Kwestionowany art.130 ust.2 (1) kodeksu pracy narusza konstytucyjną zasadę równości, bezpodstawnie różnicując liczbę dni wolnych od pracy przysługujących pracownikom – stwierdził 2 października Trybunał Konstytucyjny.
O konsekwencjach praktycznych tego wyroku mówi dr hab. Marcin Zieleniecki, wykładowca na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego, a jednocześnie wnioskodawca:
- Z chwilą opublikowania tego orzeczenia w Dzienniku Ustaw art. 130 ust.2 (1) traci moc obowiązującą. To znaczy – pozostanie zasada, którą mamy zapisaną kodeksie pracy, że każdy dzień będący dniem ustawowo wolnym od pracy pomniejsza nam wymiar czasu pracy w okresie rozliczeniowym – wyjaśnia dr Marcin Zieleniecki.
Jeśli święto przypada w dzień wolny od pracy np. sobotę, to pracownik musi uzyskać ekwiwalent w postaci innego wolnego dnia. Będziemy zatem pracować mniej. Dlatego, że pozostaje wolny od pracy także Dzień Trzech Króli - dodaje.
Do końca roku mamy zaledwie trzy miesiące, ale jeśli w zakładach pracy były układane regulaminy czasu pracy i harmonogramy na cały rok, to muszą się one zmienić. Tam, gdzie pracodawcy ustalają harmonogramy na miesiąc do przodu, to powinni uwzględnić wyrok TK. Co będzie w przyszłym roku – trudno powiedzieć – komentuje dr Zieleniecki. – Wszystko zależy od woli ustawodawcy.
Jednak osoby, które musiały pracować do tej pory w święta i nie uzyskiwały dni wolnych od pracy – nie mogą żądać teraz zwrotu wolnych dni. Obowiązuje bowiem zasada domniemania konstytucyjności.
Trybunał Konstytucyjny uznał, że tylko jeden z naszych zarzutów zasługuje na uwzględnienie, ale i tak związkowcy cieszą się z wyroku.
Źródło: TK