Krajowa Rada Sądownictwa 5 lipca 2023 r. odmówiła Łukaszowi K., asesorowi komorniczemu i adwokatowi, przedstawienia go do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego sądu rejonowego w Sądzie Rejonowym w Radomsku. Przedstawiła jednak Prezydentowi RP wniosek o powołanie na to stanowisko adwokat Anny W.

Zarzuty odwołującego

Skarżący Łukasz K. wniósł odwołanie od tej uchwały. Zarzucił Radzie niewłaściwe zastosowanie przepisów. A w szczególności:

  • niezbadanie dokładnie materiałów sprawy oraz dokonanie tej oceny w sposób częściowo błędny, wybiórczy i nierzetelny, częściowo naruszający godność skarżącego, dowolny oraz sprzeczny ze zgromadzonym materiałem, z pominięciem rzetelnej oceny kwalifikacji skarżącego i konkurujących z nim kandydatów, z przekroczeniem swobodnej oceny zgromadzonych w sprawie materiałów, co naruszyło zasady ochrony godności człowieka, zasady równego traktowania oraz zasady równego dostępu do służby publicznej,
  • nieopracowanie przez zespół członków KRS listy rekomendacyjnej kandydatów w oparciu o kryteria ustawowe,
  • brak uzasadnienia wyboru rekomendowanych kandydatów w oparciu o kryteria ustawowe,
  • brak żądania od skarżącego złożenia przez niego pisemnych wyjaśnień w kwestii, czym zajmował się skarżący w przedziale czasowym od maja 2022 r. do października 2022 r., skoro członkowie zespołu KRS mieli w tym zakresie wątpliwości,
  • brak rzeczywistych motywów podjęcia uchwały, co utrudnia odniesienie się do całości przesłanek, na podstawie których uznano, że kandydatura skarżącego jest gorsza od kandydatury Anny W.

Skarżący dodał, że miał najwyższą ocenę kwalifikacji zawodowych, najwyższą ocenę na dyplomie ukończenia studiów, jako jedyny ukończył prawnicze studia podyplomowe (dwa kierunki) i roczną szkołę prawa własności intelektualnej.

Problem asesora komorniczego

Skarżącego jako jedynego cechuje bardzo dobra znajomość prawa materialnego i procesowego, posiada niemal taki sam staż w zawodzie adwokata jak inny kandydat i nieznacznie krótszy niż Anna W. Skarżący przypuszcza jednak, iż wyłączną przyczyną, dla której nie uzyskał rekomendacji jest fakt, iż tymczasowo wykonuje zawód asesora komorniczego. Okoliczność tymczasowej zmiany wykonywanego zawodu prawniczego nie została jednak wyszczególniona w treści art. 35 ust. 2 ustawy o KRS.

Skarżący miał zastrzeżenia do sędziego referenta, gdyż ten stwierdził, że skarżący „długo nie zagrzał miejsca w jednej kancelarii” bowiem od 2016 r. do 2022 r. miał pracować w pięciu kancelariach. Jednocześnie skarżący pomagał swojej żonie w prowadzeniu kancelarii komorniczej. Po doręczeniu prawomocnej decyzji o powołaniu skarżącego na stanowisko asesora komorniczego podjął zatrudnienie w kancelarii swojej żony. Skarżący wskazywał, że ta okoliczność mogła zostać łatwo ustalona przez zespół członków KRS.

Oddalenie odwołania

Sąd Najwyższy uznał, że odwołanie nie zasługiwało na uwzględnienie. Argumenty w nim przedstawione miały w większości jedynie polemiczny charakter, stanowiąc emanację braku aprobaty skarżącego dla rozstrzygnięcia Rady. W pozostałej mierze - w ocenie Izby Kontroli Sądu Najwyższego - faktyczne uchybienia w rekonstrukcji stanu faktycznego dotyczące odwołującego się, a poczynione przez zespół opiniujący nie rzutowały na ostateczne rozstrzygnięcie Rady. Dlatego, że uzasadnienie zaskarżonej uchwały jednoznacznie wskazuje, że KRS nie powieliła błędnych ustaleń faktycznych.

- KRS w uzasadnieniu zaskarżonej uchwały wprost wskazała, iż przy podejmowaniu decyzji kierowała się ocenami kwalifikacyjnymi oraz doświadczeniem zawodowym kandydatów – zauważyła sędzia sprawozdawca Maria Szczepaniec.

- Co więcej, KRS stwierdziła, że o przedstawieniu Prezydentowi RP Anny W. zadecydował całokształt okoliczności sprawy, w szczególności: wnioski płynące z pozytywnej oceny jej pracy i kwalifikacji, posiadane doświadczenie zawodowe, wszechstronna wiedza prawnicza, najdłuższy staż w zawodzie adwokata, a także pozytywna opinia Kolegium Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim – zaznaczyła sędzia sprawozdawca.

Według Izby Kontroli Nadzwyczajnej KRS dokonała wyboru na podstawie obiektywnych, ustawowych kryteriów, wobec czego zarzuty naruszenia Konstytucji RP są bezprzedmiotowe.

Sąd Najwyższy zaznacza, że należy starannie odróżnić kwestię spełniania przez kandydata ustawowego minimum od jego oceny merytorycznej, bowiem fakt spełnienia minimalnych standardów per se nie oznacza, że kandydat z mocy prawa nabywa prawo podmiotowe do objęcia urzędu sędziego.

Nie było dyskryminacji

- Bezsprzeczną okolicznością jest, że Anna W. posiada najdłuższy staż zawodowy (praktykuje od 2014 r.), jest to obiektywna okoliczność, której nie sposób zaprzeczyć. Nadto, prowadziła zróżnicowane sprawy: karne, cywilne, rodzinne i gospodarcze. Natomiast, jak wynika z przedstawionego przez skarżącego zestawienia spraw, na 50 spraw, jedynie 10 z nich było sprawami cywilnymi. Tym samym twierdzenia odwołującego się o jego rzekomym zróżnicowanym profilu działalności zawodowej zostały negatywnie zweryfikowane przez przedstawione przez niego dokumenty – dodał SN.

- I nawet okoliczność, że Anna W. nie stawiła się bez usprawiedliwienia na kilka terminów rozpraw czy nie uzyskała silnego poparcia Kolegium Sądu Okręgowego, nie oznacza, że Rada dopuściła się nadużyć, czy dyskryminacji odwołującego się, przedstawiając jej kandydaturę Prezydentowi RP – dodała sędzia Szczepaniec. Sąd Najwyższy stwierdził, że KRS, podejmując uchwałę, kierowała się obiektywnymi kryteriami w postaci długości stażu zawodowego i kwalifikacjami zawodowymi, ocenionymi przez sędziów wizytatorów.

KRS nie powinna nadal nominować 

Tymczasem Stowarzyszenie Polskich Sędziów Iustitia krytycznie wypowiada się o kolejnych nominacjach przez KRS. Członkowie Stowarzyszenia uważają, że neo-KRS jest jak matryca do produkcji fałszywych pieniędzy. Produkuje fałszywe nominacje sędziowskie. Takiego porównania użył kiedyś prof. Marek Safjan. I ta matryca nadal działa, pół roku po zmianie rządu. Efekt? Wyroki, które wydali neosędziowie są niepewne. Polska płaci odszkodowania w Strasburgu. Członkowie neo-KRS, np. Maciej Nawacki, nadal pobierają diety i za nic mają uchwałę Sejmu, który wezwał ich do zaprzestania działalności. A to wszystko na koszt obywateli.

- Neo-KRS powinna przestać nominować sędziów, a wszyscy neo-sędziowie muszą przejść weryfikację – twierdzi nowy członek Krajowej Rady Sądownictwa, poseł PO Jarosław Urbaniak.

Wyrok z 10 lipca 2024 r. Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, sygn. akt NKRS 66/23