Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Pani B. przedstawiły Sądowi Najwyższemu skargi kasacyjne, w których kwestionują praktykę stosowania instytucji ubezwłasnowolnienia całkowitego.
W obydwu sprawach pełnomocnikami pro bono w postępowaniu przed SN są prawnicy z kancelarii Wardyński i Wspólnicy.
Czytaj: RPO: instytucja ubezwłasnowolnienia do likwidacji>>
Ubezwłasnowolniona na wniosek rodziny
Pani B. jest osobą starszą z niepełnosprawnością psychiczną, która potrzebuje wsparcia w codziennym funkcjonowaniu. Opiekę nad nią sprawuje w sposób prawidłowy jej wieloletnia przyjaciółka. Z wnioskiem o ubezwłasnowolnienie zwrócił się do sądu prokurator (na wniosek członka rodziny Pani B.). Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że ubezwłasnowolnienie całkowite będzie zgodne z dobrem Pani B., bo potrzebna jest kontrola nad sprawowaniem opieki nad nią przez przyjaciółkę.
HFPC wstąpiła do postępowania i była stroną w sprawie. Sąd Apelacyjny w Warszawie nie uwzględnił apelacji złożonych przez HFPC oraz Panią B. i utrzymał w mocy rozstrzygnięcie sądu I instancji.
Nieproporcjonalna ingerencja w prawa i wolności
W skargach kasacyjnych podnoszone są dwa podstawowe zagadnienia: 1) czy ubezwłasnowolnienie całkowite powinno być orzekane w stosunku do osób, które wprawdzie spełniają jego kodeksowe warunki, ale jednocześnie są pod opieką osób najbliższych i ich interesy osobiste i majątkowe są w pełni zaspokojone 2) czy w przypadku żądania ubezwłasnowolnienia całkowitego sąd może orzec mniej inwazyjny środek – ubezwłasnowolnienie częściowe.
W skargach kasacyjnych podkreślono, że ubezwłasnowolnienie całkowite Pani B., która ma ustabilizowaną sytuację życiową, stanowiło nieproporcjonalną ingerencję w jej prawa i wolności. Zdaniem skarżących decyzja sądu naruszyła postanowienia ratyfikowanych przez Polskę umów międzynarodowych (Konwencji o ochronie praw człowieka oraz Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych) a także gwarantowaną w Konstytucji RP wolność każdego człowieka, prawo do poszanowania życia prywatnego i możliwość decydowania o swoim życiu osobistym, a także prawo do poszanowania godności. W skargach zaznaczono, że pozbawienie zdolności do czynności prawnych klientki nie wpłynie na poprawę jej funkcjonowania, dlatego ubezwłasnowolnienie powinno być uznane za niepotrzebne i niecelowe.
„Ubezwłasnowolnienie nie może być remedium na problemy, które niesie za sobą podeszły wiek”
Coraz więcej takich spraw
- W Polsce wzrasta liczba spraw o ubezwłasnowolnienie, co wiąże się m.in. z procesem starzenia się społeczeństwa. Około 90 proc. spraw kończy się ubezwłasnowolnieniem całkowitym. Ten środek jest nadużywany, bo sądy stosują go często automatycznie na życzenie np. członków rodziny i rzadko badają, czy rzeczywiście jego zastosowanie jest niezbędne, by nieść pomoc osobie. A przecież ubezwłasnowolnienie całkowite nie może być remedium na problemy, które niesie za sobą podeszły wiek i państwo powinno najpierw stosować różne formy wsparcia dla osób, które tego potrzebują m.in. z zakresu pomocy społecznej – mówi dr Dorota Pudzianowska, prawniczka HFPC.
- Sad Najwyższy będzie musiał rozstrzygnąć, czy sądy orzekające o ubezwłasnowolnieniu zobowiązane są do zbadania nie tylko kodeksowych podstaw do ubezwłasnowolnienia, ale też czy tak poważna ingerencja w prawa osoby z niepełnosprawnością jest proporcjonalna. SN określi, czy pozbawienie zdolności do czynności prawnych w przypadku Pani B. jest konieczne i niezbędne i czy zamiast tego nie można jej wesprzeć w inny sposób” – mówi radca prawny Piotr Golędzinowski z kancelarii Wardyński i Wspólnicy.
Międzynarodowy standard
- Przepisy o ubezwłasnowolnieniu powinny być intepretowane z uwzględnieniem Konwencji o Prawach Osób z Niepełnosprawnościami. Zawiera ona kluczowe postanowienia o obowiązku poszanowania godności i podmiotowości osób z niepełnosprawnościami oraz ich prawa do niezależnego życia, autonomii oraz swobody podejmowania decyzji i wyborów – wyjaśnia adwokat Łukasz Lasek z kancelarii Wardyński i Wspólnicy.
- Obecny kształt ubezwłasnowolnienia całkowitego nie odpowiada wymogom wynikającym z międzynarodowych standardów ochrony praw osób z niepełnosprawnością intelektualną lub psychiczną. Ministerstwo Sprawiedliwości porzuciło prace legislacyjne nad reformą ubezwłasnowolnienia, tak więc to na sądach ciąży obowiązek stosowania tego środka w zgodzie z standardami wynikającymi z umów międzynarodowych a także Konstytucji RP – mówi apl. adw. Jarosław Jagura, prawnik HFPC.
Sprawa jest objęta Programem Antydyskryminacyjnym Artykuł 32 HFPC.