Wydany w środę wyrok dotyczy sprawy dwóch Łotyszy, Aleksandrsa Ranksa i Jurijsa Vasileviczsa, którzy są ścigani w swoim kraju za nielegalną sprzedaż markowych produktów w ramach zorganizowanej grupy przestępczej.
Zarzuca im się m.in., że w 2004 r. sprzedali w internecie trzy tysiące kopii zapasowych różnych programów komputerowych należących do Microsoftu, w szczególności wersje oprogramowania Microsoft Windows i pakietu biurowego Microsoft Office. Firma wyceniła swoje straty na 265 tys. 514 euro.
Badający sprawę sąd okręgowy w Rydze skierował sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu wraz z zapytaniem, czy zgodnie z prawem unijnym legalna jest sprzedaż kopii programu, jeśli oryginał został uszkodzony?
W wydanym wyroku Trybunał Sprawiedliwości podkreślił, że zgodnie z unijnymi przepisami wydawca programu komputerowego mający prawa autorskie do niego (np. firma Microsoft), który sprzedał w Unii kopię tego programu (np. na płycie CD lub DVD) wraz z licencją na nieograniczone używanie, nie może się już sprzeciwić się dalszej odsprzedaży tego programu.
Nawet jeśli sama umowa zakupu ma zapis o zakazie dalszego zbywania produktu, to i tak osoba, która kupiła program, ma prawo odsprzedać go dalej wraz z licencją.
Nielegalny jest za to handel kopiami zapasowymi programu. To dlatego, że według unijnej dyrektywy o ochronie programów komputerowych jedynie właściciel praw autorskich do oprogramowania (w tym przypadku Microsoft) ma prawo do wykonywania lub zezwalania na trwałe lub czasowe powielanie programu jakimikolwiek środkami i w jakiejkolwiek formie, częściowo lub w całości. I tylko on może wydać zgodę na sprzedaż jego skopiowanej wersji.
Kopię zapasową może także sporządzić osoba, która kupiła oryginalne oprogramowanie wraz z licencją, pod warunkiem jednak, że będzie z niej korzystała tylko na własny użytek.
"Można sporządzić kopię zapasową programu komputerowego i używać jej jedynie w celu zaspokojenia potrzeb właściciela programu, (ale) osoba ta nie może – nawet gdyby uszkodziła, zniszczyła lub też zagubiła oryginalny nośnik programu – używać tej kopii do celów odsprzedaży osobie trzeciej” – postanowił Trybunał.
Jego zdaniem unijne prawo należy więc interpretować w ten sposób, że o ile pierwotny nabywca programu komputerowego jest uprawniony do odsprzedania używanej wersji programu i swojej licencji, o tyle nie może on handlować kopią bez zgody wydawcy programu.
Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)