Do Rzecznika Praw Obywatelskich wpływają liczne skargi asystentów sędziów, referendarzy, a także sędziów, na niespójność i niekonstytucyjność niektórych zasad dostępu do zawodu sędziego.

Dlatego Marcin Wiącek zwraca się do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o rozpatrzenie tych propozycji zmian Prawa o ustroju sądów powszechnych, ustawy z 2017 r. o Sądzie Najwyższym oraz ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury.

 

Otwarcie referendarzom i asystentom sędziów pozaaplikacyjnej ścieżki

W latach 2001-2017 r. asystenci sędziów i referendarze mieli możliwość ubiegania się o powołanie na urząd sędziego pod warunkiem odpowiedniego stażu pracy na stanowisku asystenckim/referendarskim oraz zdania egzaminu sędziowskiego. Taka możliwość przysługuje obecnie już tylko osobom, które ukończyły aplikację sądową na dawnych zasadach i ostatecznie wygaśnie 21 czerwca 2024 r.

RPO zdaje sobie sprawę, że jest to konsekwencja zmiany systemowej, w ramach której podstawowa ścieżka do zawodu sędziego wiedzie przez ukończenie aplikacji w KSSiP i odbycie asesury. Taka zmiana pozostaje w gestii ustawodawcy i nie kwestionuje jej co do istoty. Sam ustawodawca stworzył jednak tzw. pozaaplikacyjną ścieżkę do zawodu sędziego, umożliwiającą prawnikom wykonującym określone zawody o ubieganie się o powołanie sędziowskie

Może z niej skorzystać prawnik, który:

  • zajmował stanowisko sędziego sądu administracyjnego lub sądu wojskowego;
  • zajmował stanowisko prokuratora;
  • pracował w polskiej szkole wyższej, w Polskiej Akademii Nauk, w instytucie badawczym lub innej placówce naukowej i ma tytuł naukowy profesora albo stopień naukowy doktora habilitowanego nauk prawnych;
  • wykonywał zawód adwokata, radcy prawnego lub notariusza - co najmniej przez 3 lata;
  • zajmował stanowisko prezesa, wiceprezesa, radcy Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej - co najmniej przez 3 lata.

W przekonaniu RPO te postanowienia mogą budzić wątpliwości co do zgodności z wolnością wyboru i wykonywania zawodu (art. 65 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP) oraz z zasadą równości (art. 32 ust. 1 Konstytucji RP) - w zakresie, w jakim całkowicie zamykają asystentom i referendarzom pozaaplikacyjną ścieżkę do zawodu sędziego, mimo że ich doświadczenie w dużej mierze pokrywa się z doświadczeniem adwokatów, radców prawnych i notariuszy.

Czytaj też w LEX: Knaga Daniel, Ograniczenia w zakresie podejmowania dodatkowego zatrudnienia przez sędziów – wybrane problemy >

Po pierwsze, art. 65 ust. 1 Konstytucji gwarantuje każdemu wolność wyboru i wykonywania zawodu, którą ustawodawca może ograniczyć, ale jedynie w celu ochrony istotnej wartości konstytucyjnej oraz z poszanowaniem zasady proporcjonalności.

Zupełne zamknięcie asystentom i referendarzom dostępu do zawodu sędziego jest nieuzasadnione: nie służy żadnej z wartości z art. 31 ust. 3 Konstytucji i nie jest proporcjonalne – uważa rzecznik. Nie oznacza to jednak, że asystenci i referendarze do zawodu sędziego powinni mieć dostęp na takich samych zasadach jak adwokaci i radcowie prawni, a to z uwagi na różnice w posiadanym doświadczeniu zawodowym.

Po drugie, zasada równości  wymaga podobnego traktowania osób znajdujących się w podobnej sytuacji. Asystenci i referendarze, którzy zdali egzamin sędziowski, adwokacki, radcowski lub notarialny, dysponują podobną wiedzą teoretyczną na temat różnych dziedzin prawa i podobnymi umiejętnościami w zakresie sporządzania pism prawniczych, co adwokaci, radcowie i notariusze.

Istnieją pewne różnice co do doświadczenia asystentów i referendarzy, ale nie przekreśla to ich przydatności dla wykonywania zawodu sędziego. Z kolei referendarze mają doświadczenie w wykonywaniu tzw. czynności z zakresu ochrony prawnej, takich jak wydawanie nakazów zapłaty, dokonywanie wpisów do ksiąg wieczystych, obliczanie kosztów procesu czy wyznaczanie obrońcy z urzędu. Ich doświadczenia są ograniczone do węższej grupy spraw niż w przypadku asystentów sędziów, radców prawnych i adwokatów, ale są zbliżone do doświadczeń notariusza, które również są dość wąskie, aczkolwiek występują pewne różnice co do szczegółowych obowiązków.

RPO stoi zatem na stanowisku, że bardziej proporcjonalnym rozwiązaniem byłoby umożliwienie asystentom i referendarzom ubieganie się o powołanie na sędziego rejonowego z pominięciem aplikacji pod warunkiem:

  • dodatkowej weryfikacji umiejętności niezbędnych do orzekania przez zdanie egzaminu adwokackiego, radcowskiego lub notarialnego, względnie można rozważyć także dodatkową możliwość weryfikacji przez zdanie egzaminu sędziowskiego (co w obecnym stanie prawnym nie jest możliwe bez ukończenia aplikacji sędziowskiej);
  • posiadania odpowiedniego doświadczenia w wykonywaniu zawodu asystenta lub referendarza, które jednak powinno być dłuższe niż 3 lata wymagane w przypadku adwokata, radcy prawnego lub notariusza.
 

Umożliwienie kumulacji okresów pracy

Chodzi o pracę w różnych zawodach prawniczych przy ocenie spełnienia wymogu 10-letniego doświadczenia przy ubieganiu się o powołanie na sędziego apelacyjnego.

Kryteria powołania na stanowisko sędziego apelacyjnego są ukształtowane w sposób dyskryminacyjny, co utrudnia możliwość awansu sędziom ze zróżnicowanym doświadczeniem zawodowym. Obecne przepisy przewidują pięć ścieżek powołania, w ramach których o stanowisko sędziego apelacyjnego mogą się ubiegać: 

  • sędziowie rejonowi i okręgowi oraz prokuratorzy pod warunkiem  10-letniego stażu sędziowskiego lub prokuratorskiego;
  • adwokaci, radcowie prawni, notariuszy pod warunkiem 10-letniego doświadczenia w wykonywaniu zawodu, ale tylko jeśli wykonywali jeden z tych zawodów w okresie 3 lat przed powołaniem;
  • radcowie Prokuratorii Generalnej RP pod warunkiem 10-letniego doświadczenia w wykonywaniu tego zawodu, ale tylko jeśli wykonywali jeden z tych zawodów w okresie 3 lat przed powołaniem;
  • profesorowie i doktorzy habilitowani nauk prawnych;
  • sędziowie administracyjni.

Zastrzeżenia budzi sposób uregulowania ścieżek, które uniemożliwiają kumulację okresu wykonywania zawodu sędziego lub prokuratora z okresami wykonywania zawodu adwokata, radcy i notariusza. 

Czytaj też w LEX: Koczur Sebastian, Dopuszczalność przenoszenia sędziego między wydziałami sądu a gwarancje sędziowskiej niezawisłości i prawa do rzetelnego procesu >

 

Obywatelstwo polskie

Dziś asesorem, sędzią sądu powszechnego lub Sądu Najwyższego może być osoba, która posiada „wyłącznie obywatelstwo polskie". Taki wymóg nie dotyczy jednak sędziów administracyjnych.

W uzasadnieniach projektów nowelizacji nie wyjaśniono powodów ustanowienia takiego wymogu. W 2018 r. ówczesny Minister Sprawiedliwości wyjaśnił, że jest ono uzasadnione, bo sędziowie „muszą działać mając na względzie interes państwa i na rzecz dobra wspólnego. Ograniczenie ryzyka działania na rzecz innego państwa przez osoby sprawujące funkcje publiczne wymusza bardziej rygorystyczne wymagania państwa wobec tych osób.

Czytaj też w LEX: Czerniak-Swędzioł Justyna, Status prawny asesorów sądowych wypełniających obowiązki rodzicielskie - wnioski de lege lata i de lege ferenda >

Według RPO zakaz posiadania obywatelstw państw obcych przez sędziów jest niezgodny z prawem dostępu do służby publicznej (art. 60 Konstytucji RP) oraz zasadą równości (art. 32 Konstytucji RP) .
Sędziowie zaliczają się do szerszej grupy osób zajmujących stanowiska w służbie publicznej (w tym w organach władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej). Osobom ubiegającym się o stanowiska w służbie publicznej powinno się stawiać jednakowe wymagania w zakresie posiadanego obywatelstwa. 

Tymczasem obywatelstwa obcego państwa nie mogą posiadać sędziowie powszechni i sędziowie SN, ale mogą je mieć sędziowie wojewódzkich sądów administracyjnych i NSA; podobnie nie mogą takiego obywatelstwa mieć funkcjonariusze CBA, ale mogą je posiadać policjanci; wymóg ten dotyczy funkcjonariuszy wywiadu i kontrwywiadu cywilnego, ale już nie wywiadu i kontrwywiadu wojskowego; Prezesa IPN, ale już nie Dyrektora Instytutu Pileckiego itd. Takie rozróżnienia nie mają racjonalnego uzasadnienia.

Nie ulega wątpliwości, że przyjęte kryterium różnicujące w dostępie do zawodu sędziego nie ma więc realnego związku z celem regulacji oraz z ochroną bezpieczeństwa wewnętrznego państwa. Z uwagi na brak alternatywnego uzasadnienia tego rozwiązania ze strony Ministra Sprawiedliwości, trudno wskazać inne wartości, które mogłyby być realizowane przez zakaz dodatkowego obywatelstwa przez sędziów.

Zdecydowana większość urzędników służby publicznej może posiadać obywatelstwo państwa obcego, w tym Prezydent RP, posłowie, senatorowie, radni, prezydenci miast czy kierownicy większości urzędów centralnych. Bez żadnego racjonalnego uzasadnienia prawo formułuje wobec nich niższe wymagania niż wobec pozostałych urzędników służby publicznej.

Czytaj też w LEX: Jankowiak Jarosław, Paradygmat sędziego niezawodowego (w szczególności "ławnika") w świetle dotychczasowej i postulowanej egzegezy tekstu Konstytucji RP >

 

Wnioski do ministra

RPO zwraca się do ministra sprawiedliwości o rozważenie podjęcia prac legislacyjnych nad projektem ustawy usuwającej niespójności i niekonstytucyjne rozwiązania zawarte w przepisach regulujących zasady dostępu zawodu sędziego, w tym:

  • umożliwienie asystentom sędziów i referendarzom skorzystanie z pozaaplikacyjnej ścieżki do zawodu sędziego rejonowego, pod warunkiem odpowiedniego doświadczenia na stanowisku oraz dodatkowej weryfikacji umiejętności niezbędnych do orzekania przez zdanie egzaminu sędziowskiego (co w obecnym stanie prawnym nie jest możliwe bez ukończenia aplikacji sędziowskiej), ewentualnie przez zdanie egzaminu adwokackiego, radcowskiego lub notarialnego;
  • zastąpienie wymogu wyłączności obywatelstwa polskiego wymogiem posiadania obywatelstwa polskiego, z możliwością łączenia go z obywatelstwami innych państw;
  • modyfikację zasad ubiegania się o powołanie na sędziego apelacyjnego

Czytaj też w LEX: Stefaniuk Małgorzata Ewa, Społeczna reakcja na wizerunek środowiska prawniczego przedstawiony w paradokumencie "Kasta" >