Ekspert z Uniwersytetu Warszawskiego i były prezes UOKiK w wydanej właśnie książce pt. Dyskrecjonalność w prawie antymonopolowym stwierdza także, że pojęcie dyskrecjonalności nie ma jednoznacznie sprecyzowanych granic treściowych. Jego zdaniem, należy je pojmować szeroko, jako - wynikające z zamierzonego przez ustawodawcę luzu normatywnego - wszelkie formy swobody orzeczniczej organu stosującego prawo w jej aspekcie decyzyjnym, jak i interpretacyjnym w odniesieniu do norm prawnych zawierających klauzule generalne, inne zwroty niedookreślone i zwroty szacunkowe; w granicach treściowych dyskrecjonalności znajduje się także swobodna ocena dowodów przez organ antymonopolowy.
Jak podkreśla autor, oparcie prawa antymonopolowego na przepisach kreujących dyskrecjonalność działania organu administracji wpisane jest w generalną tendencję upoważnienia administracji do swobodnego, aczkolwiek związanego ustawą, działania wszędzie tam, gdzie materia normowana uzasadnia określone typy dyskrecjonalności. W kontekście tej tendencji otwarta  jest kwestia, na ile dyskrecjonalność, wynikająca z prawa antymonopolowego, wykazuje cechy szczególne, sobie tylko właściwe. Nie bez znaczenia jest także wzajemna zależność dyskrecjonalności stosowania prawa antymonopolowego oraz jego skuteczności i jakości, a także - tkwiącej u podstaw zasady państwa prawnego - niezbędnej określoności prawa. Ta ostatnia kwestia wymaga poszukiwania kryteriów obiektywizujących stosowanie norm prawa antymonopolowego w zgodzie z celami ustawy i generalnie pojętą praworządnością.


imagesViewer


Wydawca książki podkreśla, że w sposób nowatorski i kompleksowy przedstawiono w niej problematykę prawa konkurencji z uwzględnieniem problematyki dyskrecjonalności. Samo pojęcie dyskrecjonalności nie ma jednoznacznie sprecyzowanych granic treściowych. Należy je rozumieć szeroko, jako - wynikające z zamierzonego przez ustawodawcę luzu normatywnego - wszelkie formy swobody orzeczniczej organu stosującego prawo.
Autor kolejno wskazuje regulacje prawa antymonopolowego (uwzględnia także najnowszą zmianę ustawy antymonopolowej – ustawę z 10 czerwca 2014 r. o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz  ustawy – Kodeks postępowania cywilnego, Dz.U. z 2014 r., poz. 945, która wejdzie w życie 18 stycznia 2015 r.). Przedmiotem analiz jest także orzecznictwo antymonopolowe i orzecznictwo sądowe, uściślające ogólne sformułowania ustawy antymonopolowej i nadające im wymierną treść. Prawo antymonopolowe tworzy podstawy do wyjątkowo szerokiego dyskrecjonalnego działania organu administracji, umożliwiając mu znaczną swobodę rozstrzygnięć podejmowanych na gruncie norm tego prawa.
W książce zwrócono uwagę  na ekonomiczny aspekt interpretowania obowiązujących reguł prawa antymonopolowego – jako przepisów regulujących kwestie związane z rynkiem i z procesami na nim zachodzącymi.  Wiele dotychczasowych publikacji niedostatecznie koncentruje się na takim właśnie ujęciu.
Publikacja stanowi przemyślany i zwarty wywód o ogromnej wartości zarówno dla teoretyków, jak i praktyków prawa. Systematyka książki  jest przejrzysta, co pozwala na pełne zrozumienie jej treści, która ze względu na złożoność omawianej  materii jest skomplikowana i osadzona na pograniczu prawa i ekonomii.

 

Gronkiewicz-Waltz: dobra ekonomiczna anliza prawa

Jak zauważa recenzująca publikację prof. dr hab. Hanna Gronkiewicz-Waltz, publikacja podejmuje zagdanienia prawa antymonopolowego w zupełnie nowej "odsłonie", która pozwala na refleksyjne dokonanie oceny, jak duża dyskrecjonalność przyznana przez ustwadowacę organowi administracji cechuje antymonopolowe procesy orzecznicze. Zdaniem recenzentki, publikacja kładzie nacisk na ekonomiczne podejście do interpretowania obowiązujących reguł prawa antymonopolowego. - Co należy ocenić nie tylko pozytywnie, ale wręcz jako jedynie słuszne i poprawne podejście do przepisów, które regulują kwestie związane z rynkiem i procesami na nim zachodzącymi - pisze. Zdaniem prof. Hanny Gronkiewicz-Waltz, wiele dotyczasowych publikacji na ten temat niedostatecznie koncentruje się na takim ujęciu, narzucając prawu konkurencji reguly prostej interpretacji prawnej. - Autor wyraźnie osadza i dostosowuje wykładnie prawa antymonopolwego do materii przez nie regulowanej: zachodzące w czasei i przestrzeni procesy rynkowe są zjawiskiem ekonomicznym, ewoluującym i niejednolitym, przez co wymagają, aby przestrzeganie, stosowanie i egzekwowanie prawa, które je reguluje, uwzględniało cechy charakteryzujące badane rynki - stwierdza autorka recenzji.