Mariusz T. 11 lutego br. zakończył odbywanie kary 25 lat więzienia i wyszedł na wolność. Służba więzienna chciała, by do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy o uznanie go za osobę "zaburzoną" i niebezpieczną, był tymczasowo izolowany. Jednak sąd okręgowy zdecydował tylko o objęciu Mariusza T. nadzorem policji i zakazał mu opuszczania kraju.
Na decyzję tę zażalenie złożył zarówno dyrektor zakładu karnego jak i pełnomocnik Mariusza T.
Zaplanowane na dziś posiedzenie Sądu Apelacyjnego ma być niejawne. Jak poinformował rzecznik rzeszowskiego sądu apelacyjnego Roman Skrzypek, o decyzji sądu poinformuje on podczas konferencji prasowej o godz. 14.
Decyzja sądu okręgowego miała być zabezpieczeniem do czasu wydania prawomocnej decyzji w sprawie ewentualnego uznania T. za osobę z zaburzeniami, niebezpieczną i izolowania go po odbyciu kary w ośrodku w Gostyninie. Rozpoczęte w tej sprawie 10 lutego postępowanie zostało odroczone do 3 marca, kiedy to mają być przesłuchani świadkowie.
Dziś SA zajmie się zażaleniem na postanowienie ws. Mariusza T.
Dzisiaj Sąd Apelacyjny w Rzeszowie zbada zażalenie dyrektora więzienia na postanowienie o nieizolowaniu Mariusza T. Chodzi o rozstrzygnięcie sądu okręgowego, który orzekł, że tymczasowa izolacja nie jest konieczna, a po wyjściu na wolność T. ma być objęty działaniami operacyjno-rozpoznawczymi i nie może opuszczać kraju.