O godzinie 3 nad ranem zostali obudzeni przez funkcjonariuszy Policji, którzy zapytali się, czy osoby przebywające w domu znają właściciela niezamkniętego samochodu stojącego przed domem. Policjanci dążyli do tego, aby odholować samochód do pobliskiego parkingu. Osoby, które prowadziły dyskusję z Policją, argumentowały, że nie jest zabronione, ażeby samochód stał niezamknięty na ulicy. Wymiana zdań między Policją a mieszkańcami skłotu stała się bardziej intensywna. Skarżącego - P. Rachwalskiego uderzono kilkakrotnie pałką policyjną. Jeden z mieszkańców skłotu został zabrany do samochodu policyjnego, gdzie był bity. P. Rachwalski oraz A. Ferenc zostali poproszeni o to, żeby stanąć pod ścianą, policjanci zaś kierowali pod ich adresem określenia: „hołota, brudasy, pedały”.
Policja przeszukała budynek, w którym mieszkali skarżący; zrobili to bez żadnego postanowienia prokuratora (nie wskazano celu ani podstawy prawnej tych czynności). Wszystkie te wydarzenia trwały jeszcze ponad pół godziny. W momencie opuszczania przez Policjantów posesji, zaznaczyli, że część osób przebywających w skłocie, znajduje się tam nielegalnie, ponieważ nie spełnili oni obowiązku meldunkowego. Dwa dni po tych wydarzeniach przeprowadzono oględziny lekarskie; ustalono, że na ciałach skarżących były liczne siniaki (jeden z nich wielkości 13 x 9 cm).
Skarżący złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Policję. Prokurator odmówił wszczęcia postępowania, uznając, że nie popełniono żadnego przestępstwa oraz że zachowanie policjantów było uzasadnione. P. Rachwalski złożył na to postanowienie zażalenie, wskazując na zbyteczną i nieuzasadnioną niczym brutalność Policji. Wskazano, że doszło do przekroczenia ich ustawowych uprawnień.
Trybunał w wyroku z 28 lipca 2009 r. stwierdził naruszenie przez Polskę art. 3 Konwencji, tj. prawa do humanitarnego traktowania. Trybunał wskazał na nieproporcjonalność środków użytych przez Policję. Podkreślił, że skarżący nie zakłócali spokoju oraz nie byli agresywni; skargi na ich zachowanie nie były składane przez sąsiadów. Trybunał zauważył, że w interwencji brała udział duża grupa policjantów oraz że doszło do użycia siły (Policja użyła pałek), w sytuacji w której skarżący nie stawiali żadnego oporu. W ocenie Trybunału kontrola zaparkowanego samochodu była więc tylko pretekstem – brak było podstaw do użycia siły przez Policję i zastosowania tak daleko posuniętych środków.
Skarżący podnieśli, że do domu, w którym mieszkali, o godzinie 3:00 weszli uzbrojeni policjanci razem z psami policyjnymi, którzy następnie przeszukali dom. Trybunał uznał, że tryb w jakim dokonano interwencji przez Policję mógłby być uzasadniony jedynie przy spełnieniu przesłanek z art. 8 ust. 2 Konwencji:
„Niedopuszczalna jest ingerencja władzy publicznej w korzystanie z tego prawa z wyjątkiem przypadków przewidzianych przez ustawę i koniecznych w demokratycznym społeczeństwie z uwagi na bezpieczeństwo państwowe, bezpieczeństwo publiczne lub dobrobyt gospodarczy kraju, ochronę porządku i zapobieganie przestępstwom, ochronę zdrowia i moralności lub ochronę praw i wolności osób.”
W ocenie Trybunału Rząd RP nie przedstawił żadnych przekonujących argumentów za użyciem przez Policję tak widocznej siły: liczna grupa policjantów uzbrojonych w pałki policyjne razem z psami. Przywołując swoje dotychczasowe orzecznictwo Trybunał wskazał, że środki bezpieczeństwa powinny być używane w celu uniknięcia możliwych naruszeń oraz zapewnienia efektywnej ochrony praw osób w rozumieniu art. 8 Konwencji. Środki takie są zawarte m.in. w art. 221 kodeksu postępowania karnego oraz w ustawie o policji. W niniejszej sprawie nie doprowadziło to jednak do uniknięcia sytuacji, która stała się przedmiotem skargi do Strasburga. Trybunał podkreślił również, ograniczenie prawa do prywatności wiązać się powinno z przeciwdziałaniem przestępstwom oraz że co do zasady powinno być oparte o wyraźną zgodę kontrolowanych (skarżący działali zaś pod przymusem). Decyzja Policji o wejściu do domu skarżących została przez Trybunał oceniona jako nieproporcjonalna w zaistniałej sytuacji, a zatem niezgodna z art. 8 Konwencji.
(Źródło: HFPCz/KW)
ETS: Squat to też dom
Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok w sprawie Rachwalski i Ferenc przeciwko Polsce (47709/99). Stwierdzono w nim, że doszło do naruszenia art. 3 i 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Piotr Rachwalski i Agata Ferenc mieszkali razem z grupą przyjaciół w opuszczonym skłocie (squat) we Wrocławiu. Wydarzenia będące przedmiotem skargi do Strasburga miały miejsce w nocy 14 czerwca 1997 r. Policja przeszukała budynek, w którym mieszkali skarżący; zrobili to bez żadnego postanowienia prokuratora (nie wskazano celu ani podstawy prawnej tych czynności).