniesienia kosztów postępowania arbitrażowego przez Powoda. W ocenie Sądu Najwyższego, zapis ten był niewykonalny ze względu na obiektywny brak możliwości poniesienia kosztów postępowania przez powoda. SN przyjął, że: „W braku możliwości zwolnienia od obowiązku poniesienia opłat, które wiążą się z wszczęciem i przeprowadzeniem postępowania arbitrażowego, obowiązek poniesienia tych kosztów może stanowić przeszkodę czyniącą dostęp do sądu polubownego faktycznie niemożliwym. Za zasadne należy w konsekwencji uznać stanowisko, że stan obiektywnej niemożności poniesienia przez powoda kosztów, których wyłożenie jest konieczne do wszczęcia i przeprowadzenia postępowania przed sądem polubownym, nie prowadzi wprawdzie do utraty mocy wiążącej zapisu (art. 1168 par. 2 k.p.c.), może jednak pociągać za sobą niewykonalność zapisu w rozumieniu art. 1165 par. 2 k.p.c.”.
Postanowieniem Sąd Najwyższy podważył tradycyjne założenia instytucji arbitrażu, polegające na tym, że strony mają pełną swobodę w decydowaniu o wyborze forum do rozstrzygania swoich sporów. Jednakże, z uwagi na nowatorski charakter tej decyzji, niejasne jest, w jaki sposób sądy będą stosować wytyczne wypracowane przez Sąd Najwyższy w postanowieniu ani czy w ogóle będą je brać pod uwagę.
Szerzej o postanowieniu SN pisaliśmy tu: SN zmienia zasady gry w sprawie niewykonalności klauzuli arbitrażowej. Poniżej prezentujemy komentarz dotyczący ogłoszonego przez Sąd Najwyższy uzasadnienia.
Uzasadniając brak wykonalności zapisu na sąd polubowny, Sąd Najwyższy wskazał, że w przedmiotowej sprawie powód został zwolniony od opłaty sądowej od pozwu. Zdaniem Sądu fakt ten ma świadczyć o trwałej i całkowitej niezdolności ponoszenia kosztów postępowania.
Ze stanowiskiem tym trudno się jednak zgodzić. Podkreślić należy bowiem, że podstawą zwolnienia od kosztów sądowych jest oświadczenie składane przez samą stronę (art. 102 ust. 1 u.k.s.c.). Jednocześnie, udzielając zwolnienia od kosztów, sąd nie bada, czy sytuacja uzasadniająca to zwolnienie nie powstała z przyczyn zawinionych przez wnioskodawcę.
Powyższe stwarza ryzyko, iż strona, która będzie chciała uwolnić się od skutków zapisu na sąd polubowny celowo doprowadzi do sytuacji, w której nie będzie w stanie ponieść kosztów postępowania arbitrażowego. W tym kontekście szczególne wątpliwości budzi konkluzja Sądu Najwyższego, iż „[o]biektywna niemożność poniesienia kosztów wszczęcia i przeprowadzenia postępowania przed sądem polubownym może prowadzić do niewykonalności zapisu także wtedy, gdy stan ten powstał z przyczyn zależnych od strony, która się na ten stan powołuje.”
Zobacz procedurę: Badanie zapisu na sąd polubowny >
Kryteria oceny niewykonalności zapisu na sąd polubowny
Próbując zawęzić katalog przypadków, w których zła sytuacja finansowa strony może mieć wpływ na wykonalność zapisu na sąd polubowny, Sąd Najwyższy sformułował kryteria dotyczące oceny niewykonalności klauzuli arbitrażowej, kładąc nacisk na trzy główne aspekty.
Po pierwsze, Sąd Najwyższy zauważył, że nie ma prostego związku pomiędzy złą sytuacją finansową strony a niewykonalnością umowy o arbitraż. Sąd Najwyższy podkreślił, że ewentualne trudności finansowe powinny być traktowane jako ultima ratio, pod warunkiem, że nie da się ich przezwyciężyć przy pomocy mechanizmów regulaminowych dostępnych w ramach instytucji arbitrażowej, umożliwiających tymczasowe pokrycie kosztów arbitrażu, lub innych rozwiązań łagodzących obciążenie finansowe powoda. Sąd rozważył także potencjalne zaangażowanie strony przeciwnej w finansowanie postępowania arbitrażowego. W tym kontekście wskazać należy, że w praktyce nakładanie na pozwanego obowiązku ponoszenia kosztów postępowania za powoda tylko po to, aby ten wywiązał się z przyjętego na siebie zobowiązania, aby ewentualne spory kierować do arbitrażu, wydaje się nieuzasadnione.
Drugie kryterium to porównanie wysokości kosztów niezbędnych do wszczęcia postępowania przed sądem polubownym oraz sądem powszechnym, z uwzględnieniem możliwości skorzystania przez powoda ze zwolnienia od kosztów sądowych. Sąd Najwyższy stwierdził, że nie ma podstaw do uchylenia klauzuli arbitrażowej, jeżeli wysokość opłat w obu przypadkach jest porównywalna i brak jest informacji wskazujących na możliwość uzyskania przez powoda zwolnienia od kosztów sądowych.
Trzecie, uzupełniające kryterium, odnosi się do charakteru sprawy. Sąd Najwyższy wskazał, że jeżeli istnieją istotne argumenty przemawiające za przeprowadzeniem postępowania w ramach arbitrażu, zwłaszcza z punktu widzenia interesów strony przeciwnej, to nie ma podstaw do stwierdzenia niewykonalności klauzuli. Do takich argumentów zaliczono neutralność forum arbitrażowego oraz możliwość uznania i wykonania wyroku arbitrażowego za granicą.
Cena promocyjna: 143.2 zł
|Cena regularna: 179 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 125.31 zł
Niewykonalność zapisu na sąd polubowny
Jak wskazuje dotychczasowe orzecznictwo niewykonalność klauzuli arbitrażowej zachodzi wtedy, gdy trybunał arbitrażowy nie jest w stanie rozpoznać sprawy. W wyroku z dnia 5 lutego 2015 roku, sygn. akt: V CSK 231/14, Sąd Najwyższy stwierdził, że niewykonalność zapisu na sąd polubowny zachodzi, gdy „rozpoznanie sprawy przez sąd polubowny, zgodnie z dokonanym zapisem na ten sąd, okazuje się niemożliwe albo ze względu na niemożność wyznaczenia arbitrów, albo z powodu okoliczności uniemożliwiających rozpoznanie sprawy w ramach sądu polubownego wskazanego w zapisie lub w razie wystąpienia obu tych przesłanek łącznie, a brak jest innych postanowień stron w umowie”.
Zapis na sąd polubowny jest niewykonalny również wtedy, gdy jest on na tyle niejasny lub wewnętrznie sprzeczny, że nie da się rozstrzygnąć sporu na jego podstawie. Przykładem takiej niejasności jest np. niemożliwość ustalenia sądu arbitrażowego wybranego przez strony (K. Flaga-Gieruszyńska w: W. Zieliński (red.), „Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz”, Szczecin 2023 rok). Niewykonalny jest także zapis, w którym strony wskazały nieistniejący sąd polubowny.
Ocena wykonalności zapisu na sąd polubowny powinna opierać się przede wszystkim na ocenie treści zapisu samego w sobie oraz okoliczności towarzyszących wykonaniu tego zapisu (tj. np. kwestii istnienia sądu arbitrażowego wybranego przez strony), które są zewnętrzne w stosunku od stron. Ocenianie ważności zapisu na sąd polubowny przez pryzmat kosztów postępowania jest krokiem w złym kierunku, który podważa zaufanie do instytucji arbitrażu, jako szybkiego i skutecznego sposobu rozwiązywania sporów.
Jak już wskazywaliśmy w tekście: SN zmienia zasady gry w sprawie niewykonalności klauzuli arbitrażowej arbitraż jest tworem, który zawdzięcza swoje istnienie wyłącznie woli stron (G. B. Born, „International Arbitration: Law and Practice (Third Edition)”, 2021). Przyjmuje się, że klauzula arbitrażowa ma charakter umowy procesowej. Na jej podstawie strony wyłączają spod kognicji sądów powszechnych określone spory. Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 16 listopada 2016 roku, sygn. akt I CSK 780/15: „strony zamieszczając w umowie arbitrażowej określone postanowienia muszą być świadome ich znaczenia i konsekwencji, które mogą one wywołać” (wyrok SN z 16 listopada 2016 roku, sygn. akt: I CSK 780/15.
Decydując się na zawarcie umowy o arbitraż strony rezygnują nie tylko z instytucji zwolnienia od kosztów, ale również z szeregu innych uprawnień, zagwarantowanych w postępowaniu przed sądem powszechnym. Robią to jednak dobrowolnie, uznając, że korzyści płynące z arbitrażu przewyższają ewentualne ryzyka. W zamian za to strony korzystają z zalet sądownictwa polubownego, takich jak możliwość wyboru arbitrów, krótszy czas postepowania, czy większy wpływ na procedurę rozwiązywania sporów. W momencie zawierania umowy o arbitraż, strony godzą się zatem na ponoszenie kosztów postępowania arbitrażowego. Sąd Najwyższy sam wskazał, że „[p]orządek prawny dopuszcza, iżby ochrona prawna udzielana przez sąd polubowny odbiegała kształtem od udzielanej przez sąd państwowy, nawet jeżeli okaże się to dla jednej ze stron niedogodne.”
Umowa o arbitraż a prawo do sądu
W uzasadnieniu omawianego postanowienia, Sąd Najwyższy poddał analizie złożoną relację między autonomią woli stron a ich konstytucyjnym prawem do dostępu do sądu. Sąd Najwyższy zauważył, że „rezygnacja z rozstrzygnięcia sporu przez sąd państwowy jest wyrazem autonomii woli jednostki […], autonomia ta jednak, ze względu na fundamentalną wagę prawa do sądu w demokratycznym państwie prawnym i jego konstytucyjne oraz prawnomiędzynarodowe umocowanie nie jest nieograniczona”. Sąd zauważył, że wybierając arbitraż, strony wyłączają ścieżkę rozpatrzenia sprawy przez sąd w myśl art. 45 ust. 1 Konstytucji, optując za innym, preferowanym forum rozstrzygania. Jednakże, decydując się na klauzulę arbitrażową, strony nie rezygnują całkowicie z ochrony konstytucyjnej, ponieważ orzeczenia sądu polubownego podlegają nadzorowi sądów powszechnych. Ze stanowiskiem tym należy się zgodzić. Należy je jednak uzupełnić o stwierdzenie, że rezygnując z instytucji zwolnienia od kosztów sądowych, strony realizują przyznana im prawnie autonomię.
W konsekwencji, błędne wydaje się stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym zła sytuacja finansowa strony, uniemożliwiająca jej wniesienie opłaty arbitrażowej prowadzi do pozbawienia jej prawa do sądu. Świadomość takiego ryzyka towarzyszy bowiem stronie decydującej się na zawarcie umowy o arbitraż i jest przez nią akceptowana. Jednocześnie, możliwość przyjęcia na siebie tego ryzyka, mieści się w prawie stron do poddania sporu pod rozstrzygnięcie sądu arbitrażowego na podstawie art. 1161 par. 1 KPC.
Jedyną w zasadzie sytuacją, w której wysokość kosztów mogłaby mieć wpływ na wykonalność umowy o arbitraż, jest ta, w której koszty arbitrażu drastycznie wzrosły w stosunku do tych oczekiwanych przez stronę w momencie zawierania umowy, np. na skutek wielokrotnego podwyższenia opłaty arbitrażowej.
Third Party Funding
Dodać należy, że brak instytucji zwolnienia od kosztów sądowych w arbitrażu często zostaje zniwelowany m.in. za pomocą zyskujących na popularności również w Polsce instytucji finansowania postępowania przez podmiot trzeci (third party funding) lub innych mechanizmów finansowania sporów. Finansowanie procesów przez podmioty trzecie uznane globalnie jako metoda finansowania sporów, w tym arbitrażowych, od lat stanowi istotne wsparcie umożliwiające dostęp do sądu.
W świetle omawianych okoliczności niewłaściwe wydaje się zatem twierdzenie Sądu Najwyższego, że „konstytucyjna gwarancja dostępu do sądu stoi na przeszkodzie odmowie udzielenia ochrony sądowej osobie niemogącej, z racji stanu majątkowego, wszcząć postępowania przed sądem polubownym, z powołaniem się na hipotetyczną możność sfinansowania arbitrażu przez bliżej nieokreślone osoby trzecie”.
Decydując się na tak daleką ingerencję w autonomię woli stron, jak autorytatywne stwierdzenie, że zapis na sąd polubowny jest niewykonalny ze względu na sytuację majątkową jednej z nich, sądy nie powinny pomijać możliwości pozyskania finansowania w ramach powszechnie uznanych i akceptowanych mechanizmów. Również w tym zakresie, stanowisko Sądu Najwyższego jest zbyt daleko idące i zdaje się nie uwzględniać specyfiki postępowania arbitrażowego.
Paweł Bukiel, Squire Patton Boggs Warszawa
Vladyslav Semerynskyi, Squire Patton Boggs Warszawa